Poprawny produkt, sprawdza się jako drugi etap oczyszczania jak i do porannego odświeżenia
Rzadko robię zakupy w Biedronce, ale kiedy już tam jestem, zawsze przy tej okazji zajrzę na dział kosmetyczny. Piankę zakupiłam po zapoznaniu się ze składem i stwierdzeniu, że nie odbiega zbytnio od chociażby Isanowych pianek, które całkiem przyzwoicie mi się sprawdziły.
Moja mieszana cera polubiła się z formułą pianki. Używam jej jako drugiego etapu oczyszczania (demakijażu) wieczorem oraz przy porannym odświeżeniu.
Pianka zapakowana jest w transparentnoróżowe opakowanie z mechanizmem do wytarzania piany, który to działa bez zastrzeżeń. Sam design jest prosty, ale ja prostotę lubię jak już wspominałam nieraz ;), także dla mnie to na plus.
Konsystencja piany jest nieco luźniejsza niż przy np Isana Pure, ale też nie taka, by znikała w dłoniach. Czuję ją podczas masażu twarzy, nie rozpływa się w moment. Zapach jest na tyle subtelny, że moje nozdrza go nie odnotowują i po ponad miesiącu stosowania nie umiałabym go zdefiniować, więc nawet jeśli pachnie to nienachalnie.
Produkt spełnia swoje zadanie jako drugi etap wieczornego oczyszczania. Co prawda po olejku nie ma wiele roboty, ale pozbawia skórę tej tłustawej warstwy, domywa ewentualne zabrudzenia, nawet te w okolicy oka, przy jednoczesnym pozostawieniu skóry odświeżonej, ale i delikatnej i niepodrażnionej. Rano natomiast sprawia, że skóra jest oczyszczona i gotowa na nowy dzień. Po prostu robi to, co do niego należy. Nie mam co do niego zastrzeżeń, ale też poza oczyszczeniem nie sposób szukać tu czegoś więcej. Od tego mam inne smarowidła, także nie jest to dla mnie minus.
W ogólnym rozrachunku znam lepsze pianki, ale kosztują one trzy razy tyle co ta, także wolę zainwestować te pieniądze w dobre serum czy krem, a do oczyszczania na pewno jeszcze nieraz sięgnę po tę budżetową opcję. Jest bowiem skuteczna, będąc jednocześnie delikatna dla skóry, bo pozostawia ją miękką i bez zaczerwienień, za to właściwie oczyszczoną i odświeżoną.
Edit: przy końcówce pianki bardzo zaczął mi przeszkadzać zapach. Jak pisałam w recenzji, przez większość użytkowania praktycznie w ogóle go nie czułam, a przy samej końcówce, około 1/5 butelki, pianka zaczęła mi po prostu śmierdzieć:D nie wiem, co jest tego przyczyną, ale „wstrząsło”;) to mną tak bardzo, że czułam się zobowiązana edytować recenzję.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie