Nie oglądam Youtuba urodowego od lat, ale w zeszłym roku wpadł mi w oczy filmik Karoliny ze Stylizacji, w którym ogłosiła, że wypuszcza kosmetyki we współpracy z marką Hean. Z sentymentu do tej marki i żeby wesprzeć Karolinę, od razu zamówiłam ten błyszczyk na stronie internetowej producenta. Myślałam, że będzie przeciętny i "jakoś" go zużyję. Ale od kiedy do mnie przyszedł, używam go cały czas.
KOLOR
Błyszczyk jest jasno-pomarańczowo-brązowy. Nigdy w życiu nie zdecydowałabym się na taki odcień, bo jestem zwolenniczką jasnoróżowych albo bezbarwnych błyszczyków. Ale, jak już wspomniałam, kupiłam ten produkt w ciemno, przez Internet, z polecenia na Youtube, a w filmiku na Youtube wydawał się jasnoróżowy...
Kiedy pierwszy raz zobaczyłam go na żywo, byłam podłamana, że jest za ciemny i niepotrzebnie wydałam na niego pieniądze. Ale po nałożeniu na usta dzieje się magia. Kolor wcale nie jest pomarańczowy, brązowy, ciemny ani postarzający. Jestem jasną blondynką i na mnie wygląda jak podkreślenie koloru ust w ciepłą stronę. Jest delikatny, dziewczęcy. To brzoskwiniowy nudziaczek. Nie zwraca na siebie uwagi, a zdobi.
Dodam, że jeśli nałoży się go na jasnoróżową pomadkę, wydaje się jasnoróżowy. Na pomadce w odcieniu średniego różu ma kolor różany. Na czerwonej pomadce zamienia się w czerwony błyszczyk. Także jego odcieniem można dowolnie sterować w zależności od tego, co się pod niego nałoży.
PRZEŹROCZYSTOŚĆ
Błyszczyk jest transparentny, prześwituje przez niego kolor ust. Dzięki temu idealnie nadaje się do stosowania na kolorowe pomadki, bo przebija przez niego odcień szminki. Nie gryzie się z kolorami pomadek.
BLASK
Robi błyszczącą taflę, wygładza usta i sprawia, że są pełniejsze.
Ma malutkie drobinki, które nie są widoczne dla rozmówcy, ale sprawiają, że w sztucznym świetle usta wyglądają, jakby był na nich położony produkt z Diora albo Chanel. Leciutko się skrzą, ale nie tandetnie ani nachalnie. To nie brokat ani chamska poświata. W świetle dziennym drobinki są niewidoczne.
KONSYSTENCJA, TRWAŁOŚĆ
Błyszczyk jest gęsty, nie wypływa poza kontur ust. U mnie utrzymuje się długo, dopóki coś zjem lub wypiję, nawet do 8 godzin (!). Zachowuje się na ustach i wygląda jak błyszczyki z Loreal i Bourjois, a nawet lepiej.
WŁAŚCIWOŚCI PIELĘGNACYJNE
Wygładza, nawilża, chroni. Nie przesusza nawet po długim używaniu, nawet zimą.
NIE SZKODZI SKÓRZE
Nie powoduje podrażnień ani pieczenia. Nie wyskakują mi po nim niedoskonałości wokół ust, a mam do tego skłonność przy wielu innych pomadkach i błyszczykach.
WYDAJNOŚĆ, OPAKOWANIE
Jest niesamowicie wydajny. Używam go od roku prawie codziennie, a nadal mam chyba pół opakowania.
Opakowanie to miła w dotyku, gładka tubka wykonana z tworzywa, które przyjemnie trzyma się w dłoni. Podoba mi się, że jest porządnie zakręcana i nie przecieka.
NAKŁADANIE
Zawsze nakładam ten błyszczyk, wyciskając odrobinę na palec lub grzbiet dłoni, i dopiero stamtąd nakładam go na usta. Nie nakładam go na usta wprost z opakowania, dzięki czemu cały czas jest świeży, a tubka jest idealnie czysta i higieniczna.
PODSUMOWANIE
Polecam!!! Ten produkt przekonał mnie do błyszczyków z Hean. Wcześniej używałam tylko ich szminek i nie wiem dlaczego, ale myślałam, że błyszczyki robią tandetne i przesuszające usta. Ale byłam głupia :/
Teraz czaję się na różową wersję tego błyszczyku.
Zalety:
- dodający urody, delikatny, dziewczęcy, brzoskwiniowy kolor
- mocny, nie przesadzony blask
- upiększające, roziskrzone, nie tandetne drobinki
- właściwości pielęgnacyjne
- trwałość
- gęsta konsystencja, błyszczyk nie migruje poza kontur ust nawet w upalne dni
- miły, delikatny, kwiatowo-owocowy zapach (trochę czuć w nim malinę)
- wygodne opakowanie
- ogromna wydajność
- niska cena jak na dużą ilość i świetną jakość
- polska marka!!!
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie