Isana Little Penguin, Sheet Mask Mały pingwin, Maska w płachcie

Kilka sztuk tej maseczki dostałam w prezencie. Maseczka w płachcie z kolagenem oraz ekstraktem z wanilii i to właśnie zapach walili mocno się tu akcentuje. Materiał maski składa się w 100 % z włókien botanicznych I bardzo dobrze przylega do twarzy. Dodatkowy plus za uroczy print w pingwinki, co wywołuje uśmiech samo w sobie. Mam skore z tendencją do wysuszeń, wiec u mnie już po 10 minutach, esencja w pełni jest wchłonięta. Skóra po użyciu jest dobrze nawilżona i sprężysta. Nie wystąpiły żadne nieprzyjemne efekty. Chętnie wrócę do tej maseczki. Jest to edycja limitowana, wiec polecam szukać jej wzrokiem w Rossmanie.

Najsłodsze opakowanie maski jaki widziałam od bardzo dawna. Uroczy mały pingwinek z wielkimi oczami krzyczał z półki aby go kupić:) więc wzięłam. Nie żałuję bo maska jest fajna z małym ale… esencja nie wchłania się w skórę i pozostawia lepką warstwę na powierzchni. Mnie to osobiście bardzo denerwuje bo czuję że coś tam na skórze pozostało, dodatkowo włosy się przyklejają -ogólnie takie maski są u mnie na straconej pozycji. Jest to edycja limitowana więc za długo nie będzie dostępna w drogerii. Zapach dość mocny ale taki otulający mleczny(waniliowy z nuta kokosa-tak to czuję) Skład ma wzbogacony o kolagen który ujędrnia skórę, zmniejsza widoczność zmarszczek. Jest tu moc nawilżających składników takich jak betaina, kwas hialuronowy, gliceryna. Występujące w masce ekstrakty z wanilii, algi laminaria,pieprzu japońskiego, wiciokrzewu, grejfruta odżywiają skórę , nasycają składnikami aktywnymi Maska wykonana z włókien botanicznych podlegających w 100% biodegradacji. Maska pozostawiła skórę gładszą i faktycznie zmarszczki stały się mniej widoczne chyba przez to uelastycznienie skóry. Nawilżenie też bardzo mnie zaskoczyło bo skóra była odpowiednio nawodniona. Nie nastąpiło żadne podrażnianie czy w późniejszym czasie zapchanie skóry. Fajna przyjemna maska z kolorowym nadrukiem która sprawi że miło spędzisz te 15 minut w domowym spa.