Yves Rocher Les Plasiris Nature, Lait Corps Sensuel Vanille Bourbon Zmysłowe mleczko do ciała 'Wanilia'

Mam chyba nowsza wersję tego mleczka, bo opakowanie jest inne, zawiera 390 ml i jest z pompką, co jest bardzo wygodne. Zapach - cudowny, najlepszy, trwały, uwielbiam takie słodkie, apetyczne zapachy z grupy gourmand. Melczko ma fajna konsystencję, nie jest ani za gęste, ani tez zbyt lejące, dobrze się nakłada i szybko wchłania. Nie pozostawia tłustego ani lepkiego filtru. Mleczko oceniam bardzo wysoko ze względu na zapach - jest idealnie waniliowy, długo się utrzymuje, a właściwości pielęgnacyjne - normalne, bez szału. Cena jest dość wysoka, więc gdybym oceniała tylko właściwości pielęgnacyjne m.in. nawilżenie to niestety za taka cenę (ok. 50 zł) to nie wybrałabym tego produktu.

Lubię słodkie zapachy kosmetyków, balsam Sensuel Vanille właśnie spełnia ten warunek, pachnie słodko, prawdziwą wanilią. Konsystencja typowa dla balsamów i mleczek. Kolor biały, lekko beżowy. Balsam dość szybko się wchłania. Jest mocno perfumowany. Uwaga, nie nadaje się na skórę po depilacji. Nie nadaje się do stosowania na skórę w czasie upałów, może wystąpić podrażnienie. Są to jednak cechy typowe dla balsamów perfumowanych, konserwowanych kosmetycznymi alkoholami i nie am uwag, ponieważ znam tę charakterystyczną cechę i nie aplikuję tego balsamu w czasie upałów, ani też na skórę depilowaną. Ale ze względu na ładny zapach daję 4*

Kupiony na notino.pl za 30zł. Wybrałam wersję 390ml, ale jest też 200ml. Do kompletu wzięłam również żel pod prysznic. Mam skórę mieszaną, z tendencją do zaskórników, wrastających włosków itp. Muszę uważać na składy balsamów. Najbezpieczniejsze są dla mnie lekkie kosmetyki nawilżające (mocne powodowałyby zapychanie porów). Opakowanie przeźroczyste z pompką - widać ile produktu zostało, a pompka jest bardzo wygodna. Zawiera plastik z odzysku i nadaje się do recyklingu. Konsystencja lekkiego balsamu. Niestety końcówkę produktu ciężko wydobyć. Bardzo szybko się wchłania. Skóra po jego użyciu nie lepi się i jest piękna odżywiona. Nawilżenie widać od razu i się utrzymuje. Skład w porządku - uważać na komedogenny Stearyl Alcohol, poza tym olejek ze słodkich migdałów (polecany na rozstępy czy cellulit), aloes, masło shea. Ponad 96% składników pochodzenia naturalnego, bez olejów mineralnych i parabenów. Zapach to mój hit. Szukałam takiego latami. Dla mnie to zapach kinderek :P Słodki, waniliowy, mleczno-czekoladowy - pychota. Nawet mój TŻ zwrócił mi uwagę. Co prawda w opakowaniu i podczas rozsmarowywania pachnie dziwnie - chemicznie, "mlecznie" (ciężko to opisać); za to na mojej skórze pachnie obłędnie, w dodatku pozostaje na ubraniach, piżamie, pościeli... (proszę pamiętać, że każdy ma inne pH skóry i na każdym będzie pachnieć inaczej). Produkt mi nie zaszkodził, wystarczająco nawilżył, a zapach mnie zniewolił ;) Zdecydowanie kupię ponownie i będę polecać innym.

Mleczko pięknie pachnie, opakowanie z pompką jest bardzo wygodne, niestety za słabo nawilża. Ewidentnie nie radzi sobie z moją skórą. Być może lepiej spisze się wiosną lub latem.

Balsamu do ciała używam codziennie po porannym prysznicu. Nie mam większych problemów jeśli chodzi o skórę ciała. Zależy mi na nawilżeniu i szybkim wchłanianiu. Przy regularnym stosowaniu tego typu kosmetyków moja skóra jest zadbana i miękka. Uwielbiam to mleczko Yves Rocher, wyjątkowo mi podpasowało. Kupuję je zawsze w wersji większej z pompką. Produkt wyciska się wygodnie, bez rozpryskiwania na boki, jedynie trudno jest wycisnąć końcówke z opakowania. Samo mleczko jest gęste, wystarczy niewielka ilość, żeby pokryć skórę. Rozprowadza się na skórze bardzo dobrze, szybko się wchłania, praktycznie zaraz zakładam ubrania. Zapach jest piękny, słodki, jak dla mnie mógłby utrzymywać się dłużej. Mimo intensywnego zapachu nie podrażnia skóry, a nakładam zaraz po goleniu nóg. Mi to mleczko bardzo odpowiada jeśli chodzi o konsystencję i nawilżenie. Cudowne uczucie jak zaczynam poranek gładka i pachnąca. Cena wg mnie jest adekwatna do działania. Jeśli ktoś ma problemy skórne, to faktycznie może być za słaby. Dla mnie super, używam na zmianę z kokosowym. Jest bardzo wydajne, jedno opakowanie starcza mi na 2-3 m-ce codziennego stosowania. Dla standardowych skór - polecam, sama przyjemność.

W tym produkcie spodobał mi się jedynie zapach, który jest naprawdę cudowny i bardzo długo utrzymuje się na ciele. Poza tym kosmetyk szczególnego wrażenia na mnie nie zrobił. Ma estetyczne opakowanie, ale bardzo ciężko z niego wydobyć produkt, który dodatkowo jest bardzo mało wydajny. Konsystencja jest okej, mleczko całkiem szybko się wchłania, ale zanim się wchłonie skóra jest taka dziwnie śliska. Nawilżenie nie jest jakieś niesamowite i nie utrzymuje się długo. Cena moim zdaniem jest nieadekwatna do jakości. Kosmetyk dostałam w prezencie, ale sama nie zdecyduję się na zakup kolejnego opakowania.

Szukam balsamu/mleczka/masła do ciała o idealnym zapachu wanilii. Wybór padł na mleczko do ciała Yves Rocher, jednak nie do końca spełniło ono moje oczekiwania.

Świetne mleczko do ciała, które można wykorzystać jako żel pod prysznic. Yves Rocher jak zwykle spisało się na medal, tworząc tak obłędnie pachnącą formułę. Po umyciu się, tym olejkiem, skóra staje się miękka, pachnąca i nawilżona. Jedyną malutką wadą jest pojemność butelki, bo tylko 200ml, mogłaby być jednak trochę większa. Wspaniała konsystencja, niezbyt wygórowana cena i ten obłędny zapach sprawiają, że używam tego mleczka od lat i nigdy się nie zawiodłam. szczerze polecam :)

Zapach produktu jest piękny i zostaje na długo. Właściwie na tym koniec zachwytów. Nawilżenie banalne i zwykle, nie utrzymujące się długo. Skład słaby. Taki średniak.

Kiedyś nie lubiłam zapachu wanilii w kosmetykach, jednak jakiś czas temu bardzo przypadł mi do gustu. Warto dodać, że kosmetyków o tym zapachu używam jedynie w zimne pory roku, których u nas nie brakuje. Otulający zapach wanilii idealnie komponuje się z polską zimową aurą. Mleczko YR ma lejącą konsystencję, dzięki czemu łatwo go rozsmarować i dość szybko się wchłania. Jakichś szczególnych właściwości pielęgnacyjnych nie zauważyłam. Ot, zwykłe mleczko żeby się szybko czymś posmarować i ładnie pachnieć. Zapach jest wprost cudowny słodko waniliowy. Kojarzy się ze słodkimi świątecznymi wypiekami. Otrzymałam go jako gratis za 1gr do zakupów, ale nie wiem czy zdecyduje się kiedyś na zakup. 200ml mleczka kosztuje aż 16,90zł.

Leista konsystencja, którą przyjemnie rozprowadza się po ciele. Produkt szybko się wchłania pozostawiając skórę satynową w dotyku, jednak uczucie nawilżenia nie utrzymuje się długo. Mam wrażenie, że lepiej sprawdzi się w okresie wakacyjnym niż przy mrozach i ogrzewaniu. Na plus zdecydowanie jest zapach, mleczko pachnie jak cukier waniliowy i utrzymuje się na mojej skórze aż do następnego dnia. Ogólnie co do samego produktu nie mam żadnych zastrzeżeń oprócz tego, że na pewno lepiej sprawdzi się w cieplejszych porach roku.

Kocham ten zapach, jest uzależniający! I to jest w sumie najmocniejsza strona tego balsamu... Skład mocno średni, wcale nie naturalny. Bardzo szybko się wchłania, na krótko nawilża, albo przynajmniej sprawia takie wrażenie. Wydaje mi się, że trochę uzależnia od siebie skórę, smarowałam nim bardzo przesuszoną powierzchnię dłoni, wszystko robił super, ale gdy go nie użyłam, problem suchości wracał ze zdwojoną siłą. Przestałam go w tym celu stosować i skóra wróciła do normalnego stanu, przy czym jest szansa, że poprawa pogody odegrała tu kluczową rolę. 3,5/5

Przepiękny i uwodzący swoją słodyczą zapach! Pięknie się wchłania (raz dwa i po sprawie!), a przy tym ślicznie nawilża skórę! Nie podrażnia, a mimo małego opakowania (200ml) jest niesamowicie wydajny <3

Jest słodko.Nie zaprzeczam. Ale jest też przyjemnie. Nie jestem fanką typowo waniliowych zapachów, ale ten mi się podoba. Nie używam kosmetyku codziennie, raczej sporadycznie, kiedy mam ochotę na coś wyrazistego, słodko otulającego. Latem, słodycz wanilii jest nieco przytłaczająca, ale kiedy tylko nadchodzą chłodniejsze dni, staje się ona doskonałym kompanem. Zapach utrzymuje się na ciele od rana do wieczora, lub od wieczora do rana. Jak kto woli. Jego wonią przechodzą także ubrania, które mamy na sobie tego dnia. Mleczko nie sprawia trudności przy rozsmarowaniu, szybko się wchłania, nie pozostawia na skórze klejącej się warstwy. Nawilża dość przeciętnie, ale to tylko mleczko. Nie podrażnia, nie uczula, nie ściąga skóry. Warto kupić chociażby dla samej przyjemności stosowania i poprawy nastroju. W sprzedaży dostępne dwie pojemności 200 i 400 ml wraz z produktami uzupełniającymi (żel, masło, woda toaletowa). Doskonały kosmetyk na prezent. Jedyny minus to zbyt twardy plastik opakowania, sprawiający trudności podczas dozowania mleczka.

Zapach jest bardzo ładny, ciepły, przyjemny. Oczywiście, jak to w przypadku Yves Rocher, pojemność mała a cena wcale nie najniższa. Wiem, że można kupić olejek, balsam do ciała za 100 zł, więc ta marka może nie ma cen z kosmosu, ale mam tutaj na myśli to, że idę do drogerii, dorzucam kilka zł i kupuję balsam o pojemności 400-500 ml, który ma fajne działanie. Nie czepiałabym się ceny, gdyby ten produkt działał cuda na mojej skórze, ale mówiąc szczerze, wiele produktów z drogerii działa lepiej od niego. Mam suchą skórę na ciele, może nie ekstremalnie, ale mam i potrzebuję nawilżenia. Ten produkt daje tylko chwilowe poczucie nawilżenia skóry, nie ma mowy o dłuższym efekcie, intensywnym odżywieniu czy regeneracji. Generalnie nie podoba mi się też jego konsystencja. To fakt, jest lekka, ale jakaś taka silikonowa (?). Ciało po aplikacji jest jakieś takie klejące i śliskie, ciężko mi to wytłumaczyć. Podsumowując, produkt spodobał mi się tylko pod względem zapachu.

Bardzo przypomina mi balsam z limitowanej świątecznej serii z ubiegłego roku. Temu zapachowi naprawdę strasznie ciężko się oprzeć – jest słodki, otulający i ciepły, ale absolutnie nie przytłaczający. Nawilżenie nie jest szczególnie wyczuwalne, szczególnie w przypadku suchej z natury skóry, ale nie ukrywajmy że po tą markę sięga się w głównej mierze dla kompozycji zapachowych. Definitywnie mój obecny faworyt. Chcę tego więcej :D