Vichy Dercos, Anti Dandruff Shampoo Szampon przeciwłupieżowy do włosów normalnych i przetłuszczających się

Zaczęłam stosować szampon na prośbę dermatologów, w związku z moim atopowym zapaleniem skóry. Próbowałam stosować go 2-3 razy w tygodniu lub codziennie. Wszystko było super, stan skóry się poprawił jednak po zużyciu jednego opakowania (co trwało dość długo bo wydajność szczególnie na +) zaczęła pojawiać się wysypka w postaci dużych i twardych krost które swędziały i bolały. Po odstawieniu szamponu całkowicie zniknęły. Niestety już do niego nie wrócę

Naprawdę skuteczny szampon, który pomaga walczyć z łuską z ŁZS. Po pierwszym użyciu było widać, że szampon rozmiękczył luszczącą się skórę. Po kilku użyciach było już zdecydowanie lepiej, ostatecznie szampon całkowicie zlikwidował problem łuszczącej się skóry. Także działanie wow. Szampon zawiera: 1% dwusiarczku selenu o działaniu przeciwgrzybiczym. 1% kwasu salicylowego o działaniu złuszczającym. Także działa dwojako-złuszcza i leczy jednocześnie. Minusem jest zapach, szampon pachnie siarką i niestety ten zapach zostaje na włosach.

Zaczęłam używać ten szampon z polecenia pani trycholog na swędzącą skórę głowy i łupież. Problem swędzącego skalpu zniknął dosłownie w mniej niż tydzień! Teraz profilaktycznie nadal go stosuję raz na jakiś czas. Polecam kupno w większej pojemności (jak na zdjęciu) - jest to bardziej ekologiczne i ekonomiczne :)

Nie wiem dlaczego jeszcze nie dodałam opinii ani nie oznaczyłam jako mój hit. Używam tego szamponu od ładnych kilku lat. Kupiłam go z polecenia dermatologa po diagnozie łojotokowego zapalenia skóry głowy. Nic nie sprawdziło się u mnie tak dobrze, nawet szampony na receptę. Odkąd pierwszy raz użyłam tego szamponu już nigdy nie dostałam tak poważnego ataku ŁZS jak przed stosowaniem (łuszczące się płaty skóry na skroniach i nad czołem, tłuste i żółte, a włosy przetłuszczone już godzinę po umyciu). Myślę że ten szampon uratował mi skórę i komfort życia. Czasami pozwalam sobie na inne szampony, ale ten zawsze musi być w łazience. Poza zbawiennym działaniem na skórę, dobrze działa też na włosy. Nie wysusza ich i nie plącze, mogę nie użyć odżywki i wiedzieć że nie będę mieć problemu z rozczesaniem. No i pięknie pachnie.

Syn, wchodząc w okres dojrzewania, zaczął mieć problemy z łupiezem. Ma gęste, dość długie włosy, na szczęście bez skłonności do nadmiernego przetłuszczania. Ten szampon sprawdza się u niego bardzo dobrze, faktycznie redukuje łupież i zapobiega jego nawrotom. Jest wydajny, nie podraznia i nie uczula. Po użyciu włosy są dobrze oczyszczone i puszyste, uniesione u nasady. Szampon ma zapach typowy dla tzw. aptecznych produktów. Jest dość drogi, ale wart swojej ceny.

Szampon przeciwłupieżowy Dercos towarzyszy mi od lat. Jest jedyny i najlepszy, który skutecznie pomaga pozbyć się łupieżu i zapobiegać jego nawrotom. Sprawdza się zawsze w przypadku nadmiernie łuszczącej się skóry głowy. Szampon mocno oczyszcza, ale nie przesusza samych włosów. Lubię używać go na co dzień, jak i przy większym włosingu z maskami i odżywkami. Ta wersja sprawdzi się najlepiej przy normalnej i przetłuszczającej się skórze głowy. Mi też nie robi krzywdy, dlatego wybieram ją często w okresie letnim, ale wersja dla suchych włosów jest tą, którą lubię najbardziej.

Jednak prawda, że aby mieć piękne włosy najpierw trzeba zadbać o skórę głowy. Po szampon ten sięgnęłam po zachwycie Dercosem do włosów suchych. Zdałam sobie sprawę, że moje w sumie mają tendencję do przetłuszczania, więc gdy skończył się tamten postanowiłam sprawdzić wersję do włosów normalnych i przetłuszczających się. I trafiłam w 10! Ta wersja stała się moim HITem! Dopada mnie co jakiś czas łojotokowe zapalenie skóry (ŁZS). Jedynie szampon Dercos (czy do włosów suchych, czy ten) jest w stanie ujarzmić moje ŁZS. A miałam za sobą chyba 90% specyfików z apteki. Działanie: Szampon działa od pierwszego użycia kojąc podrażnioną skórę głowy. Gdy skalp aż piecze z podrażnienia czuję falę ulgi, gdy piana rozchodzi się po czuprynie (szampon bardzo dobrze się pieni i nie trzeba go lać dużo, by porządnie umyć głowę). Szampon wspaniale oczyszcza! Moje włosy odzyskują sypkość, są śliczne, witalne, ładniej się układają i tak zdrowo wyglądają. Nawet ładniej niż przy użyciu typowo pielęgnująco-upiększających szamponach innych firm. Jestem z a c h w y c o n a. Jedyny minus to siarkowy zapach, który producent próbuje zamaskować jakimiś nutami zapachowymi kojarzonymi z męskimi kosmetykami. Nie ma tragedii, ale polecam najpierw umyć głowę, by później ładnie pachnącym specyfikiem do kąpieli z siebie ten szampon zmyć ;) Mam jednak wrażenie, że zapach z tej wersji do włosów normalnych i przetłuszczających się jest mniej intensywny i szybciej niknie niż w wersji do włosów suchych. Więc następny plus dla tego wariantu! Szampon poza tym ma żółto-pomarańczową barwę i jego konsystencja nie ma tendencji do uciekania z dłoni, łatwo go spienić. Szampon ten stosuję obecnie raz na dwa tygodnie jako kuracja prewencyjna przed nawrotem ŁZS. Polecam wszystkim, którzy borykają się z wszelkimi łupieżowymi problemami.

Jest przeznaczony do włosów normalnych oraz przetłuszczających się w składzie znajdują się składniki aktywne dwusiarczanek selenu, który działa oczyszczająco oraz kwas salicylowy, który pomaga w usuwaniu łusek łupieżowych ze skóry głowy. Szampon przywraca równowagę mikrobionu skóry głowy - który jest jednym z kluczowych czynników powodujących powstanie łupieżu. Przy mojej przetłuszczającej się skórze głowy on bardzo dobrze oczyszcza i dodaje uczucie świeżości

Trafiłam na niego jakiś rok temu, od razu zadziałał na łupież i swędzący skalp. Teraz stosuję go ok. raz w miesiącu i efekt nadal się utrzymuje. Jest świetny. Przed trafieniem na niego, wypróbowałam masę innych szamponów, na próżno. Nie ma co się zastanawiać. Polecam z całego serca. Jestem w połowie drugiego opakowania.

Przetestowałam wiele szamponów, które miały poradzić sobie ze swędzącą skórą głowy z łupieżem i tylko ten szampon tak naprawdę potrafi mi w tym pomóc! Po jego zastosowaniu, ulga odczuwalna jest niemal od razu - skóra głowy nie swędzi i jest dobrze oczyszczona. Oczywiście szampon ten nie wyleczy problemu, ale sprawia, że nie jest on tak dokuczliwy i w ciągu dnia można normalnie funkcjonować. Mimo wysokiej ceny, produkt jest bardzo wydajny.

Mam włosy długie, naturalne/niefarbowane, proste, gęste i cienkie. Od jakiegoś czasu zaczęły się ekstremalnie przetłuszczać od nasady pozostając suche na długości. Do tego doszły początki łupieżu. Koszmar. Szampony drogeryjne nie dawały rady. Ten został mi polecony przez dermatologa/specjalizacja trycholog. Już po pierwszym użyciu chciałam zrobić zapasy ;) Opakowanie-> klasyka. Plastykowa tuba z zatrzaskiem. Konsystencja-> produkt gęsty/kremowy o ciemno żółtym/pomarańczowym kolorze. Zapach-> trudny do określenia. Może wydawać się delikatnie sztuczny/chemiczny ale ja go lubię. Efekt-> myję głowę zawsze dwukrotnie. Już po ‚wstępnym’ myciu. Hahaha to brzmi jak ‚pranie wstępne’ wyczuwalne jest dobre oczyszczenie skóry głowy ale nie jest to taki tępy/‚skrzypiący’ efekt. Super się pieni. Dobrze spłukuje. Po drugim myciu i wysuszeniu skora glowy jest czysta, włosy wręcz odbite od nasady (a u mnie to nielada wyzwanie bo są długie) świeże, lekkie, i najważniejsze bez łupieżu. Zniknął, po prostu. Co więcej znacząco wpływa on na zahamowanie przetłuszczania się. Oczywiście nie eliminuje go całkowicie ale włosy są świeże dłużej (u mnie nawet jeden dzień przerwy był nie do pomyślenia a przy tym szamponie mogę pozwolić sobie na ten dzień przerwy). Ah! Jeszcze jedno! Nie oczekiwałam tego ale tak naprawdę mam też wrażenie że włosy które były suche na długości są bardziej nawilżone. Skóra głowy nie jest też z kolei nadmiernie wysuszona ale taka ‚zdrowa’. Świetny produkt. Kropka. Ah! Nie, to jeszcze nie koniec. Jest też mega wydajny!

Od nastoletnich lat zmagam się z nawracającym łupieżem. Po pewnym czasie przerodził się on w łojotokowe zapalenie skóry głowy, które ciężko było mi opanować. Przeszłam przez wiele różnych leczniczych szamponów, ale potrzebowałam takiego szamponu, który nie będzie aż tak agresywny i będę mogła go na codzień używać. Sięgnęłam więc po Vichy Dercos, również z polecenia dermatologa. Szampon ma żółto-pomarańczowy kolor, jest gęsty, dobrze się pieni. Ma specyficzny zapach, ale nie przeszkadza mi on, nie jest on bardzo intensywny. Szampon trzymam ok. 2 - 3 min na skalpie i spłukuje. Moja skóra jest ukojona, łupież jest zredukowany, nie sypie się nic, na mojej głowie nie powstają żadne czerwone plamy odkąd używam tego szamponu. Stosuje go praktycznie codziennie, czasem z przerwą na Nizoral bądź coś łagodniejszego, ale niestety te łagodne szampony źle na mnie działają. Ten szampon od Vichy to mój wybawca. Minusem jest cena, kosztuje trochę, ale jest wart tych pieniędzy, ponieważ naprawdę działa. Polecam osobom zmagającym się z uciążliwym łupieżem lub łojotokiem.

Od dłuższego czasu zmagałam się z uciążliwym problemem łupieżu, byłam zdesperowana w poszukiwaniu skutecznego rozwiązania. Po wielu nieudanych próbach z różnymi szamponami, w końcu trafiłam na Vichy Dercos Anti-Dandruff Szampon Przeciwłupieżowy, polecany z resztą mi przez dermatologa. I muszę przyznać, że był to strzał w dziesiątkę! To innowacyjne rozwiązanie w linii Vichy okazało się być kluczowym narzędziem w mojej walce z łupieżem. Formuła tego szamponu zawiera składniki takie jak selen oraz kompleks Cohesyl, które nie tylko skutecznie eliminują łupież już po pierwszym użyciu, ale również wzmacniają włosy, co było dla mnie niezwykle istotne. Najbardziej imponujące było to, że efekty były widoczne już po tygodniu regularnego stosowania. Skóra głowy przestała być podrażniona, a uczucie swędzenia zostało zredukowane do minimum. Ponadto, szampon ten nie tylko eliminuje istniejący łupież, ale również zapobiega jego nawrotom, co dla mnie było kluczowe. Jestem wręcz zachwycona tym produktem i zdecydowanie polecam go każdej osobie borykającej się z problemem łupieżu. Dla mnie stał się on niezastąpionym elementem mojej codziennej pielęgnacji włosów!

szampon polecił mi dermatolog, skóra głowy bardzo mocno mnie swędziała - pojawiła się "łuska" wyglądałam i czułam się strasznie. Dermatolog określił łzs na skórze głowy i polecił ten szampon. Już po kilku użyciach głowa przestała mnie swędzić. używałam przez miesiąc i wszystko zniknęło - zaczerwienie, swędzenie itp. Trochę wysusza włosy, po nim muszę użyć maski do włosów. używam raz na 2 tyg na podtrzymanie efektu lub jeżeli bardzo mocno przetłuszczają mi się włosy. Nie używam codziennie ponieważ bardzo suche mam włosy po nim. To jest mój szampon do zadań specjalnych i zawsze będę go mieć w swojej szafce. U mnie nie nadaje się do codziennego mycia, jak dla mnie szampon rypacz. Ale jak dla mnie to nie jest wada.

Mam długie i wymagające włosy, o które bardzo dbam. Niestety, tej zimy w czasie noszenia czapek, mrozów i przebywania w ogrzewanych pomieszczeniach z suchym powietrzem, moja skóra głowy najpierw zaczęła się przetłuszczać, a potem dostałam łupieżu. Poprosiłam w aptece o pomoc i otrzymałam szampon Vichy Dercos Anti Dundruff. Szampon zaskoczył mnie swoim działaniem - już po pierwszym użyciu skóra głowy była wyraźnie oczyszczona i ukojona. Kolejne użycia utrwaliły efekt. Obecnie używam tego szamponu jedynie raz na tydzień - w inne dni myję włosy innym szamponem - i łupieżu już nie mam. :) Włosy są po nim ładnie odbite u nasady i ogólnie wyglądają na zadbane. Zaznaczam, że po każdym myciu stosuję odżywkę (najczęściej Cocopalm Southern Tropics) lub maskę, która zapobiega plątaniu włosów, więc nie wymagam od szamponu przeciwłupieżowego cudów, to znaczy nie oczekuję, że szampon przeciwłupieżowy będzie jednocześnie odżywiał lub nawilżał włosy. Sięgnęłam po Vichy Dercos, ponieważ zależało mi na szybkim pozbyciu się łupieżu i swędzenia oraz przetłuszczania skóry głowy. Ten cel został błyskawicznie osiągnięty, dlatego z serca polecam Vichy Dercos Anti Dandruff Shampoo każdej włosomaniaczce, której przydarzy się zimą "łupieżowa tragedia". ;) Jeśli chodzi o cenę - to prawda, że jest bardzo drogi jak na kosmetyk do codziennej higieny, ale jednak ma dość typową cenę, jeśli potraktuje się go jak lek czy wyrób medyczny. Wiem, że szampon Vichy lekiem nie jest, ale działa bardzo skutecznie - właśnie jak lekarstwo. Poza tym jest to szampon bardzo wydajny, który tylko na początku trzeba stosować codziennie (później można już jedynie raz na tydzień), a to sprawia, że to zakup na dłużej. :)

Mam problem z łupieżem i ten szampon zawsze ratuje sytuację. Świetnie domywa skórę głowy i nie płacze włosów. Cena nie jest niska ale warto go kupić i sprawdzić działanie.

Niestety mam skłonności do łupieżu. Szampony tego typu, jak ten z vichy używam w celach zapobiegawczych raz do czasu. Czasem się zapomnę i wtedy już muszę walczyć z łupieżem. Stosowałam kilka szamponów od vichy i ten tutaj nie jest moim ulubionym. Czasem radzi sobie z łupieżem, czasem nie do końca. Szampon ma niezbyt atrakcyjny kolor. Taki prawie pomarańczowy. Ma bardzo intensywny, męski zapach, który chyba ma za zadanie zamaskować inny, nie do końca ładny zapach. Mam wrażenie, że czuć od niego jakimś smrodkiem, takim siarkowodoropodobnym. Niestety zapach utrzymuje się jeszcze przez cały dzień na włosach. Opakowanie także nie należy do moich ulubionych. Jest z tak grubego i twardego plastiku, że ciężko go ścisnąć i wydobyć kosmetyk z środka. Szampon jest dosyć drogi. Włosy po umyciu są szorstkie, tępe, plączą się jak po użyciu szamponu dla niemowląt. Jednak to jest bardzo często spotykane, jeżeli chodzi o mocne szampony przeciwłupieżowe. Odżywka jest konieczna. Moim zdaniem ten szampon krzywdy nie robi. Raczej bardziej pomaga. Nie jest jednak najprzyjemniejszym w stosowaniu szamponem i najskuteczniejszym też nie.

Próbowałam różnych sposobów na pozbycie się łupieżu, różnych szamponów, wcierania w skórę głowy oleju rycynowego, ale żaden nie był tak skuteczny jak ten szampon. Już po jednym użyciu widać znaczącą różnicę. Szampon jest bardzo skuteczny, po umyciu nim głowy łupież znika na kilka tygodni. Świetnie radzi sobie także ze swędzącą skórą głowy. Poza tym ma przyjemny zapach i dobrze się pieni, więc nietrudno dotrzeć do każdego zakamarka skóry głowy.