Alterra Anti - Age, Orchidee, Tagescreme Krem na dzień do skóry dojrzałej i wymagającej z orchideą

Uwielbiam Alterrę - zazwyczaj są to świetne, naturalne produkty w niskich cenach. Tak jest też w przypadku tego kremu - sprawdza się u mnie bardzo dobrze, stosuję go pod makijaż. Krem ma klasyczną konsystencję - nie jest ani za rzadki, ani za gęsty. Bardzo szybko się wchłania, nie pozostawia żadnej tłustej warstwy. Nawilża skórę, zmiękcza ją i lekko napina - czuć deklarowane przez producenta działanie przeciwzmarszczkowe. Jak to zazwyczaj u Alterry w składzie można znaleźć mnóstwo naturalnych składników. Tutaj mamy olejek migdałowy, oliwę z oliwek, olejek jojoba, masło kakaowe, shea, bambus, chińska herbata, ginko-bilboa, wanilia, olej słonecznikowy. I za to właśnie uwielbiam Alterrę - wegański skład, składniki, które nie uczulają wrażliwej cery. Krem specyficznie pachnie - trochę słodko, trochę kwiatowo. Jak dla mnie zapach jest w porządku. Krem jest wydajny, kosztuje bardzo mało. Jest to naprawdę porządny krem na co dzień i z pewnością kupię go ponownie. Mocne 4 gwiazdki ode mnie i jak najbardziej polecam!

Krem zakupiłam w ciemno raczej do twarzy, ale ostatecznie pełnił funkcję kremu do szyi i dekoltu (mam taki zwyczaj, że jak mi coś do twarzy nie przypasuje to jest idealne do szyi i dekoltu). Krem wydał mi się za ciężki do mojej mieszanej, skłonnej do zapychania cery więc po pierwszym razie postanowiłam nie ryzykować dalej. Ale za to jako krem do szyi i dekoltu sprawdził się idealnie. Plusy: piękny, relaksujący zapach wanilii mega wydajny (aż chciałam żeby szybko się skończył bo miałam ochotę przetestować coś innego, nowego, a tu końca nie widać) dobrze natłuszczał skórę Minusy: stosowałam tylko na noc na szyję i dekolt i szłam spać. Następnego dnia wieczorem gdy szłam pod prysznic, za każdym razem podczas mycia się (a dokładnie szyi i dekoltu) czułam jak zmywam taką tłustawą powłokę - bardzo nieprzyjemne uczucie, świadczące o tym, że preparat działa bardzo powierzchownie i w dodatku zatyka mi skórę tą powłoką. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: jedno

Skusiłam się na ten krem ze względu na skład, jednak jego działanie całkiem mnie rozczarowało. OPAKOWANIE: Higieniczna, miękka, lekka tubka, z której można wydobyć produkt do samego końca a i w podróży za bardzo nie wadzi. KONSYSTENCJA: Lejąca, ciężka do rozprowadzenia. Przy próbie rozsmarowania tworzy smugi, rozmazuje się, dlatego najlepiej go wklepywać. Wchłania się szybko, nie pozostawia tłustej warstwy, powiedziałabym nawet, że po nałożeniu twarz jest zmatowiona. Mimo, że krem nie pozostawia widocznego filmu to jest wyczuwalny na twarzy. Mam wrażenie, że moja skóra się pod nim dusi. ZAPACH: Tragedia. Na ogół nie przywiązuje uwagi do zapachu kremów, a w życiu stosowałam wiele śmierdzących mazideł do twarzy, ale w tym przypadku nie da się pozostać obojętnym. Nawet nie wiem czym to śmierdzi. Zapach jest bardzo intensywny, słodkawy, mdły i duszący. Do tego dość długo utrzymuje się na skórze. Zdecydowanie uprzykrzał codzienną aplikację. DZIAŁANIE: Po nałożeniu skóra była gładka w dotyku, jednak po zmyciu kremu efekt znikał. Nawilża w miarę dobrze, podczas stosowania nie pojawiły się żadne suchości. Przez całą moją przygodę z tym kremem skóra wyglądała źle: miała brzydki, ziemisty koloryt, wyglądała na zmęczoną i często pojawiały się na niej niespodzianki. Krem wzmagał świecenie w strefie T. Błysk pojawiał się szybciej i był intensywniejszy niż podczas używania innych kremów. Nie współgra z każdym podkładem. WYDAJNOŚĆ: Mimo rzadkiej konsystencji jest wydajny. Pewnie starczyłby mi na dłużej, ale nakładałam go sporo żeby jak najszybciej zużyć. Choć ma fajny skład, jest tani i łatwo dostępny to nie polecam! Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Zużyłam kilka tubek tego kremu i z pewnością będę go kupować dalej. Zastępuje mi wycofaną Alterrę z aloesem, która znacznie lepiej nawilżała, ale zaczeła mi również rozpulchniać skórę. Ma ciut bardziej treściwą konsystencję od Alantan dermoline, który również polecam. Alterra z orchideą przede wszytkim świetnie nawilża, zostawia przyjemną warstewkę która jest idealna jako baza pod minerały (nie ma efektu maski), ratuje skórę po peelingach kwasowych (warstweka przyklepuje skórki, proces łuszczenia przebiega niewidocznie, przyjemne nawilżenie i natłuszczenie odczuwane jest przez cały dzień). Polecam używać mniej niż więcej, bo gdy się nawali kremu zbyt dużo to będzie się rolował. Mój kremowy KWC, liczę że tego nie wycofają, bo reszta dostępnych kremów Alterra kiepsko nawilża. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 3 całe

Jestem posiadaczką tłustej i płytko unaczynionej cery. Produkt kupiłam za 3.25 euro w niemieckim Rossmannie. Krem bardzo ładnie pachnie wanilią. Woń ma lekko mdlącą nutę. Konsystencja jest średnio gęsta, a kolor tego produktu waniliowy. Kosmetyk ma lekką konsystencję, więc dobrze się wchłania. W dodatku dobrze nawilża, aczkolwiek nie jest to nawilżenie na poziomie bardzo dobrym. Skład bardzo mi się podoba. Nie powinien skrzywdzić mojej sklonnej do wykwitów cery. Alkoholu w tym produkcie się nie boję, ponieważ przy takim otoczeniu substancji ochronnych, nie czni mi on szkody. a i tak jest go bardzo mało, bo znajduje się po substancji zapachowej. Oczywiście od toników z alkoholem uciekam. Polecam wszystkim. Nie należy uciekać od kremów z napisem "przeciwzmarszczowy", bo takie kremy to są zwykłe kremy, które cudów nie mają. Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno zużyte do końca

Kupiłam ten krem wraz z wersją na noc w promocji, chyba za 7 zł/szt., zachęcona skutecznością wersji dla skóry wrażliwej. Nie brałam pod uwagi hasła "przeciwzmarszczkowe", tylko skład, który mnie bardzo zachęcił - Alterra, wiadomo. Jest gęsty i wydajny, trzeba go dobrze rozsmarować. Początkowo odnosiłam wrażenie, że jest za cięzki dla mojej cery i ją zapycha... Ale z czasem przekonałam się, bo moja twarz jest naprawdę dobrze nawilżona. Czasem pojawiają się jakieś krostki, ale myślę, że to nie jest wina kremu, bo zauważyłam, że on nawet pomagał mi w gojeniu się takich niedoskonałości. Zapach jest dość przytłaczający, ale przyzwyczaiłam się :) U mnie najlepiej sprawdza się pod makijaż. Ma podobne działanie, jak ten na noc, więc treści recenzji zbytnio nie zmieniłam - na pewno jest lżejszy. Podsumowując - wolę wersję dla skóry wrażliwej, chyba sprawdziła się nieco lepiej, dlatego też odejmuję gwiazdkę. Super jakość za niską cenę - polecam! Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Bardzo fajny i niedrogi krem. Przeznaczony dla skory dojrzałej, więc spodziewałam się kremu raczej ciężkiego i zapychającego (dla większości producentów kobiety dojrzałe mają wyłącznie sucha cerą). Miłe zaskoczenie: krem jest naprawdę lekki i niezapychający. Używałam go nawet latem, podczas koszmarnych upałów i obyło się bez niespodzianek. Ma miły zapach, waniliowy. To tez mnie zaskoczyło, bo różowy kolor opakowania kojarzył mi się z lekkim zapachem kwiatowym. Nie kupię go ponownie, bo jest zbyt wiele innych kremów do przetestowania, a ja lubie nowości i szybko się nudzę. W związku z tym ogromna wydajnośc tego kremu była dla mnie jego wadą;) Używam tego produktu od: 7 miesięcy zużytych opakowań: 1 całe opakowanie

Niestety, po pierwszym zastosowaniu - na szczęście nie wychodziłam z domu - potwornie mnie uczulił. Po ok. pół godzinie cała moja twarz była zaczerwieniona i gorąca. Do tej pory jedynym objawem alegrii jakie miewałam po użyciu kremu było swędzenie oczu, więc mocno się zdziwiłam. Niestety boję się użyć go drugi raz. Używam tego produktu od: 1 raz Ilość zużytych opakowań: żadne (jedno napoczęte)

+ Nie zapycha, nie podrażnia + Ma dobrą cenę i ładne estetyczne opakowanie + niezły skład + nawet fajnie nawilża, lekko koi skórę - ma potwornie męczący, chemiczny zapach. Orchidei zupełnie w nim nie wyczuwam. Kojarzy mi się raczej z takim aromatem w szklanych buteleczkach, które moja mama dodawała do ciast z piętnaście lat temu. - rzadki, lejący się, niezbyt przyjemnie się nakłada, dość długo się wchłania - nic nie robi - twarz się po nim świeci dość mocno, pozostania nieprzyjemny film. Nie szkodzi, ale też nic nie robi, a nie tego oczekuję od kremu. Zużyję raczej jako krem do rąk, bo ciężko mi znieść ten zapach w okolicach mojego nosa. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Na wstępie zaznaczam, że używam go na noc, gdyż na dzień używam filtrów, a wybrałam go ze względu na brak alkoholu na początku składu. Plusy: + nawilża, ale niestety nie natłuszcza zbyt mocno (ale nie mogę tego od niego wymagać, bo nie ma przeznaczenia do skóry suchej), + naturalny skład i ocena "sehr gut" w Oko test, jako jeden z niewielu Alterrowskich kremów ma alkohol w składzie bardzo, bardzo daleko, + nie podrażnia, stosuję go nawet pod oczy i na szyję i dekolt, + nie tworzy efektu maski, w przeciwieństwie do tych z alkoholem na początku. Minusy: - zbyt lejąca konsystencja (powinien się nazywać emulsja lub mleczko, a nie krem) ale radzę sobie z tym trzymając go w lodówce co powoduje, że jest bardziej stężały, - zapach, mi się kojarzy z tanim owocowym winem, na dłuższą metę męczący. Generalnie polecam do wypróbowania, o ile zapach Was nie odrzuca. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: jedno

Krem ma bardzo dobry skład i to jest jego najwieksza zaleta. Skora po uzyciu na noc jest rano miekka, gladka, rozjasniona, ujednolicona. Nie zapycha. Konsystencja dość lejaca - mleczkowata, co może być kłopotliwe, ale można się przyzwyczaić. Zapach intenstywny, specyficzny, może to stanowic minus w używaniu - dla mnie jest to wlasnie powod zmiany kremu na inny. Krem naklada się dość tępo- zmusza do wklepywania w skore, ale to na plus. Cera po uzyciu jest lekko napieta, jędrniejsza. + swietny skład + działanie + cena + napinanie skory - intensywny zapach ( dla mnie) Używam tego produktu od: dawno Ilość zużytych opakowań: okolo 2

Krem jest dziwny, ma lejącą konsystencję, dziwny zapach i wogóle jakieś takie wątpliwe działanie. Na twarzy zdecydowanie natłuszcza przez co po każdym użyciu mam wysyp krostek. Wchłania się dosyć wolno i zostawia tłusty film na skórze. Ogólnie to nie zachwycił mnie ani trochę. Obecnie męczę go w opcji na szyję. Używam tego produktu od: kilku m-cy Ilość zużytych opakowań: jedno pełnowymiarowe

Jak zawsze u Alterry plus za skład i cenę. Kremik kupiłam zachęcona zaletami kremu pod oczy z tej serii. Niestety na mojej mieszanej skórze nie sprawował się dobrze. Słabo nawilżał, długo się wchłaniał, mam wrażenie że przyspieszał naturalne dla mojej skóry błyszczenie. Najgorsze, że kiepsko współpracował z moim podkładem (może za szybko go nakładałam). Zapach mi akurat wcale nie przeszkadzał. Żadnych szkód nie poczynił dlatego nie wyrzucałam go i myślałam żeby jeszcze dać mu szansę ale w międzyczasie znalazłam swój KWC i po ponad pół roku nieużywania będę musiała inaczej go spożytkować - zasili moją kolekcję niezwykle luksusowych kremów do ciała i stóp, jak niektórzy jego poprzednicy :) Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Krem sie bardzo szybko wchłania, nie pozostawia tłustego filmu, nadaje sie pod bbcream, mozna go z nim laczyc :) Przedewszystkim ma świetny skład i ma bdih. Jest tani w porównaniu z innymi kremami jakie stosowałam np. yves rocher culture bio krem cena 92 zł polecam dla dziewczyn które zaczynaja przygode z kremami przeciw zamrszkowymi :D Używam tego produktu od: 3 tyg Ilość zużytych opakowań: w połowie pierwszego opakownaia

Przeczytałam opinię o tym kremie na jakimś modowym blogu i postanowiłam wypróbować. Faktycznie ma bardzo intensywny zapach, ale mnie akurat on się podoba. Jest bardzo lejący się, trzeba uważać z dozowaniem. Delikatnie wygładza buźkę, nie zapycha porów, nie jest tłusty, dobrze nawilża. Idealny pod make up! Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1/2 opakowania

Kupiłam go przypadkiem, gdy kończył mi się krem do twarzy a ten był w promocji. Na szczęście strata niewielka. Mam mieszane uczucia odnośnie tego kremu. Z jednej strony ładnie się wchłania, nawilża.... ale z drugiej koszmarnie pachnie i ma konsystencję rzadkiej śmietany, przez co wylewa się z opakowania. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: kończę pierwsze

Kolejny kosmetyk alterra którym jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Wybrałam go ze względu na skład, nie przywiązuje wagi do obietnic walki z/zapobiegania zmarszczkom. Miałam też cichą nadzieję, że obiecywany zapach wanilii (lubię wszystko co waniliowe) nie będzie taki zły - tutaj niestety nie mogę kremu pochwalić, pachnie dziwacznie ale nie to jest najważniejsze. Plusy: -bardzo dobry skład -dobrze się wchłania, dając wrażęnie że skóra jest lekko czymś okryta- myślę, że bedzie idealny na jesien i zimę -bardzo dobrze nawilża -taniutki -higieniczna tuba Minus: - ma bardzo rzadką, lejącą konsystencję, przez co często wylewa mi się go za dużo Nic więcej mi w nim nie przeszkadza, dla mnie to jest bardzo dobry delikatny krem nawilżający, bez mnóstwa niepotrzebnych "substancji pomocniczych" i do tego super tani i łatwo dostępny. Cieszę się , że nie zraziłam się opiniami i go kupiłam. Na pewno wrócę do niego jak zrobi się zimniej. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: jedno

Gdybym sugerowała się czytanymi tu wcześniej opiniami to nie kupiłabym tego wygwizdanego przez większość wizażanek kremu. Ale na szczęście najpierw przeczytałam skład i zachwyciłam się. Stawiam na moc pochodzącą z natury i ten kremik ją ma. *Daje mi komfort nawilżenia i odżywienia. *Bardzo dobrze się wchłania. *Idealnie nadaje się pod makijaż w chłodniejsze dni. Dla osób z cerą tłustą może okazać się nieodpowiedni. Jednak dla mnie - posiadaczki cery mieszanej jest bardzo dobry. Jedynym niewielkim minusem jest przekłamana konsystencja, producent powinien określić ją jako emulsja a nie krem. Ja aplikuję sobie najpierw na wierzch dłoni i dopiero stąd nakładam niewielką ilość na twarz.