Floslek StopNaczynka, Krem odżywczy anti-aging z hesperydyną 

Zeszłego lata podziało mi się na twarzy sporo złego. Długo myślałam że zaczerwienienia na policzkach to świeże przebarwienia. Jednak najpierw kosmetolog, a potem dermatolog stwierdził że to popękane naczynka i początek trądziku różowatego! Im dłużej patrzę i porównuję się ze zdjęciami osób z tą przypadłością tym bardziej jestem przekonana że tego trądziku nie mam (jeszcze). Ale naczynka faktycznie są w kilku obszarach popękane więc zaopatrzyłam się w kilka kosmetyków i dermokosmetyków. Przypomniałam sobie że kiedyś testowałam kosmetyki z tej serii więc ponownie zakupiłam koncentrat i ten oto krem. Krem podobnie jak koncentrat ma bardzo specyficzny zapach. Dla mnie - niezbyt przyjemny, ale pamiętałam że wówczas duet mi pomógł na zaczerwienienia. Tym razem jednak problem jest poważniejszy więc zbyt dużo ten krem nawet w duecie z koncentratem nie pomógł. Sam krem zamknięty jest w ciężkim szklanym, białym słoiczku z plastikową nakrętką. Lubię szklane słoiczki. Zapach j.w. dla mnie dziwny. Czy to ta hesperydyna? Nie wiem. Konsystencja jest bogata jak na odżywczy krem przystało. Używam go na noc na koncentrat i współgrają z sobą nie rolują. Cera jest dość nawilżona i odżywiona. Czuję się zabezpieczona przed przesuszeniami. Czy jakoś wybitnie znosi zaczerwienienia i niweluje naczynka? No niestety nie. Ciut mnie zapycha. Podsumowując: tego kremu ponownie nie kupię, ale możliwe że wrócę do tego nocna maska bo był zdecydowanie lepszy.