Paese Cotton Delight, Illuminating Loose Powder Rozświetlający puder do twarzy

Kupiłam na internecie, ponieważ cena była bardzo atrakcyjna, a akurat moje pudry się skończyły. Paese i ich chmurkowych genialnych produktów przedstawiać nie trzeba. Ta seria też okazała się świetną. Ten puder przypomina mi pewien wysokopółkowy. Świetnie wygładza skórę pod oczami oraz rozświetla. Posiada delikatne drobinki rozświetlające, które NIE przytłaczają co mnie osobiście bardzo denerwuje. Używam tego pudru również na całą twarz. Rozświetla nienachalnie i całkiem trwały, nie znika z twarzy w ciągu dnia. Dla mnie boski. Moja cera tłusta lubi to

Lubię wiosną i latem postawić na delikatny glow w makijażu, z dodatkiem słońca skóra wygląda zdrowiej. Puder od Paese jest: ✨ Ultralekki, ale dobrze trzyma się na skórze przez prawie cały dzień ✨ Daje efekt delikatnego rozświetlenia, takiego naturalnego ✨ Nada się do każdego rodzaju skóry ✨ Jest transparenty ✨ Bardzo drobno zmielony ✨ Zawiera olej z nasion bawełny Daje satynowe wykończenie makijażu Szukałam czegoś takiego, moje poprzednie pudry rozświetlające może i lepiej utrwalały makijaż ale za to wyglądały sztucznie na skórze. Nakładam go puchatym pędzlem Kabuki. Zamknięty w plastikowym słoiczku, z dziurkami dzięki czemu aplikacja jest łatwiejsza. Bardzo często można go dorwać na promocji w Hebe. Spotkałam się z opinią że dorównuje pudrom z wyższych półek, zdecydowanie się z tym zgadzam

Niesamowicie dobry puder! Daje cudowny efekt rozświetlenia i jednocześnie bardzo utrwala makijaż. Teraz dobrze jest wyglądać "zdrowo" czyli jakby z naturalnym błyskiem nawilżonej, zdrowej skóry i ten puder według mnie gwarantuje taki efekt. Jestem już w trakcie drugiego opakowania i czuję, że to zdecydowanie nie będzie ostatnie. Wcześniej, wiele lat używałam pudrów prasowanych, takie miałam przyzwyczajenie od zawsze, jakoś ciężko mi było przejść na sypki puder, ale raz na jakiś czas przychodzi mi czas na eksperymenty i o Boże - nie żałuję - z tym pudrem to inny wymiar makijażu! Cena jest niska i często jest promocja w Hebe, a wrażenie jakie daje - zdecydowanie produktu z wyższej półki. Ma bardzo drobną, miałką wręcz konsystencję, dzięki temu genialnie bluruje pory. W moim przypadku nie mam potrzeby przypudrowywać makijażu w ciągu dnia, czasami wystarczy jedynie (zależnie od cery czy dnia) - odcisnąć strefę T chusteczką Puder świetnie utrwala, mój makijaż się nie ściera, nie spływa i wygląda bardzo dobrze przez cały dzień Puder jest w zakręcanym pojemniczku, w środku sitko, które na szczęście jest dodatkowo zamykane, zawsze wysypuję trochę na wieczko i stamtąd nabieram na pędzel, puder bardzo dobrze się dozuje, nie sypie się więcej niż chcę użyć. Design opakowania - super, bardzo minimalistyczny w neutralnych kolorach, zrobiony ze smakiem Jeszcze plus za to, że puder nie ma żadnego drażniącego zapachu, bo bardzo nie lubię przez cały dzień czuć pod nosem czegoś sztucznego czy cukierkowego Zdecydowanie nadszedł już koniec płaskich matów, pamiętam czasy kiedy na twarzy nic nie mogło się świecić :D ale to na szczęście już za nami Puder genialny, ma jeszcze siostrę "satin" i również używam i polecam, warto dać ją w okolice oczu, a na resztę twarzy "illuminating" efektami nie mogę się nadziwić ❤️ Na dzień dzisiejszy mój ulubiony, całkowity hit