L'Oreal Paris Telescopic Lift Mascara Tusz do rzęs

Mam go, ponieważ otrzymałam kupon na jego zakup. Jest to dobry tusz, ale bez efektu WOW. Dosyć ciężki, bardzo pogrubia rzęsy i odbija się na powiekach. Piękna głęboka czerń. Bardzo dobra szczoteczka. Tusz bardzo wydajny, nie wysycha. Mimo drobnych wad, polecam wypróbować.

Kupiłam skuszona pozytywnymi opiniami i po pierwszym użyciu byłam bardzo rozczarowana. Tusz sklejał rzęsy i odbijał się na powiece. Polubiłam go nieco bardziej dopiero po jakimś czasie, może musiał „dojrzeć”. Rzeczywiście wydłuża rzęsy, da się nim nadać ładna oprawę, chyba nawet coś tam podkręca. Ale nadal je skleja i trzeba być ostrożnym w dawkowaniu warst. No i odbija się na powiece. Kupiłam w promocji, więc nie tak źle, natomiast nie jest wart regularnej ceny stacjonarnie. Ogólnie jestem zawiedziona.

Tusz ten kupiłam w drogerii Rossmann. Jest on zamknięty w czarnym, eleganckim opakowaniu. Posiada wyjątkową szczoteczkę, która z jednej strony ma włoski, natomiast z drugiej jest płaska. Tusz genialnie podkręca, wydłuża i rozdziela rzęsy tworząc efekt wachlarza. Nie skleja ich, nie tworzy nóg pająka, nie osypuje się i nie pozostawia grudek. Sama szczoteczka jest bardzo wygodna. Taka forma to dla mnie nowość :D Konsystencja tuszu jest dość gęsta, ale mnie to nie przeszkadza. Dużym plusem jest głęboką czerń, która podkreśla spojrzenie. Jest tak trwały, że przy wieczornej pielęgnacji ciężko go zmyć. Nie uczula i nie podrażnia oczu. Jest to kosmetyk wydajny, lecz drogi, dlatego warto czekać na promocje. Tusz jest ciekawy, warty wypróbowania ☺️

Sławną i polecaną maskarę Telescopic Lift udało mi się złapać w atrakcyjnej cenie i oczywiście miałam co do niej spore oczekiwania. Opakowanie solidne, z fajnym designem. Szczoteczka specyficzna, dwustronna, ale precyzyjna i wygodna, dobra też do dolnych rzęs. Na pewno trzeba nauczyć się nią tuszować, bo czasem można uzyskać wymarzony efekt, a czasem sklejenie rzęs. Na początku tusz był gęsty i bardzo oblepiał rzęsy, na szczęście z czasem było już lepiej. Efekt jaki daje to skuteczne wydłużenie, lekkie uniesienie, intensywny czarny kolor, podkreślenie każdej rzęsy. Brakuje mi w nim objętości i lepszego pogrubienia rzęs. Trwałość idealna, aczkolwiek przy demakijażu nie jest łatwo go zmyć. Na minus możliwy efekt sklejenia rzęs i wysoka cena regularna. Dla mnie to ciekawa propozycja, ale nie na tyle żebym wróciła do tej maskary ponownie. ZALETY Wydłużenie Podkreślenie każdej rzęsy Wygodna, silikonowa i precyzyjna szczoteczka Trwałość Opakowanie WADY Lubi sklejać rzęsy Wysoka cena regularna Brak efektu pogrubienia/większej objętości

Zachęcona licznymi zachwytami i poleceniami, sięgnęłam po tusz, aby sprawdzić czy faktycznie jest taki super. Niestety już po pierwszym użyciu nie polubiłam się z nim. Fatalnie się pracowało. nie wydłużał rzęs, nie pogrubiał - jedynie je sklejał. Dawałam mu pare szans, niestety za każdym razem to samo, oddalam mamie - jej również się ten tusz nie sprawdził. Do tego cena produktu jest bardzo wysoka.

Ten tusz, to jeden z najlepszych tuszy do rzęs, jakiego kiedykolwiek używałam. Posiada silikonową szczoteczkę, która jest różnie profilowana z każdej strony, z jednej ma malutkie grzebyczki, którymi rozczesujemy włoski na start aż od nasady, natomiast z drugiej grzebyczek szczoteczki ma już dłuższe kolce i nimi stopniowo wydłużamy swoje rzęsy, do momentu otrzymania wymarzonego efektu. Tak skonstruowana szczoteczka pozwala na naprawdę dobre rozdzielenie rzęs, ale to efekt wydłużenia robi wow! Tusz jest dość gęsty, ładnie rozprowadza się na rzęsach, nie skleja, nie pozostawia grudek. Wykonuję makijaż na naprawdę długie godziny i nie zauważyłam aby się osypywał. Kiedy jest jeszcze świeży, przez około tydzień, może zdarzyć się, że odbije się na górnej powiece. Nie uczulił mnie, nie odczułam żadnego dyskomfortu podczas zmywania go. Podczas demakijażu również dobrze się usuwa, bez zbędnego pocierania. Jest wydajny.

Tusz wygrałam w konkursie, sama raczej bym go nie kupiła, bo cena jest zawyżona jak na drogeryjną półkę. Ogólnie zrobił na mnie dobre wrażenie, bałam się tej szczoteczki, ale nie taki diabeł straszny jak go malują. Trzeba nauczyć się obsługiwać tę szczotkę, bo inaczej można sobie zrobić masakrę na oku. Ma dwa grzebyki - z krótszymi i dłuższymi ząbkami do tuszowania rzęs na długości i płaską szczotkę w kształcie łopatki z wypustkami - tę stronę najlepiej przyłożyć u nasady rzęs, żeby je zagęścić już na sam koniec tuszowania. Sam tusz ma bardzo ładny, głęboki odcień czerni. Po odpowiednim wytuszowaniu rzęs stają się one wydłużone i ładnie uniesione, mi jedynie zabrakło znacznego pogrubienia rzęs i dodania objętości. Nie jest to też tusz, który polecam stosować rano przed wyjściem do pracy, bo jest z nim zbyt dużo zabawy, rzęsy trzeba umalować w trzech krokach, żeby uzyskać maksimum możliwości tego produktu. Natomiast efekt finalny jest zadowalający. Zmywanie tuszu również nie należy do najłatwiejszych, trzeba się nieźle napracować, olejkowe zmywacze są wskazane. Generalnie ciekawy tusz do wypróbowania, mi się najbardziej podoba szczoteczka, którą sobie zostawię, bo jest to genialny gadżet do rozczesywania posklejanych rzęs.

Tusz Loreal telescopic kupiłam z ciekawości wypróbowania bo dużo jest zachwytów na jego temat no i niestety u mnie słabo wypadł ,ta mascara to tragedia.. za taką cenę spodziewałam się czegoś znacznie lepszego. Według mnie jest kolejnym dowodem na to , że nie zawsze jakość idzie w parze z ceną. Mam w miarę długie rzęsy i ta szczoteczka sobie po prostu z nimi nie radzi. Tusz skleja rzęsy ,może faktycznie wydłuża ale naprawdę trzeba się bardzo ale to bardzo postarać żeby taki efekt osiągnąć ,raz się uda a raz nie ! Dodatkowo tusz bardzo się osypuje w ciągu dnia i robi efekt pandy ,po kilku godzinach czarne odbicia są na powiekach ,tusz dodatkowo ciężko zmyć mimo że nie jest tuszem wodoodpornym ,kolor ma bardzo ładny głębokiej czerni ,opakowanie też klasyczne i eleganckie no ale spodziewałam się czegoś lepszego,jak tusz trochę poleży i przeschnie to troszkę lepiej się z nim pracuje ale tak czy inaczej dalej strasznie się odbija więc raczej do niego nie wrócę w najbliższym czasie

Tusz ma silikonowa szczoteczkę o ciekawym kształcie co daje fajnie wytuszowac dolne rzęsy i ładnie podkręcić te na górze, jednak na początku jest strasznie ale to strasznie mokra przez co bardzo nieładnie skleja rzęsy i robi na nich grudki, dopiero po 2 tygodniach od otwarcia i używania zaczyna bardzo ładnie podkreślać te rzęsy, ma ładny czarny kolor nie kruszy i nie osypuje się. Czy kupię ponownie? Nie wiem może na większej promocji.

Niestety, ale dla mnie ten tusz jest jednym z gorszych jakie miałam... Jestem ogromną fanką klasycznej wersji kultowego telescopic, oprócz tego uwielbiam efekt uniesionych i podkręconych rzęs, więc musiałam przetestować ten tusz, szczególnie kiedy był na niego taki szał w internecie.... Okropnie się rozczarowałam, bo po pierwsze tusz obsypuje się w ciagu dnia, czego nienawidzę, a po drugie daje raczej efekt cienkich, rozdzielonych rzęs, nawet nie wydłuża...

Na początku konsystencja tuszu jest bardzo rzadka i dość trudna w aplikacji. Gdy troszeczkę przeschnie jest idealny. Dobrze rozprowadza się na rzęsach. Precyzyjnie rozdziela rzęsy, nadaje im czarny kolor. Minimalnie pogrubia i mocno wydłuża. W ciągu dnia nie osypuje się ani nie odbija na powiekach. Jest bardzo wydajny.

Maluję rzęsy praktycznie codziennie, różnymi mascarami od niemalże 15 lat więc sądzę, że posiadam w tym jakieś doświadczenie i wiedzę o produktach czy technikach malowania rzęs. Ta mascara zaciekawiła mnie poprzez reklamy oraz to, w jaki viral poszła na platformie Tik Tok. Dałam się nabrać że będzie to produkt przełomowy i uzyskam nim wachlarz rzęs niczym pewna zagraniczna Tik Tokerka znana z dramy związanej z tym tuszem. Tego co uzyskałam na swoich rzęsach testując ten produkt dzień po dniu na pewno nie można nazwać wachlarzem, ponieważ tusz bardzo mocno oblepił moje rzęsy dając raczej efekt objętości. Przez wszystkie lata używania różnych mascar moje oczy nie wyglądały tak źle, jak po użyciu Telescopic Lift. Możliwe, że przyczynił się do tego fakt nałożenia kilku warstw w celu faktycznego wydłużenia i poprawienia efektu. Specjalnie z powodu tej mascary zakupiłam zalotkę. Praca tą mascarą nie jest łatwa. Dobrze, że udało mi się kupić ją za bodajże 36 zł korzystając z vouchera Rossmann, bo gdybym dała za nią pełną cenę była bym na siebie wściekła. Teraz, kiedy nauczyłam się już jej używać jest trochę lepiej, ale nadal szybszy i lepszy efekt można uzyskać tańszymi, konkurencyjnymi markami z drogerii.

Skuszona dobrymi recenzjami skusiłam się na tą masakrę niestety się zawiodłam. Szczoteczka w tuszu bardzo dziwna, nie wygodna do używania. Produkt nie nabiera równomiernie powodując sklejanie się rzęs oraz nierównomierne rozłożenie produktu na nich. Dodatkowo płaska część szczoteczki powoduje nabieranie się dużej ilości produktu która przy wyciąganiu szczoteczki z opakowania kumuluje się na czubku co trzeba wytrzeć o papier by się nie ubrudzić. Co powoduje marnowanie się produktu.

Maskara ładnie wydłuża rzęsy i utrzymuje skręt. Ma wygodną szczotkę. Najwyżniejsza dla mnie okazała się łatwość jej zmycia. Nie muszę szorować oczu, a nawet z wodą ładnie schodzi. Niestety jej minusem jest trwałość. Odbija się delikatnie i robi delikatną pandę, ale lekko przecieram. Nie przeszkadza mi to mocno. Maskara efektowna ale za tą cene są lepsze.

Mascarę L'Oreal kupiłam w drogerii Hebe,była chyba kiedyś produktem testowym KWC ale niestety nie udało mi się dostać do testów a bardzo zależało mi na sprawdzeniu skuteczności więc wrzuciłam do koszyka podczas zakupów. Znów zachwycił mnie minimalistyczny design opakowania,czarne,matowe , eleganckie. Mam też dość dobre wspomnienia z Loreal i tusze faktycznie wychodziły im fajne. Cóż cena regularna jest dość wysoka,ale wiem że w przyszłości będę całować w promocje. Sam tusz jest średnio gęsty,czarny (mam wersję klasyczną,nie extra Black) ma dosyć specyficzną szczoteczkę,niby silikonową,ale trochę płaską,trochę jakby grzebykowatą. Ten zabieg że szczoteczką spowodował, że maskara faktycznie dobrze sobie radzi z rozczesywaniem ,rozdzieleniem i wydłużeniem rzęs. Nie mam specjalnie długich rzęs, więc tutaj jestem bardzo zadowolona z efektu. Szczoteczka dobrze dociera nawet do tych najkrótszych . Jeśli chodzi o podniesienie rzęs tutaj raczej efektu brak, niemniej tusz nadrabia trwałością ,bo trzyma się bardzo dobrze bez rozmazywania. Jak dla mnie mocna 4,gdyż trochę brakuje mi pogrubienia.

O tym tuszu marzyłam dość długo, ale cena była zaporowa. Promocja jakoś się nie trafiała w tamtym czasie (a nawet w promocji wychodził drogo jak na tusz, który nie jest pewniakiem i nie wiadomo, czy się sprawdzi). A w drogeriach internetowych razem z wysyłką też nie wychodził tanio. Ale w końcu natrafiłam na tusz kilka złotych taniej i się zdecydowałam ;). Jego szczoteczka jest najdziwniejsza, jaką miałam, a miałam ich naprawdę dużo. Nie wiedziałam oczywiście jak jej użyć, więc sprawdziłam na stronie producenta. Jest tam napisane, że najpierw stroną z dłuższymi włoskami, a potem tą płaską. Na filmikach na yt wiele dziewczyn robiło na odwrót. Ale chyba nie ma to aż takiego wielkiego znaczenia, bo widziałam, że uzyskiwały bardzo podobne efekty do moich, a ja robiłam tak, jak zaleca producent. Lubię efekt sztucznych rzęs, głównie zależy mi na ekstremalnym pogrubieniu, następnie w kolejności jest wachlarzyk z rzęs poprzez ładne rozdzielenie, podkręcenie i wydłużenie są na końcu. Wiedziałam, że Telescopic ma głównie je unosić, tworząc efekt otwartego oka. Byłam ciekawa tego efektu. No i już po 1 warstwie (bokiem szczoteczki i płaskim grzebyczkiem) zauważyłam, że tusz ma potencjał, kilkoma warstwami możnaby zbudować fajny efekt, tylko, że już po tej pierwszej skleił mi rzęesy i z 2 nie chciałam nawet próbować, bo byłyby to istne pajęcze nóżki. Tusz wydłuża i unosi rzęsy i co na plus jest trwały. Ale jego zmycie to koszmar. Nigdy tyle czasu i tyle pocierania nie zajęło mi zmycie 1 warstwy tuszu. Nie wiem, czy kupię ponownie. Czasem, gdy tusz troszkę zgęstnieje/podeschnie, będzie go mniej w opakowaniu i na szczoteczce,to poprawia swoje właściwości, jeśli tak będzie z tym, to rozważę ponowny zakup, ale jeśli nie to albo poszukam nowego, albo wrócę do swojego pewniaka. Na ten moment to nie jest tusz idealny.

Na początku trudno się przywyczaić, skleja rzęsy i jest duże ryzyko wsadzenia szczoteczki do oka, ale jeśli da mu się plus minus dwa tygodnie to staje się ulubionym tuszem. Pięknie wydłuża rzęsy :) Niestety trochę się osypuje, więc nie jest super trwały. Jeżeli chodzi o wydłużenie - najlepszy tusz jaki miałam.

Maskara Telescopic Lift zrobiła dużo szumu w internecie. Na pewno ma ona najbardziej intrygującą szczoteczkę, jaką znam! Zalety: -Bardzo ładne opakowanie, bez zbędnych udziwnień. Podoba mi się fakt, że podczas zamykania słychać charakterystyczne "kliknięcie" - dzięki temu mam pewność, że tusz jest szczelnie zamknięty i na pewno nie wyschnie -Intrygująca, silikonowa szczoteczka. Z jednej strony jest spłaszczona, natomiast z 3 pozostałych stron pokrywają ją włoski o różnej długości (w zależności od strony). Rzęsy pokrywamy tuszem wybierając stronę z krótkimi włoskami, następnie rozczesujemy je stroną z długimi włoskami, a na sam koniec spłaszczoną stroną przyciskamy rzęsy u nasady, jednocześnie mocniej je unosząc -Piękny, głęboki, intensywnie czarny kolor! -Gęsta konsystencja, która "otula" każdą rzęsę -Tusz pięknie i zauważalnie wydłuża oraz zagęszcza rzęsy, a wspominana wcześniej szczoteczka naprawdę dokładnie je rozczesuje -Produkt nie rozmazuje się ani nie osypuje w ciągu dnia, ma bardzo dobrą trwałość Wady: -Trzeba się nauczyć korzystać z tej szczoteczki. Ja na samym początku po kilkukrotnym wbiciu sobie włosków w oko i uzyskaniu efektu sklejonych rzęs się poddałam i odstawiłam ją w kąt. Dopiero po obejrzeniu kilku tutoriali zaczęło mi wychodzić tak, jak powinno. -Dobry produkt do demakijażu jest tutaj wskazany, czasem cięzko zmyć ten tusz Efekt, jaki uzyskuję Telescopic Lift Mascara bardzo mi się podoba i uważam, że jest to godny uwagi produkt. Często można go znaleźć na różnych promocjach, najczęściej w internecie.