Biotaniqe Cleansing Sheet Mask Oczyszczająca maska na tkaninie

Maseczkę stosowały moje nastoletnie córki. Nie mają dużych problemów z cerą, ale jednak burza hormonalna co jakiś czas odciska swoje piętno również na nich. Głownie dokuczają im zaskórniki na nosie i drobne krostki na czole. W takich chwilach rzucają się na wszelkie maseczki, peelingi, plasterki, naklejki... Ostatnio padło akurat na maseczkę Biotaniqe. Dziewczyny są zadowolone z jej działania. Skóra po niej była odświeżona i lekko zmatowiona. Pory na nosie zostały zmniejszone, zaskórniki też mniej widoczne ( i łatwiejsze do usunięcia). Drobne krostki na czole nie zniknęły ale zmniejszyły się, zaczerwienie wokół nich też jest mniejsze i skóra szybciej wchłonęła niedoskonałości. Polecamy wypróbować :)

Maseczka jest w postaci tkaniny, dobrze nawilżonej esencją. Nie do końca jest dobrze wyprofilowana, niestety otwory na oczy są zbyt małe, a maseczka zamiast taka długa powinna być troszeczkę szersza. Zdaję sobie jednak sprawę, że każda z nas ma inny kształt twarzy, dlatego nie dopasuje się oryginalnej płachty dopasowanej do każdej osoby. Innym minusem jest fakt, że buzia po ściągnięciu maseczki jest trochę ściągnięta i zaczerwieniona. Na szczęście uczucie to po nałożeniu kremu znika. Po użyciu maseczki buzia jest nawilżona, odżywiona i wygląda lepiej. Widać nieznaczne rozświetlenie. Zaskórniki są mniej widoczne. Pory zauważalnie zmniejszyły się. Po jednorazowym użyciu nie mogę stwierdzić jak działa na niedoskonałości, ale nie spowodowała u mnie wysypu nowych, więc jest ok. Generalnie, dobra maseczka w dobrej cenie, ale stosowałam podobne tego typu i były lepsze jakościowo.

Oczyszczająca maska jak zapowiada producent jest idealna na pozbycie się zaskórników, zwężenie porów oraz pożegnanie niedoskonałości. I ja to potwierdzam, mile mnie zaskoczyła swoim świetnym działaniem ale mam też takie małe ale o którym zaraz opowiem. Zacznijmy odrazu od działania. Trzymałam ją 15min po tym czasie sciaglam i nie czułam żadnego dyskomfortu czy ściągania w sumie to nie musiałam już nakładać kremu, tak skóra była fajna. Moja sucha skóra wchlonela ją całą więc nie wiele było do wklepywania. Była super nawilżona, miękka, gładka, widać że pory się zważyły a ogólny stan się polepszył. Po jednym zastosowaniu ciężko stwierdzić jak działa na niedoskonałości ale nic nowego mi nie wyskoczyło więc uważam że pozytywnie wpływa na stan skóry, chamujac powstawanie niedoskonałości. Warto ją częściej stosować i ja napewno będę. Pozostawia uczucie dobrej czystości, ściąga i odblokowuje pory oraz reguluje wydzielanie sebum. Zawiera aktywny węgiel +niacynamid dzięki którym ma tak dobry wpływ na skórę. A teraz opakowanie, które jest mega ładne i napewno przyciąga wzrok na sklepowych półkach. Kryje w sobie miękką, delikatną tkaninę, która wcześniej schłodzone w lodówce przynosi ulgę i mile chłodzi skórę. A moje małe ale dotyczy wyprofilowania tkaniny. Bo wiadomo że każdy z nas ma inny kształt twarzy i to co jednemu pasuje idealnie u drugiego nie koniecznie się sprawdzi. Jak dla mnie mogła by być szersza a nie taka długa i mieć jeszcze jedno nacięcie z boku. I to tyle do czego mogła bym się doczepić. Plus że dobrze przylega, jest mocno nasaczona plynną esencją i nie zasuwa się z twarzy. Działa zgodnie z przeznaczeniem więc mi się podoba.