Eucerin DermoPure, Triple Effect Serum Serum o potrójnym działaniu

Użytkowanie produktu – miejscowo na niedoskonałości Barwa – żółto - brązowa Konsystencja – raczej lejąca Zapach – dość intensywny, czuć alkohol, lecz mi nie przeszkadzał Opakowanie produktu – plastikowa buteleczka z pompką, dobrze odmierza odpowiednią ilość produktu Efekty – wysuszenie niedoskonałości, szybsze gojenie wyprysków Ogólna ocena produktu – po nałożeniu na całą twarz można poczuć pieczenie, dlatego zdecydowałam się na stosowanie serum na miejsca z niedoskonałościami; przy zastosowaniu większej ilości roluje się na skórze; szybko się wchłania; Czy jestem zadowolona z zakupu i kupie ponownie? jestem zadowolona z produktu, czy go kupie ponownie - nie wiem

Niestety, Eucerin DermoPure Triple Effect Serum okazało się dla mnie rozczarowaniem. Miałam nadzieję, że pomoże mi w walce z niedoskonałościami i poprawi stan mojej skóry, ale zamiast tego przyniosło więcej problemów niż korzyści. Już podczas pierwszego użycia zauważyłam, że serum wywołuje nieprzyjemne szczypanie. Myślałam, że to chwilowa reakcja, ale z każdą kolejną minutą moja skóra stawała się coraz bardziej czerwona i podrażniona. Niestety, musiałam od razu zmyć produkt, bo dyskomfort był zbyt duży. Przyjrzawszy się składowi, zrozumiałam, dlaczego moja skóra tak źle zareagowała. Na drugim miejscu widnieje alkohol denaturowany, który jest znany ze swoich właściwości wysuszających i drażniących, szczególnie dla skóry wrażliwej lub z tendencją do przesuszania. Oczekiwałam, że tak renomowana marka jak Eucerin postawi na bardziej łagodne składniki aktywne, a tymczasem formuła wydaje się zbyt agresywna dla delikatnej cery. Po jednym użyciu zauważyłam również, że moja skóra stała się bardziej sucha, co jest dla mnie dużym minusem, ponieważ walczę z suchością cery. Musiałam po tym produkcie długo leczyć i nawilzać buzie. Osobom z niedoskonałościami polecam zadbać o BHL i nawilżenie niż siegać po produkty z alkoholem. Patrząc na skład, gdzie na trzecim miejscu jest Dimethicone, który często zapycha skóry osób walczących na niedoskonałości, a także z uwagi na zawartośc kwasu mleowego i salicylowego w skladzie uwazam że produkt przynosi wiecej szkody niż pożytku. Moim zdaniem te dwa kwasy w płączeniu z alkoholem działają drażniąco na wrażliwe skóry z niedoskonałościami.

Triple Effect Serum, produkt z Tiamidolem, który stosowałam w celu zniwelowania śladów po trądziku i ogólnej poprawy jakości, wyglądu skóry. Serum znajduje się w plastikowym opakowaniu z pompką. Jest higieniczne, proste i funkcjonalne, działa bez zarzutu. Konsystencja produktu jest żelowa, lekka, wchłania się momentalnie. Zapach perfumowany, trochę chemiczny, z czasem mnie męczył. Kosmetyk nakładałam codziennie na całą twarz, czasem tylko punktowo. Smarowałam też ślady na szyi i plecach. Po zużyciu całego opakowania nie zauważyłam żadnych zmian, żadnych redukcji, nawet minimalnych. Jedyny plus to brak podrażnień, zaczerwienień, pogorszenia stanu skóry. Na szczęście nie wysuszył, czego się obawiałam. Ogólnie, bardzo drogie serum bez żadnych efektów. W opakowaniu znajduje się 40ml produktu, które bardzo szybko mi się skończyło. Nie polecam, zdecydowanie!

Jestem wieloletnią fanką i klientką Eucerin,od lat mam zaufanie do marki, stąd szukając produktu mającego pomoc mi zniwelować zmiany potrądzikowe sięgnęłam do portfolio producenta. Kto śledził moje recenzje z ostatnich miesięcy wie,że niestety miałam dość ostry atak trądziku dorosłych z dużymi zmianami na szyi a kolejne zabiegi mające ratować moją skórę jeszcze dodatkowo ją podrażniły uszkadzając mikrobiom. Co prawda udało mi się doprowadzić skórę do porządku, odbudować barierę ochronną ale pewne nieestetyczne plamki po krostach niestety zostały. Zdecydowałam się na terapię rozjaśniającą właśnie przy pomocy serum Triple Effect, sugerując się obietnicami producenta (seria dedykowana typowo pod zmiany potrądzikowe) oraz recenzjami na Wizaż. Moje pierwsze zetknięcie z kosmetykiem Eucerin była pewnego rodzaju szokiem. Nie spodziewałam się szczerze tak mocno alkoholowego zapachu, mając na względzie perypetie jakie miała moja cera wręcz trochę się obawiałam czy ponownie jej nie zaszkodzę. Z tego powodu używam serum bardzo ostrożnie,jedynie na dzień,co kilka dni zamiast codziennie,w ciągu dnia posiłkuję się kremem Hyaluron Filler. W pierwszym kontakcie ze skórą serum wchłania się do matu,jednak po chwili i aplikacji kremu wytwarza delikatny film. Nie jest to duża wada, gdyż stosując makijaż nie mam problemu z nadmiernym błyszczeniem. Zdarza mi się zauważyć pewnego rodzaju przesuszenie kiedy używam kosmetyku częściej. Z natury bardzo mocno dbam o nawilżenie (tonizacja,maseczki nawilżające) ale myślę że u osób bardziej wrażliwych efekt przesuszenia może dyskwalifikować ten kosmetyk. Po ok miesiącu stosowania w kratkę widzę poprawę w zakresie znikających plam, niespodzianek też jest jakby trochę mniej. Mimo mojej miłości do Eucerin uważam to serum za dość agresywne i niekoniecznie nadające się typowo dla cer mieszanych. Lubię kiedy kosmetyki pachną, natomiast tutaj mam ewidentnie uczucie jakbym nacierała twarz spirytusem. Gdyby nie moje doświadczenia z zaburzonym mikrobiomem, zapewne oceniłabym kosmetyk lepiej (bo robi co ma robić),ale mając na uwadze jego mankamenty daję tylko 4gwiazdki przy czym realna ocena to 3.5.

Zostały mi plamy po wyleczonym trądziku i mój dermatolog poradził to serum. Po pierwszym stosowaniu pojawiło się kilka dużych, bolesnych krost na policzkach (wiem, że potrzebny jest czas na adaptację skóry do nowego kosmetyka), zniknęły one po tygodniu. Niestety w trakcie stosowania serum (a to 2 miesiące) cały czas miałam krostki twarzy (ok. 10 szt. na raz). Codziennie rano obserwowałam 2-3 nowe krostki. W większości były to drobne krostki, ale zawsze była 1-2 duże, bolesne krostki, co mnie niepokoiło, ponieważ trądzik był wyleczony. One utrzymywały się na twarzy 7-10 dni. Serum mocno wysusza skórę, musiałam stosować tylko 1 raz dziennie zamiast zalecanych 2 raz. Próbowałam używać kremu z ceramidami i kwasem hialuronowym, ale to nie pomogło.

Mając cere trądzikową ciagle szukam kosmetyków, ktore poradzą sobie ze zmianami i wypryskami. Serum tak jak i reszta kosmetyków z tej serii naprawdę bardzo dobrze się sprawdzają. Po nałożeniu tworzy powłokę i niemal natychmiastowe ukojenie dla skóry problematycznej. używając go codziennie zauważyłam zapobieganie powstawaniu nowych wyprysków. Konsystencja fajna, bardzo dobrze rozprowadzająca się, szybko się wchłania i nie pozostawia wyczuwalnej powłoki. Skóra po użyciu wygląda na zdrową i zadbana. Zmiany tradzikowe są bardzo szybko zniwelowane i wszystkie przebarwienia również znikają. Zdecydowanie polecam ten produkt i sięgnę po niego jeszcze nie jeden raz.

Podczas używania serum zauważyłam, że przebarwienia po trądziku stały się jaśniejsze. Posiada wygodne opakowanie z pompką. Jest wydajny. Nie pojawia mi się tyle wyprysków jak przed stosowaniem tego produktu.

Moja skóra oprocz tego ze jest wrazliwa to jeszcze z niedoskonałościami i dlatego nie lubię zmieniac kosmetykó, które wiem, że działają i mnie nie uczulają. Eucerin, DermoPure, Triple Effect Serum od razu mi się spodobał. Bardzo wygodne opakowanie z pompką, produkt bez intensywnego zapachu co dla mnie, wrażliwej osoby na zapach kosmetyków, jest atutem. Działanie na skórze mieszanej super, kosmetyki eucerin nie pozostawiają tłustych filmów, nie rolują się, a samo Serum ładnie wygładzało skórę i minimalizowało niedoskonałości, dodatkowo większe przbarwienia po trądzikowych zmianach zostały delikatnie przymglone, nie były takie zaognione jak przed zastosowaniem.

Serum faktycznie rozjaśnia przebarwienia, zmniejsza też wydzielanie sebum dzięki kwasowi salicylowemu. Niestety przez alkohol w składzie i być może też składniki aktywne powoduje pojawienie się suchych skórek. To działanie wysuszające było na tyle silne, że nawet Bielenda z ceramidami średnio sobie radziła u mnie ze "sprzątaniem" po tym kosmetyku. Po 3 opakowaniach mimo widocznego rozjaśnienia przebarwień i korzystnego działania na trądzik ostatecznie zrezygnowałam z tego kosmetyku ze względu na wieczną walkę ze skórkami i suchymi plackami, uniemożliwiającymi mi malowanie się. Polecam ten kosmetyk osobom z tłustą cerą(ja mam suchą trądzikową i nie dało rady) lub po prostu osobom nie malującym się. Serum jest przezroczyste i ma żelową konsystencję. Raczej do nakładania kiedy siedzi się w domu lub na noc, bo pozostawia błyszczący, kleisty(ale nie tłusty) film. Zapach jest dość mocny, wrażliwym nosom może nie przypaść do gustu. Produkt dość mało wydajny, jak bierzecie go na przecenie, a zamierzacie używać dłużej to polecam od razu kupić 2 opakowania. Mi 1 opakowanie starczało na 3-4 tygodnie przy codziennym nakładaniu na policzki i czoło.

To jest ostry zawodnik! Głównie dlatego ,że po aplikacji bardzo czuć alkoholem. Ufff aż czasem niejedna łaza poleci - ale szybko ustępuje. Dla efektów warto - a już na wstępie dodam, że warto. Serum o lekkiej konsystencji, dobrze się aplikuje i całkiem szybko wchłania. Moja skóra po nim jest miękka i gładka, ale wymaga dodatku w postaci kremu, bo dość szybko pojawia się uczucie suchości. Zapach świeży i przyjemny. Dobrze współgra z moimi innymi kremami, i nadaje się pod makijaż. Efekty: myślę że warto byłoby przyjrzeć się temu produktowi dłużej. Choć pierwsze efekty widziałam już po 2 tygodniach. Mam sporo przebarwień : hormonalne, trądzikowe i po opalaniu. Pierwsze zbledły trądzikowe i w sumie prawie są niewidoczne. Pozostałe jeszcze się utrzymują, ale widzę , że być może ustąpią bardziej - na pewno będę stosować to serum dalej. Głównie męczą mnie plamki i przebarwienia po ciąży. Minął miesiąc i widzę różnicę w odcieniu przebarwień, łatwiej je zakryć również korektorem. Mam wrażenie, że ilość niedoskonałości spadła u mnie o jakieś 30%, co mnie bardzo cieszy. Sebum faktycznie produkuje się mniej, bo coraz rzadziej sięgam po bibułki. Oczywiście moja mieszana cera nadal się przetłuszcza, ale nie aż tak. I o taki efekt mi chodziło w ciągu dnia!

Przy mojej skórze mieszanej kosmetyki okazały się idealne . Lekka konsystencja, dobrze wchłania się nie pozostawiając tłustego filmu. Jestem bardzo zadowolona że miałam możliwośc testowania tych kosmetykow

Kosmetyk DermoPure Serum rewelacyjnie nawilża twarz szybko się wchłania pozostawiając skórę miękka nawilżona i promienna w zastosowaniu z innymi kosmetykami z tej marki to strzał w 10 .dla mojej twarzy .Jedyna wada zapach nie przypad mi do gustu ale nie jest najgorzej da się przyzwyczaić

Serum przeznaczone jest do skóry z przebarwieniami i według producenta ma je rozjaśniać, a także zapobiegać powstawaniu nowych niedoskonałości. Podoba mi się innowacyjna formuła produktu i obecność składników, których wcześniej nie testowałam w innych serach przeciwko przebarwieniom. Po kilku tygodniach użytkowania faktycznie zauważyłam wyrównanie koloru skóry i delikatne rozjaśnienie przebarwień. Serum jest na pewno warte uwagi. Ma lekką formułę i nie zauważyłam, aby mnie zapychał, a wręcz przeciwnie - miałam wrażenie ze ukajał skórę.

W sumie nie testowałam aż tak długo tego serum bo pare razy ale nie zawiodłam się szczerzę mówiąc, nie podrażnia mojej skóry co jest dobre a łatwo ja podrażnić, matuje i nawet jak się nałożyć inny krem to dłużej skóra utrzymuje się bez efektu świecącej twarzy, czy redukuje przebarwienia to bym musiała używać je trochę dłużej ale nie zapycha i nie powstają po użyciu nowe wypryski co jest dobre Edit : wracam po miesiącu i muszę powiedzieć że przy nakładaniu na twarz szczypie trochę w oczy mimo że omijam okolice uczu i przesusza trochę przez co twarz produkuje więcej sebum

Serum pomaga z przebarwieniami, zostawia jednak uczucie ściągniętej skory oraz jest bardzo wysuszające. Pachnie alkoholem przez co jego stosowanie nie jest zbyt przyjemne. Zalecane jest stosowanie wszystkich kosmetyków z linii celem lepszego efektu, jednak takie postępowanie prowadzić może do skrajnego odwodnienia skory, czy tez naruszenia bariery hydrolipidowej.

Serum świetnie matuje skórę oraz zdecydowanie działa na przebarwienia, po 2 tygodniach stosowania widać zauważalne efekty. Są przygaszone i znikają. Komsystencja jest bardzo kremowa i lekka.Świetnie się wchłania.

kosmetyk warty uwagi i przetestowania. szybko się wchłania ,matowi skórę od razu a jednocześnie pielęgnuje skórę. Skóra staje się nawilżona i równocześnie matowa. najlepiej nakładać na zwilżoną skórę. Stosując ten preparat , mam wrażenie że skóra się uspokoiła. w pierwszym tygodniu stosowania kosmetyku wysypało mnie, ale zaraz szybko wszystko poznikało, pryszcze wypryski o wiele szybciej niż zazwyczaj poznikały, zostały zlikwidowane. Teraz mam spokój i jestem pozytywnie nastawiona do tego kosmetyki jak i całej serii. na plus oczywiście higieniczne opakowanie !

Serum stosowałem na noc. Specyfik zamknięty w plastikowym opakowaniu z pompką, działa bez zarzutu. Konsystencja dla mężczyzny rewelacyjna, bo nie zostawia tłustej warstwy, dobrze się wchłania, jest lekkie i nie czuć go na skórze. A efekty stosowania całej kuracji to rewelacja. W końcu widzę poprawę w stanie mojej cery. Zniknęły niemal wszystkie zaskórniki, cera mniej się przetłuszcza, stanów zapalnych jest o 90% mniej niż dotychczas, skóra wygląda zdrowiej i jest bardziej jednolita. Polecam dla mężczyzn, którzy pomimo dojrzałego wieku zmagają się z kapryśną cerą.