Aflofarm Farmacja Polska Niverosin, Krem do pielęgnacji skóry naczynkowej 

Do kupna skłoniło mnie sporo poleceń. Mam cerę naczyniową i rumienie często są bardzo mocne u mnie. Kupując w aptece krem, porozmawiałam chwilę z farmaceutką, powiedziała że warto dodać do tego coś od wewnątrz. Stosuje tabletki od 2 miesięcy(wzięłam też te niverosinu, żeby mieć komplet), krem też. Powiem szczerze, że widze poprawę. Wiadomo, że krem nie zdziała cudu ale nawet moja kosmetyczka zauważyła mniejsze rumieńce u mnie przy zmianie temperatur chociażby.

Kupiłam ten produkt z wielką nadzieją dla mojej naczynkowej, a jednocześnie mieszanej cery. Niestety, być może krem działa super na naczynka, jednak ja poddałam się po kilku aplikacjach. Już od pierwszego użycia na skórze pojawiło się mnóstwo zaskórników, skóra w strefie T przeżywała istny łojotok... Z dwojga złego wolę mieć problem z naczynkami, niż twarz usianą milionem wyprysków. Na obronę kremu powiem, że oddałam go mamie (65 lat), i u niej sprawdza się znakomicie.

Jedyny krem ktory pomaga cerze naczynkowej. Inne firmy moga sie schowac sa nie skuteczne. Zdecydowanie polecam ten krem. Trzeba regularnie stosowac min 3 miesiace 2 razy dziennie.

Od zawsze walczę ze skórą naczynkową. Do tej pory żadne produkty w pełni mnie nie zadowalały… Krem jest dla mnie wygodnym rozwiązaniem i co najwazniejsze - skutecznym! Cena jest bardzo przystępna wiec nie obciąża budżetu :)

Krem jest zamknięty w tubce (plus za higieniczność), jest bardzo gęsty o kremowym kolorze. Ma bardzo ładny zapach, ale jest on dość intensywny. Idealny na noc, bądź na zimę. Dobrze nawilża i natłuszcza skórę. Ma nawet mały, ale jest spf 15. Mogłabym tu skończyć, ale kupiłam go w innym celu. Jako posiadaczka cery z rumieniem liczyłam, że zahamuje bądź chciaż trochę uspokoi moją cerę, jednak nic takiego się nie stało :( Nie zmienia to faktu, że koniec końców polecam ten krem, jako treściwy i nawilżający.

Ten krem mnie uratował. Jest najlepszy! Naczynka dawały u mnie efek nieestetycznego zaczerwienienia ale przede wszystkim strasznego pieczenia. Inne kremy albo nie pomagały albo wręcz nasilały objawy. Ten krem stosuję raz dziennie rano i to wystarczy żeby nie czuć dyskomfortu, a samo zaczerwienienie jest już prawie niewidoczne. Używam go już kilka lat na same policzki i nos, a jak się wchłonie to nakładam na całą twarz krem przeciwzmarszczkowy lub nawilżający.

Opakowanie wygodne, łatwo jest zużyć krem do końca. Zapach jest delikatny oraz nie męćzy. Używałam do tej pory wielu kosmetyków o bardzo męczących zapachach, ten jednak jest neutralny. Konsystencja jest dość gęsta, mi to jednak nie przeszkadza bo nakładam ten krem na twarz nanoc. Wystarczyl mi na miesiąc użytkowania, przy totalnym braku oszczędzania - nakładalam grubą warstwę na twarz oraz na szyję. Nie wysusza, nie podrażnia, ale zdecydowanie poprawia stan skóry. Oczywiście po dłuższym czasie stosowania, bo raczej nikt nie oczekuje efektu po kilku użyciach. Naczynka na policzkach staly się mało widoczne. Moja skora po umyciu nie wyglada jak świeży pomidor. Ma działanie kojące i uspokajające. Kupiłam niedawno już chyba czwarte opakowanie. Jak do tej pory nie znalazłam lepszego zamiennika.

Kremu używałam przez miesiac, głównie na wieczór chociaż i z rana się zdarzało. Dobrze się na nim robi makijaz, nic mi się nie rolowało. Daje na początku lekki film na twarzy, ale jest delikatny i wszystko potem ładnie się wchłania. Nie powoduje świecenia się buzi, daje dobrą ochronę od czynnikow zewnętrznych, no i dodatkowy plusik za filtr uv w składzie. Zmniejsza istniejące naczynka na twarzy, nie dopuszcza do pojawiania sie nowych. W trakcie stosowania nie zauważyłam na policzkach denerwującego rumienia.

kupuje krem niverosin zawsze w zimie, do używania przed nartami, po nartach, moja cera bardzo źle reaguje na takie ekstremalne zmiany temperatury, po powrocie z zimnego, kiedy już się zagrzeję, policzki płoną żywym ogniem, do tego szczypią, kłują i wtedy aplikuję niverosin, oczywiście to nie jest tak, że w cudowny sposób, natychmiastowo ukoi cerę, zamknie naczynka i sprawi, że będzię blada, a teleangiektazje nie będą się pojawiały, on po prostu delikatnie łagodzi wszystkie te nieprzyjemne uczucia, a przez to, że lekko bieli, to ta nietwarzowa czerwień jest trochę rozjaśniona, nigdy nie stosowałam kremu regularnie i stale, więc nie wiem czy długofalowo przyczynia się do wyciszenia naczynek, dla mnie jego toporna baza (taka bieląca maść apteczna, tochę podobne bazy jak acne-derm czy skinoren krem) jest na tyle irytująca, że ograniczam używanie do sytuacji awaryjnych, niverosin nie ma może właściwości chłodzących, ale sprawia, że rumień nie jest już tak nieznośnie uciążliwy, stosuję tylko na suche, wrażliwe policzki, gdyż moją łojotokową strefę T lubi obciążyć (daje taki efekt niezdrowej, przetłuszczonej i zmęczonej cery)

Postanowiłam kupić ten produkt po poleceniu dermatologa. Jest całkiem dobry, aczkolwiek konsystencja mnie trochę zawiodła. Mam dosyć duże zaczerwienienia, mimo że nadal są spore to widzę zdecydowanie pozytywną różnicę przed i w trakcie stosowania produktu.

Bardzo dobry krem w niskiej cenie. Krem poleciła mi dermatolog. Po około tygodniu stosowania miejscowego (tam, gdzie pojawiają się widoczne naczynka) zauważyłam ich wyciszenie, zmniejszenie zaróżowienia. Krem bardzo ładnie pachnie, ma dobry skład. Jest trochę tłusty i zostawia lekką poświatę, ale nie zapycha.

Jak w tytule recenzji i absolutnie tutaj nie przesadzam. Mialam do czynienia z wieloma kosmetykami do cery naczynkowej, ale żaden z nich nie wykazał takiego dobrego działania, jak krem niverosin. Piszę tutaj również o kosmetykach z górnej półki. Odkrycie zupełnie przypadkowe, kremu nie kupiłam sama ale dostałam od koleżanki, która równiez krem od kogoś dostała, ale że sama nie miała problemu z naczynkami, to przekazała go mi. Nie miałam do niego dużych oczekiwań, byłam uprzedzona z uwagi na .... cenę, bo tłumaczyłam sobie, ze co moze mi dac kosmetyk w tak niskiej cenie. I był to błąd bo cera z dnia na dzień wygladała o wiele lepiej. Nie czerwienię sie tak mocno, nie mam już takich mocnych wykwitów, jak wcześniej. Kupiłam już drugie opakowanie. Polecam!

Widzę tutaj dwa korzystne działania. Po pierwsze działanie redukujace naczynka. Po drugie działanie, które daje nawilżenie. I to jest to! Nie mam na co dzień jakiegoś wielkiego problemu z naczynkami ale moja cera reaguje często bardzo intensywnie na niektóre rzeczy i czerwienie się jak burak. Jak uprawiam sport czy jak się zdenerwuję. Po prostu czuję wtedy na polikach, ze sie czerwienię i po prostu płonę. Co jestem w stanie zakryc jedynie mocnym kamuflażem ;P Krem przyczynił się do wzmocnienia naczynek tak wiec nie rumienię się tak jak wcześniej. Zdarza się, ale nie wyglądam jak rak. Dodatkowo skora jest miła w dotyku, nawilzona oraz wzmocniona. Szkoda, ze nie ma wiekszego filtra to bym go stosowała rownież na dzień, a tak używam głównie na noc.

Miałam bardzo duzy problem z cerą naczynkową. Dzieki temu kremowi zredukowałam zaczerwienienie praktycznie do zera. Stosuję bardzo czesto z olejkiem rózanym. Na początku na twarz kropla olejku różanego, a potem po 10 minutach krem Niverosin. Wbrew pozorom nie zapycha to cery, nawet w tak wrażliwych na zapychanie miejscach, jak broda oraz czoło. Zrezygnowałam również z mocnych srodkow myjących i peelingów mechanicznych. Stosuję zamiast tego mycie olejkiem, potem pianką. I peelingi enzymatyczne raz na jakiś czas. Krem nie zlikwidował wczesniej pękniętych naczynek, ale za to zapobiega powstawaniu nowych (miałam problem z naczynkami szczególnie przy skrzydełkach nosa). Dodatkowy plusik za filtr 15. Latem jest to zbyt słaby filtr tak wieć stosuję z rana inny krem ale od jesieni do wiosny kiedy słońce nie jest takie mocne spokojnie stosuję krem Niverosin również w trakcie dnia.

Krem polecila mi koleżanka i powiem Wam, ze od czasu od kiedy mi go poleciła, uzywam praktycznie codziennie. Kupuję regularnie, jedna tubka schodzi mi na miesiąc albo dwa w zalezności od tego czy stosuję jedynie na noc czy również na dzień. Dodam jednak, ze sobie go nie żałuję, szczególnie, ze cena kremu nie jest jakaś wygórowana, szczególnie w poronaniu do kosmetyków jakich używałam wczesniej. Nie miałam do niego duzych oczekiwań, nie spodziewałam się,ze naczynka znikną mi całkowicie, ale szukałam kremu, który zapobiegnie powstawaniu ich w wiekszej ilóści I faktycznie tak sie stało. Dodatkowo ładnie nawilża i nie mam już suchych skórek.

Polecam. Z kremami do cery naczynkowej miałam niezłe przygody, przetestowałam ich bardzo wiele. Ten jest jak do tej pory najlepszy. W zasadzie jest to jedyny krem, który dając dobre nawilżenie nie zapycha mi okolicy T ( mam tendencję do zmian naczynkowych na policzkach oraz w okolicy płatków nosa, ale już cera na brodzie oraz na czole przetłuszcza się oraz wyskakują mi wypryski). Krem zmniejsza zaczerwienienie policzków, szczegonie w newralgicznych sytuacjach takich jak uprawianie sportu (wcześniej przy kazdej aktywności fizycznej robił mi się totalny burak na twarzy). . Nawilżenie nie jest jakieś spektakularne, jednak mi wystarcza. Z uwagi na mniejszy filtr zimą stosuję krem na dzien, latem dodatkowo używam kremu z filtrem 50.

Krem kupilam z uwagi na to, że od dłuższego czasu zmagam się z pękającymi naczynkami na twarzy oraz jednocześnie z przesuszoną cerą (szczególnie w okolicach policzków) . Krem kupiłam w aptece, po tym jak mało co mi z drogerii pomagalo (postanowiłam się wybrać i poszukać wśród kosmetyków aptecznych). Krem poleciła mi farmaceutka. Pierwsze efekty jakie zauważyłam były po tygodniu. Miałam wrażenia, ze nie powiększają mi sie pekające naczynka. Potem było coraz lepiej, krem powodował zmniejszenie czerwienienia się twarzy Tych dużych pęknietych naczynek raczej nie zlikwiduje, nie oczekuję tutaj cudów, ale przynajminej nie tworzą się inne. Cera mi się po nim nie wysusza, policzki są nawilzone. Jesli chodzi o zapach kremu to jest delikatny oraz nienarzucający się. Zużyłam już wiele opakowan kosmetyku.

Krem nie jest idealny, ale do tej pory nie znalazłam jeszcze dla siebie lepszego kremu na naczynka do twarzy. Po prostu nadal szukam swojego ideału, kremu który jednocześnie niwelowałby zaczerwienienia a jednocześnie dawał dobre nawilżenie. Aczkolwiek temu kosmetykowi jest już blisko. Krem nie działa od razu, nie zobaczycie efektu w pierwszym tygodniu, aczkolwiek potem przy regularnym stosowaniu skóra jest coraz mniej czerwona. Krem lagodzi, skóra jest nawilżona przez cały dzień. Jedyne co mi przeszkadza to niewielki filtr. Fajnie, że jest, ale mogliby dac 50 zamiast 15. W lecie przez to muszę stosować dodatkowo krem z filtrem bo 15 nie jest dla mnie wystarczające.