Vichy Dercos, Neogenic, Shampooing Redensifiant Szampon przywracający gęstość włosów

Zaletą portalu Wizaż jest budowanie sieci relacji,które pozwalają nam odnaleźć osoby o podobnych gustach, problemach czy potrzebach skóry a dzięki temu samemu lepiej wpasować się w rynek kosmetyczny,który do małych nie należy:) Tym razem z pomocą ponownie przyszła recenzja koleżanki Kaisja ,która skłoniła mnie do zakupu szamponu Vichy. Na codzień używam szamponów chroniących kolor, sporadycznie tych do włosów przetłuszczających się . Niestety po sezonie zimowym miewam wahania z kondycją moich włosów, prawdopodobnie wynikające z tzw przesilenia,bo nie zmieniam szczególnie diety,suplementuje witaminy a mimo to moje włosy zaczynają bardziej wypadać i są osłabione. Kilkakrotnie zgłaszałam się go testów nowych produktów oferowanych przez wizaż ale z racji,że się nie udało wzięłam sprawy w swoje ręce. Szampon Vichy kupiłam w dużym opakowaniu, w cenie regularnej i używam go naprzemiennie z moich szamponem chroniącym kolor . Szampon jest szalenie wydajny,przy moich krótkich włosach wystarczy jedna pompką(albo pół) żeby dokładnie umyć całą głowę. Używam szamponu ponad miesiąc i mam wrażenie,że w ogóle go nie ubyło . Fajnym akcentem jest bardzo przyjemny zapach, subtelny ale jednak umilający mycie włosów. Co ciekawe,ale mam wrażenie,że szampon jakby "rósł" po kontakcie z wodą,zaczyna bardzo mocno się pienić,coś na zasadzie pianki. Po spłukaniu ta objętość i puszystość jest nadal wyczuwalna. Mam wrażenie że szampon naprawdę stymuluje powstawanie nowych baby hair i zdecydowanie fajnie poprawia ich kondycję. Jedyny minus (i yo właśnie dlatego używam go naprzemiennie z szamponem do włosów farbowanych), trochę wypłukuje kolor,a przy moich czerwonych włosach muszę jednak dbać o zachowanie refleksów. Mimo to, daję 5bo efekty jak na szampon są naprawdę spektakularne.

Moje włosy intensywnie wypadają. Są dosłownie wszędzie. Na szczotce, w łazience, na poduszce. Nawet znalazłam je w...lodówce. Są bardzo rzadkie, słabe. Łamią się na długości. Szampon Dercos używam od 2 miesięcy. Zauważam poprawę jeśli chodzi o gęstość włosów. Są mocniejsze. Mniej wypadają. Cebulki są wzmocnione. Włos od nasady jest silniejszy. Szampon ma średnio gęstą konsystencję, doskonale się rozprowadza, delikatnie pieni i łatwo spłukuje. Włosy lepiej się po nim rozczesują. Są bardziej gładkie. Wydajność oceniam na dobrą. Zapach nie do końca mi odpowiada. Opakowanie jest wygodne w użyciu. Łatwo wydobyć produkt. Cena wysoka.

Kupiłam szampon zachęcona wieloma pozytywnymi opiniami. Jeśli chodzi o plusy to mogę powiedzieć, że ma ladny zapach, jest wydajny i po jego użyciu nie zauważyłam żadnych wlosow w odpływie. Niestety nie jest on dla mnie, ponieważ pomimo zapewnien producenta,ze jest on do użytku codziennego, to bardzo obciąża wlosy. Właściwie juz po kilku godzinach wygladaja jakby nie były umyte od kilku dni. Wlosy były przyklapnięte i jakby oblepione. U mnie szampon zupełnie się nie sprawdził i na pewno nie kupię go ponownie.

Moje włosy są cienkie. Przed stosowaniem szamponu były bardzo słabe i matowe. Po 2 tygodniach regularnego stosowania zauważyłam, że moje włosy stają się coraz mocniejsze. Po miesiącu widzę, że rosną grubsze. Są mocniejsze i pełne witalności, gładkie, nawilżone. Łatwo się je rozczesuje. Szampon ma przyjemną, lekką konsystencję. Dobrze rozprowadza się na włosach i łatwo spłukuje. Jest w miarę wydajny.

Zaczęłam stosować ten szampon w momencie, kiedy moje włosy były w dość kiepskiej kondycji - przesuszone po poprzednim, nietrafionym szamponie i wypadające. Mam włosy długości za ramiona, mające tendencje do przetłuszczania się u nasady. Szampon sprawdził się świetnie, przewyższył moje oczekiwania i właśnie zaczynam drugie opakowanie :) Włosy są mięciutkie i zdecydowanie mniej zostaje ich na szczotce! Skóra głowy jest nawilżona i jednocześnie nie przetłuszczona. Jestem bardzo zadowolona i polecam.

Dercos Neogenic - Szampon przywracający gęstość: - przeznaczony do rzadkich, przerzedzonych włosów - włosy stają się widocznie mocniejsze i gęstsze - super sprawdza się nawet przy codziennym używaniu, nie podrażnia skóry głowy - włosy po umyciu są : błyszczące, łatwo się rozczesują i są grubsze - przy codziennych treningach super się sprawdza - zaczęłam używać 12/10/2022 - co dziennie - do 8/11/2022 robiłam zdjęcie - ten szampon naprawdę działa !!! - jest bardzo dużo nowych włosów !!! - włosy i skóra głowy są zdrowe !!! - włosy szybciej po nim rosną !!! - grzywkę podcinam co tydzień - szampon naprawdę jest wydajny !!! - jeżeli chodzi o cenę on nie jest drogi - przypomnij sobie ile razy w miesiącu kupiłaś kilka szamponów które były reklamowane jako dobre , super a okazywało się że stały w łazience albo dawalaś znajomym. Ja mam butelkę 500 ml kupiłam za 63zł od 12 października - używałam co dzień ( co dzień ćwiczę i muszę myć głowę) a nawet nie doszłam do połowy butelki z użyciem. Wygodne stosowanie dzięki pompce i nie ma niepotrzebnego wylewanie się szamponu przy użyciu.

Moje włosy: półdługie, cienkie, mega suche na końcach i przetłuszczające się od nasady. Szampon docelowo zakupiłam w Super Pharm dla mojego dorosłego już syna, który ma dość rzadkie włosy. Zakupiłam w ciemno, czytając jedynie jego przeznaczenie na etykiecie. Kilka lat temu używałam szamponu od marki Vichy do przetłuszczających się włosów. Przyznam, że nie podziałał na żadne z włosów naszej trójki. Zużyliśmy i zapomnieliśmy o tym fakcie. Miesiąc temu w porannej gonitwie, nie mając czasu na sięganie do szafki użyłam szamponu, który stał akurat na umywalce. Jakież było moje zdziwienie, kiedy go zaaplikowałam na włosy... Ten zapach!!! Ach, Och, Wow, przecież to zapach mojego dzieciństwa... fiołkowy szampon! Rozmarzyłam się, wdychając w swoje nozdrza ten zapomniany i jednocześnie miły dla nosa aromat. Moja szkoła podstawowa mieściła się w ogromnym, kilkuhektarowym ogrodzie, na ternie którego rosło dużo fiołków. Wspominamy z koleżankami ten magiczny klimat do dziś. W końcu, nie każdy uczył się w prawdziwym pałacu, który stał na terenie "tajemniczego ogrodu". Na opakowaniu szamponu jest nawet fiołkowy kolor, więc super wszystko współgra ze sobą ;) Butelka posiada niezwykle sprawnie działającą pompkę. Zresztą całe opakowanie jest solidnie wykonane. To taki typ opakowania, którego się nie wyrzuca, tylko uzupełnia innym szamponem... ;) Szampon jest bardzo wydajny. Ja używam jedną pompkę do umycia moich półdługich włosów. Jego konsystencja jest krystaliczna i leciutka jak chmurka. Jest naprawdę wyczuwalna podczas mycia. Totalna delikatność. Dzięki temu, po użyciu włosów szamponem, są one w świetnej kondycji i doskonale się rozczesują. Nie muszę nawet stosować odżywki, gdyż szampon robi całą robotę. Efekt używania, to właśnie miękkość i objętość kosmyków. Po jego użyciu, każdorazowo i zauważalnie mam więcej włosów... lwia grzywa jest wyczuwalna ;) Może, gdybym używała go częściej a nie tylko czasem podkradła synowi, efekt byłby długotrwały. Jestem jednak włosomaniaczką i ciągle znajduję coś nowego lub poleconego przez kogoś. Zostanie on jednak na stałe w naszej łazience, ponieważ syn oraz mąż także bardzo chwalą efekty jego działania. Reasumując, Nogenic to objętość i gęstość włosów. Poza tym, to nowy przyjaciel naszej całej rodzinki :) Jest wart nawet swojej regularnej ceny. Polecam :)

Nie jest zły. Nie podraznia skory głowy, wygładza włosy, jest bardzo wydajny. Faktycznie pogrubia włosy - są bardziej mięsiste, ale bron boze obciążone. Nie hamuje wypadania włosów - jezeli ktos ma problem z nadmiernym wypadaniem, to ten szampon od tego nie jest, lepiej kupic czerwony dercos. ogólnie dałabym mu wyższą ocenę - gdyby nie cena. Uważam, że jest zawyżona.

Ten szampon jest idealny pod każdym pielęgnacyjnym względem. Włosy mam cienkie i wrażliwą skórę głowy. Serio bardzo ciężko mi trafić na szampon, po którym nie piłowałabym tipsów dodrapując się prawie do mózgu. Tym szamponem codziennie myłam głowę i czułam się jak królowa nieswędzących głów ! Mało tego, włosy świetnie się po nim rozczesują, układają. Nie są obciążone, są lśniące, wzmocnione i to widać, i czuć. Niestety z uwagi na dobro zwierzaków już go od paru lat nie używam. I choć korci niemiłosiernie to moja łepetyna nadal poszukuje swojego ideału. Z resztą z bardzo wieloma dobrymi kosmetykami tej firmy się bezpowrotnie pożegnałam. Trudno się mówi i szuka się dalej ;-)

Szampon bardzo chciała zakupić moja mama z polecenia fryzjerki. Obie mamy cienkie blond włosy. Nie wierzyłam że on cokolwiek zrobi a cena niemała no ale zakupiłam jedno opakowanie. Używałyśmy regularnie i po miesiącu dostałam wysypu baby hair czego nie zrobił żaden inny szampon+zero wypadania. U mamy ten sam świetny efekt. Wszyscy wokoło zauważyli że mamy zagęszczone włosy. Nie wiem co dokładnie zadziałało tak świetnie ale ten szampon to rewelacja. Szczerze polecam spróbować:)

Na swój sposób tytuł, jaki nadałam właśnie swojemu wpisowi wystarcza za całą recenzję, ale dla demagogicznej podbudowy, wypadałoby jednak tak arbitralną ocenę uzasadnić - na każdym etapie kontaktu z produktem, któremu już dzięki doskonałej dermokosmetycznej marce, którą Kobiety w mojej rodzinie lubią od lat, przyznałam spory kredyt zaufania. Cena nie jest niska, no ale to Vichy, i plusem firmy jest to, że - w każdym bądź razie na polskim rynku - stosuje dość prężny marketing. Warto zatem zaczekać, bo co kilka tygodni Ich produkty są obejmowane różnymi akcjami promocyjnymi, i wówczas kupić ekonomiczną i dzięki temu automatycznie ekologicznie przyjazną większą butelkę szamponu (400 ml), której dużą zaletą - oprócz nieco już korzystniejszej ceny - jest pompka, dozująca wystarczającą ilość produktu. A szampon jest niemal niewiarygodnie wydajny, i dosłownie malutka kropla wystarcza na jedną fazę mycia włosów takich jak moje - raczej krótkich. Świetnie, dokładnie myje, od razu tworząc gęstą, puszystą pianę. I prześlicznie pachnie - bardzo subtelnie, ale jednak, co nie jest częste dla dermokosmetycznych szamponów, które biją raczej aurą apteki i ziół. Ten szampon, tak jak i włosy, po jego użyciu, pachnie delikatnie perfumerią - słodkawym ale rześkim aromatem świeżych, białych kwiatów. Podkreślam - subtelnie i nieinwazyjnie, bo lubię ładną woń w kosmetyce pielęgnacyjnej, byle nie za mocną. Od tego są perfumy. Tymczasem przyjemna konsystencja, i luksusowy zapach szamponu czynią z jego używania prawdziwą aromaterapię dla ciała i duszy. A po użyciu... Klękajcie narody! Włosy są czyściutkie, świeże, gładkie, lśniące, lekkie, podniesione u nasady, puszyste - za to bez nadmiernego puszenia się, łagodnie się rozczesują (włosy nie zostają na grzebieniu) i są podatne na układanie, a do tego wciąż lekko, przyjemnie pachną, Takie efekty widzi się i odczuwa już po pierwszym użyciu, po kilku, kilkunastu dniach regularnego stosowania nie ma już w zasadzie problemu wypadania włosów przy czesaniu, a po kilku tygodniach stosowania pojawiają się bardzo wyraźne "baby hair" - nowe, odrastające włoski. Co istotne, szczerze mogę polecić ten szampon również Osobom z problemem nasilonego wypadania włosów, m.in. spowodowanego różnego rodzaju kuracjami farmakologicznymi - innymi słowy - Osobom przyjmującym leki osłabiające włosy. Nie przesadziłam ani jednym słowem tej opinii - szampon jest pod każdym względem idealny, i polecam go szczerze Wszystkim (również Mężczyznom, bo jak wspomniałam, zapach zarówno szamponu, jak i włosów po umyciu, jest uniwersalny - świeży, przyjemny, i nie zarezerwowany wyłącznie dla Pań).

Zaczęło się na odludnej greckiej wyspie... i tak! To była miłość od pierwszego użycia, romans, który przerodził się w trwałą i wierną relację, dobrze rokującą na przyszłość. Zazwyczaj na wakacje zabieram szampony dociążające, regenerujące, o bogatym składzie, które dają mi szanse na rozczesanie włosów zniszczonych solnymi kąpielami, wiatrem i słońcem...ale tym razem szampon wybierała B. I dziękuję Ci siostro, że nas zeswatałaś! Cieszą mnie kosmetyki apteczne, cenię je za to, że udają, że są odkrywcze, przebadane, wybitnie skuteczne. Aż buźka mi się cieszyła, że mogę wypróbować ,,opatentowaną molekułę", która włosy zagęszcza, wzmacnia, regeneruje, zmiękcza, nabłyszcza, stylizuje (!), przytwierdza (!!), dodaje materii (!!!) ....tyyyyyyyyle dobrego! Well done Państwo z marketingu! Już pierwsze użycie to był efekt wow! Serio, nie mogłam się opanować i ciągle sprawdzałam czy te śliczne, lekkie i błyszczące włosy to na pewno moje. Wystarczyła jedna pompka (a mam włosy długie do pasa) żeby dokładnie i delikatnie zmyć piach, sól, trochę glonów i udawanych, silikonowych, ochraniaczy. Włosy wyglądały tak świeżo! Nie spuszyły się (ale to gratulacje raczej dla odżywki), były odbite u nasady, jeszcze następnego dnia wyglądały czysto. Żeby ocena szamponu jako kosmetyku samodzielnego była wiarygodna testowałam Neogenica z różnymi odżywkami i maskami. Odważyłam się nawet rozczesywać włosy BEZ nałożenia na nie odżywki, tylko po umyciu! I...no nie było to najprzyjemniejsze doświadczenie, ale udało się bez dramatu i tysiąca pokruszonych końcówek. Szampon nie splątał włosów, nie wysuszył ich, nadał im jakąś elastyczność, tak, że ładnie się układały, trzymały kształt. I nie podrażnił, co jest dla mnie arcyistotne, mimo dłuuuuuugiego stosowania nic mnie nie swędzi, nic nie piecze, nie mam łupieżu, ani łojotoku, a miewałam takie przygody dość często po szamponach drogeryjnych. To nie jest tani szampon. W promocji, za duże 400ml ( i bardzo wygodne) opakowanie trzeba zapłacić z 50zł. Ale naprawdę warto! Ta butla wystarczy mi na pół roku, a stan moich włosów po myciu w tym cudzie jest wart tych pieniędzy. Spełnić taką litanię obiecanek? No, no...jestem pełna uznania!

Najlepszy produkt jaki miałam! Używa go cała rodzina. Wydajny - wystarczy jedna mała kropla do mycia. Włosy się nie przetłuszczają, a wręcz przeciwnie przez cały dzień są świeże, puszyste i ładnie się układają. Fryzjerka zauważyła, że się poprawił ich wygląd i stan - mimo, że są co miesiąc farbowane. Do tego mają przyjemny, lekki zapach i delikatną konsystencję żelu. Ja ten szampon uwielbiam!!!!

U mnie szampon bardzo dobrze się sprawdza, jest wydajny i nie trzeba dużej ilości na jedno mycie. Po umyciu włosy są miłe w dotyku, wydają się bardziej gęste. Cena dość wysoka, ale zwraca się w postaci dużej wydajności produktu. Efektu zagęszczenia włosów jednak nie zauważyłam.

Szampon ładnie się pieni, dziwnie pachnie, włosy po nim są lekko sztywne, plączą się - dla włosów długich, cienkich i delikatnych robi więcej złego iż dobrego.

Szampon Vichy Decros Neogenic ma za zadanie przywrócić gęstość włosów, dodać im większej objętości, a także wstrzymać wypadanie włosów i rozwój łupieżu. Lekko prześwitująca buteleczka szamponu zapakowana jest w kartonik, na którym znajdziemy informacje o produkcie. Szampon można kupić w 2 wersjach, 200ml lub wiekszą pojemność 400ml do opakowania dołączony jest dozownik, który ułatwia wydobywanie szamponu. Szampon pachnie bardzo delikatnie, subtelnie. Zachęcona pierwszym wrażeniem bez namysłu zabrałam się za mycie włosów. I tu niespodzianka! Ilością szamponu, jaką normalnie używam, zapieniłam pół łazienki. Szampon jest niesłychanie wydajny! Do umycia włosów takich jak moje, czyli długich lecz cienkich, w zupełności wystarczy porcja wielkości ziarnka grochu. Serio! Nigdy nie miałam bardziej wydajnego szamponu, więc moje obawy, że buteleczka o pojemności 200ml nie wystarczy na długo, rozwiały się w oka mgnieniu. W składzie znajdziemy dość mocny detergent, mianowicie ammonium lauryl sulfate i zaraz za nim łagodzącą betainę (to częste połączenie w szamponach). I dalej coś, co nie przypadnie niektórym do gustu, aczkolwiek w tym produkcie ma sens: alkohol denat. Rozpulchnia włosy i skórę głowy, dzięki czemu wspomaga penetrację składników odżywczych. Jest świetną bazą, która przygotuje skórę głowy na przyjęcie ampułek czy jakiegokolwiek preparatu do skóry głowy. Przywraca gęstość włosów i po 2 miesiącach regularnego stosowania mogę z czystym sumieniem powiedzieć, ze spełnia obietnice producenta, pojawiły się nowe włoski i ogólnie jest ich więcej i są gęstsze. Nie uczula, nie podrażnia, nie szkodzi. Uważam, że produkt jest wart zakupu, a stosunek ceny do jakości jest świetny.

Stosunek jakości do ceny zdecydowanie na minus. Nie zauważyłam efektów wartych tej ceny. Dodatkowo po umyciu miałam wrażenie, że skra głowy jest bardzo napięta. Zaletą jest natomiast ładny zapach, czy to jednak wystarczy?

Rzecz jasna nie spodziewałem się wyrośnięcia nowych "baby hair" (bądźmy poważni), ale oczekiwałem fajnego mycia i pielęgnowania włosów. To pierwszy szampon, który zaciąga włosy już w trakcie mycia - jeśli nie spłucze się go w 30 sekund mycie nim włosów staje się praktycznie niemożliwe. Pogrubia włosy polimerami silikonów, efekt sztuczny i wzmaga przetłuszczanie, włosy klapnięte i niezdrowo obciążone. Jak dla mnie całkowicie niepotrzebny produkt w linii Dercos., którego jedynymi zaletami są wydajność i zapach. Chciałbym napisać, że czerwony jest lepszy (bo jest), ale niestety jego też sknocili, kiedyś był fajny.