Dolce & Gabbana Pour Femme Intense EDP 

Na chłodne dni... coś wspaniałego nie lubię słodziaków, gourmandów, ale to inna bajka ten zapach sprawia, że czuję się królową i już Welurowe opakowanie dopełnia całości Piękny flakon, ale najważniejsze - zapach, który czujesz całą dobę mega otulający na randkę, koncert, wernisaż

Perfum ten poznałam przy okazji zakupu innego, ponieważ otrzymałam próbkę Intense. I tak mi się spodobał, że uznałam ten zakupiony przeze mnie za pomyłkę. Od razu dokonałam zakupu Dolce &Gabbana. Na początku byłam nim bardzo zachwycona- używałam go niemal wszędzie: do pracy, sklepu, na wyjścia i chyba po prostu znudził mi się. Zapach jest słodki ale ekstrawagancki, zmysłowy ale elegancki. Jak dla mnie jest inny od wszystkich innych perfum. Produkt ten nie zachwyca mnie jednak trwałością: nie utrzymuje się na skórze dłużej niż 2-3 godziny. Nie jest to numer jeden na mojej liście, jednak lubię ten zapach, bo wyróżnia się w tłumie innych.

Dolce& Gabbana Intense są moją miłością wśród perfum uwielbiam je skuszona jako uzytkowniczka Pour Femme musiałam je zakupić więc cała 100-tka trafiła na moją toaletke a co tam nie będę się rozdrabniac :))...pierwsze skojarzenie nooo to to samo co Pour Femme ale po chwili nieee są slodsze intensywniejsze pianki marshmallow dominują wraz z malinami i neuroli. Intense zdecydowanie są trwalsze zapach czuć cały dzień na skórze i włosach nie mówiąc o ubraniach . Jeżeli ktoś stwierdzi, że one są duszące czy brzydko pachną to albo nie ma węchu albo trafił na podróbki... Intense to cud malina i pianki marshmallow ...mój HIT

Delikatna słodycz przełamana świeżością, z drugiej strony cierpkością...bardzo zacny zapach, bardzo oryginalny, zmysłowy i ciepły, otulający. Na dzień < na wieczór.

Wersja Intense jest znacznie ładniejsza od klasycznej. Słodsza, ale też bardziej nowoczesna. Dodano tu więcej kwiatowych nut, mniej ciężkiej drzewnej bazy, która utrzymywała zapach na wiele godzin. Klasyk był bardziej ekspansywny, wyczuwalny bardzo dobrze przez innych. Intense snuje się na szerokość ramion. Zapach bardziej kameralny, ale też elegantszy i szlachetniejszy. A mimo wszystko, raczej podobający się większości, ponieważ nie ma w sobie wyraźnych, ostrych akcentów. To taki słodki, kwiatowy, nieco transparentny w tej swojej słodyczy aromat. W klimacie Amor Amor Cacharel :)

Mój ulubiony zapach od dwóch lat. Niezwykle trwały, słodki, ale w gustownych granicach. Dla mnie to zapach tajemnicy, budzącego się pożądania. Gdy się nim spryskuję widzę Wenecję jesienią po zmroku. Nadaje pewności siebie, mężczyźni go uwielbiają.

Perfumy te są moim ideałem..Ideałem jeśli chodzi o nuty zapachowe, intensywność, trwałość....dosłownie wszystko.Zapach jest przepiękny. Nuty zawarte w perfumach są tak zmysłowe, eleganckie, wyrafinowane, są tym czego od perfum oczekuję, ciepłe, otulające i bardzo bardzo kobiece. Ciężki i słodki zapach jest zapachem w moim wypadku idealnym, kocham te nuty tuberozo-sandałowe, tak bardzo działające na zmysły...nie tylko moje...Nie przeszkadza mi ich intensywność, zapach, początkowo słodki, od razu uwodzący,od razu wprowadzający w uniesienie, w miarę upływu czasu rozwija się, co tylko dodaje mu charakteru i pogłębia działanie na zmysły, wyczuwam tuberozę, która wielbię, drzewo sandałowe i gorzką pomarańczę, zestaw idealny, cudowny, wszystko to zawarte w bardzo eleganckim, prostym bordowo- purpurowym flakonie. Otrzymałam perfumy te w prezencie, pudełeczko, w którym były zamknięte, również bardzo eleganckie, pokryte cieniutką warstewką zamszu, po dotknięciu go, od razu możemy domyślać się, co może nas czekać wewnątrz....Ja nie pomyliłam się, nie znając wcześniej tego zapachu, wiedziałam już, że będzie to miłość na długi długi czas.

Napisac, ze ten zapach jest ladny to tak jakby sklamac:) jest przepiekny:) Miekki, otulajacy w jesienny dzien, ultrakobiecy, zmyslowy, gesty - milosniczki slodziakow beda zachwycone (czyli m.in. ja). A z drugiej strony - przebija sie przez nie jakas dziwaczna lekkosc herbaciana, troche jak w Essential Schlessera. Zapach jest tak wywazony i skomponowany, ze mozna wywachiwac w nim coraz to nowe nuty - jest przy tym intensywny (jak sama nazwa wskazuje) i trwaly. Dla mnie szlachetniejszy niz jego poprzednik, choc tamtem rownie intrygujacy (sprawdzone na facetach;)/ Flakon elegancki,a pudelko - fioletowy zamsz - super. Dla mnie poprawiacz nastroju. Super, polecam! Używam tego produktu od: kilku tygodni Ilość zużytych opakowań: poczátek 50ml