Floslek Winter Care, Krem zimowy do rąk i paznokci 

Zimowy krem Floslek to moje osobiste odkrycie tego roku. Bardzo dobrze się sprawdza w trudniejszych warunkach zimowych. Jego formuła działa jak tarcza ochronna, chroniąc skórę przed szkodliwym wpływem czynników atmosferycznych. Bogata kompozycja składników, takich jak masło shea czy olejek migdałowy, wspomaga regenerację skóry, nadając jej miękkość i elastyczność. Krem ma dość gęstą strukturę, ale mimo to dobrze się rozprowadza i szybko wchłania, co jest dla mnie bardzo ważne. Krem ma delikatny zapach, ale niestety nuty zapachowe zupełnie nie trafiają w mój gust i jest to jedyni minus tego kremu. Jednak nawilżające oraz regenerujące działanie togo kremu wynagradza nieprzyjemny zapach. Opakowanie kremu jest praktyczne i higieniczne. Tubka ułatwia kontrolowane dawkowanie produktu, a jednocześnie chroni go przed zanieczyszczeniem.

Tegoroczna zima będzie drugą, którą spędzę z tym oto kremem. Pierwszą tubę zakupiłam w ubiegłym roku, zużyłam i już wtedy wiedziałam, że w kolejnym sezonie Floslek zagości u mnie ponownie. Jaki jest krem Winter Care? ♥️ Odżywczy, gęsty i nietłusty, choć pozostawia okluzję. ♥️ Z dobrym składem, przyjaznym alergikom. ♥️ Ładnie pachnący. ♥️ Prawdziwe ochronny - ostatnio notorycznie zapominam o rękawiczkach, ale nigdy nie zapominam o tym kremie. Efekt? Zero popękanej, szorstkiej skóry, podrażnień czy zaczerwienienia. Chroni prawdziwie i skutecznie. ♥️ Łagodzący, bo jeśli jednak jakieś drobne ranki czy zadrapania się pojawią, to on szybko się z nimi rozprawia. Koi i nawilża, przynosząc ukojenie. ♥️ Wydajny i tani jak barszcz! ♥️ Polskiej marki. ♥️ W wygodnym i higienicznym opakowaniu - tuba jest zgrabna i miękka, do tego zamykana na zatrzask. Nie mam mu absolutnie nic do zarzucenia - to prawdziwy zimowy niezbędnik, który odżywia suchą skórę, nawilża, regeneruje i chroni przed mrozem i wiatrem. Bardzo go lubię, używam regularnie i serdecznie polecam - nie ma lepszego, zwłaszcza w tej cenie!