Mam dość wymagającą okolicę oczu – cienką, podatną na przesuszenia, a przy tym wrażliwą i łatwo reagującą na zmęczenie i niewyspanie. Już po kilku dniach stosowania tego kremu zauważyłam znaczną różnicę: skóra była wyraźnie bardziej nawilżona, elastyczna i wyglądała na wypoczętą. Opuchlizna po nocy była mniej widoczna, a delikatne linie pod oczami subtelnie się wygładziły.
Krem ma bardzo bogatą, treściwą konsystencję, ale niech Was to nie zmyli – nie jest tłusty ani ciężki. Dla mnie to było znaczące i kluczowe bo przy pierwszym dotknięciu wydaje się bardzo ciężki i tłusty. Co ciekawe, po nałożeniu wydaje się lekko wodnisty, co sprawia, że łatwo go wklepać w skórę bez nadmiernego rozciągania tej delikatnej okolicy. Uwielbiam tę formułę – nie zastyga zbyt szybko, więc spokojnie mogę wykonać delikatny masaż lub użyć chłodzącego rollera. Nie roluje się ani nie migruje do oczu, co jest ogromnym plusem, zwłaszcza przy makijażu. Uwielbiam tę konsystencję. Wchłania się bardzo dobrze a okolica pod okiem wygląda zdrowo a nie tłusto.
Ten krem działa jak otulający kompres – używam go zarówno rano, jak i wieczorem. Rano sprawdza się pod korektor, który dzięki niemu nie zbiera się w zmarszczkach i nie podkreśla suchości. Wieczorem nakładam go grubszą warstwą i rano budzę się z wypoczętą i gładką okolicą oczu. To produkt, który naprawdę działa nawilżająco i odżywczo, a nie tylko obiecuje cuda. Tam jest świetny kompleks z awokado który działa!
Awokado to składnik, który sam w sobie kojarzy się z odżywieniem i naturalną pielęgnacją – i tak właśnie działa ten krem. W składzie znajdziemy m.in. olej z awokado oraz beta-karoten, które wspomagają regenerację i wzmacniają barierę hydrolipidową skóry. Produkt jest bezzapachowy, co bardzo doceniam – nie drażni oczu ani nie wywołuje łzawienia, nawet przy bardzo wrażliwej skórze. Cieszę się, że produkt jest bezzapachowy, okolica pod okiem jest tak delikatna, że nie ma sensu dodatkowo dokładać specyfików zapachowych.
Mimo że krem ma zaledwie 14 g, to jest niesamowicie wydajny. Wystarczy odrobina, by zadbać o obie okolice oczu – jedno opakowanie starczy na naprawdę długi okres. Opakowanie – klasyczny, biały słoiczek z zielonym nadrukiem – jest proste, higieniczne i poręczne. Idealnie nadaje się też do podróży. Zmieści się dosłownie w każdej małej kosmetyczce.
Rozświetla spojrzenie, poprawia kondycję skóry i sprawia, że codzienna pielęgnacja staje się małym rytuałem. Uwielbiam ten malutki kremik który ma bardzo odżywczą moc działania!
Kiehl’s Creamy Eye Treatment to produkt, który warto mieć zawsze pod ręką. Sprawdza się zarówno jako codzienna dawka nawilżenia, jak i regenerująca maseczka na noc pod oczy. Jeśli szukasz kremu, który naprawdę zadba o delikatną skórę w tej okolicy – to strzał w dziesiątkę. Działa, pielęgnuje, nawilża i poprawia wygląd oraz odżywia. Cudo!
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie
Otrzymałam w ramach testowania na Wizaz.pl