AA Pink Aloes, 2w1 Fixer i mgiełka utrwalająco-nawilżająca 

Nie wiele brakuje do ideału, ale jednak nadal nie ideał. Mgiełka lekko się rozprowadza, pachnie znośnie jak na fixer, ma wydajny atomizer i udaje się ją wykończyć do końca. W kwestii utrwalenia makijażu stwierdzam, że utrwala, ale nie chroni w pełni przed nadmiernym błyszczeniem się. W swoim życiu przetestowałam sporo fixing spray więc śmiało mogę umieścić ten produkt w środkowej półce mojej lokaty najlepszych utrwalaczy makijażu. Na duży plus przystępność, łatwa dostępność w drogeriach internetowych oraz niewygórowana cena. Jej największą zaletą jest brak uczucia ściągnięcia skóry, co czego zdarza się w przypadku moich najbardziej lubianych foxerów. Myślę, że jeśli AA jeszcze nad nią popracuje to możemy doczekać się kosmetyki idealnego.

AA Pink Aloes 2w1 Fixer & Mgiełka to produkt, który stał się moim ulubionym w codziennej pielęgnacji. Lubię go za to, jak świetnie odświeża skórę twarzy i przy okazji utrwala makijaż. Mgiełka ma przyjemny, delikatny zapach, który nie jest zbyt intensywny, a po jej użyciu skóra staje się gładka i nawilżona. Bardzo cenię sobie jej działanie, szczególnie w ciągu dnia – używam jej, kiedy potrzebuję szybko odświeżyć twarz i nawilżyć skórę, np. po długim siedzeniu w klimatyzowanym pomieszczeniu. Aplikacja jest wygodna, a butelka jest na tyle poręczna, że można ją zabrać wszędzie. Mgiełka sprawia, że makijaż wygląda świeżo przez cały dzień, nie matowi skóry i nie powoduje jej przesuszenia, co w przypadku innych fixerów zdarzało mi się zauważyć. Dodatkowo jest bardzo wydajna. Na pewno będę do niej wracać, bo spełnia wszystkie moje oczekiwania!

Mgiełka fajnie nawilża twarz. Ma nie najgorszy atomizer. Ładnie pachnie i dobrze scala makijaż. Świetnie nadaje się do odświeżania twarzy w ciągu dnia. Nie zauważyłam, żeby jakoś specjalnie przedłużała makijaż, ale miło się z niej korzysta.

Bardzo lubię ten produkt, miałam wcześniej mgiełkę z Rare Beauty, ale przez jej cenę chciałam znaleźć coś co może ją zastąpić. I udało się. Po zużyciu jednego opakowania kupiłam kolejne. Pięknie nawilża skórę po makijażu, łączy ze sobą wszystkie warstwy nałożonych produktów i obecnie jest moją ulubioną mgiełką. Efekt zadowoli fanki glow i dewy makeup.

Mgiełkę kupiłam za ok. 16pln. Butelka ma pojemność 100ml. Zatem tanio, ale są tańsze w tej klasie. Mgiełka ma bardzo ładny zapach (delikatny kwiatowy), nie podrażnia, delikatnie rozświetla, ale przy zbyt obfitym spryskaniu tworzy się taka "nabłonkowa maska" z całości makijażu. Dokładanie w ciągu dnia w celu odświeżenia czy nawilżenia daje odwrotny efekt - dajemy sobie kolejną warstwę "kleju", która wygląda nieświeżo i daje dyskomfort ściągnięcia. Co do utrwalenia, to trochę działa, natomiast nie daje uczucia nawilżenia (po zastygnięciu). Minusem w moim egzemplarzu był atomizer, który dosłownie pluł porcjami spływającymi z twarzy - przelałam więc produkt do buteleczki po sprayu fixującym z GR, gdzie ten atomizer działał bez uwag. Podsumowując jest to średnio dobra mgiełka, w średnio dobrej cenie, którą dla dobrych efektów aplikujemy "z umiarem" (więc wydajna). Działanie lekko się mija z obietnicami producenta, zwłaszcza przy reaplikacji lub sowitym użyciu, na minus jest też plujący atomizer.

Kupiłam ten fixer troszkę w ciemno, ponieważ na Wizaz.pl nie było opinii, więc postanowiłam dodać, może komuś pomoże ???? utrwalacz w mojej opinii jest całkiem dobry, choć na pewno znam lepsze. W tej półce cenowej naprawdę daje radę. Utrwala, natomiast całonocnej imprezy według mnie nie przetrwa, raczej do pracy. Uczucie na twarzy jest całkiem miłe, delikatne nawilżenie, bez maski, jak po niektórych utrwalaczach. Zapach w porządku, nie drażni. Atomizer działa bez zarzutu. Ogólnie polecam.