Eveline Cosmetics Hydra Impact 360, Normalizujący bogaty krem nawilżający na noc 

Mam skórę tłusto-mieszaną, więc zawsze szukam kremu, który będzie nawilżający, ale niezbyt ciężki. Krem Eveline taki jest. Niestety nie matuje skóry nawet na moment (chociaż jest to krem na noc więc nie ma aż takiej potrzeby,) nie zauważyłam też żeby zwężał pory lub zmniejszał ślady po niedoskonałościach. Ma dosyć dziwną konsystencję, ni to żel ni to prawdziwy krem.

Ależ mam skrajnie inną opinię tego kosmetyku... Na początku wspomnę, że mam cerę bardzo problemową, kapryśną, z raczej rozszerzonymi porami i przetłuszczającą się, wrażliwą, z tendencjami do wyprysków i po dłuższym leczeniu dermatologicznym. Jak widać level hard, dla mnie dobór kosmetyków do twarzy to zawsze ryzyko. Szukałam kremu na noc, który dobrze nawilży moją skórę. Uznałam, że na noc potrzebuję solidną dawkę nawilżenia i wtedy moja cera się uspokoi. I taki efekt uzyskałam - nie matowienie, ale nawilżanie pomogło mojej skórze. Wcześniej uzywałam przez jakiś czas Iwostin Purritin Hedrytin, ale po skończeniu kolejnego opakowania zdecydowałam się na ten z Eveline. Skusiła mnie cena. Pierwsze opakowanie miało tragiczny zapach (chyba miała być cytryna, dla mnie pachniało jak cif) i była to jego jedyna wada. Przy drugim opakowaniu zapach zmieniono, nie ma go w ogóle (tak jak lubię). Cerę mam nawilżoną, nic się nie zatyka, nie przesusza, nie łuszczy. Z racji tego, że czasem mam pojedyncze wypryski, które traktuję silnym lekiem punktowym, bardzo się cieszę, że ten krem na noc nawilżył te miejsca i od miesięcy nie mam problemów z przesuszonymi miejscami. Dodam, że wypryski nie są spowodowane kremem, po prostu przed okresem zawsze wyskakują (i jak podpieram się ręką na brodzie). Co do opakowania - wolałabym, żeby słoiczek był mniejszy, bez sensu pakują 50ml kremu do takiego kolosa. Wiem, że lepsze są tubki niż słoiki (dostęp powietrza), ale dla mnie są super wygodne i je lubię. Reasumując uwielbiam ten krem przede wszystkim za działanie połączone ze śmiesznie niska ceną. Nie znam się na składzie, trochę się obawiałam tak taniego kremu na moją super wrażliwą twarz, ale nic złego się u mnie nie dzieje. Aż mi się smutno robi, że teraz trudno mi było go dostać, bo chyba wycofują tą serię...

Nie mogłam doczekać kiedy się skończy. Minusy: - zapycha skórę, pojawiło się mnóstwo zaskórników, - wrażenie, że skóra nie oddycha, - zapach jak tandetnego olejku do ciast (cytrynowego), - tandetne opakowanie.

Z niecierpliwością czekam, aż skończę to opakowanie, by móc kupić coś innego :( Kupiłam go zachęcona składem, obietnicami producenta i promocją. Zapach jest przyjemny, opakowanie wygodne, niestety to co najważniejsze - działanie - nie spełnia oczekiwań. Nawilżenie jest mierne, efekt redukcja porów zerowy (jeśli nie wręcz odwrotny do zamierzanego).

Szukając odpowiedniego kremu na noc padło na ten. Nie jestem przekonana do kosmetyków Eveline. No i niestety znów się zawiodłam ;( Z całą pewnością nie eliminuje oznak stresu i nie uelastycznia skóry.Nie przywraca jej promiennego wyglądu. Matt Skin Control™ to innowacyjny kompleks o potrójnym działaniu: - widocznie matuje skórę, - odblokowuje i zwęża pory, - zmniejsza ślady po niedoskonałościach. No i to też nieprawda. Nie oczekuje od kremu na noc matowienia , więc w sumie mi to obojętne.Mimo to obietnica niespełniona. Konsystencja kremu, ani żelowa , ani jak zwykły gęsty czy mniej gęsty krem. Porównałabym go do galaretki ;) Podsumowując lekki krem , który szkody nie robi. Delikatnie nawilża. Nie zapycha porów. Żałuję, że go kupiłam. Dalej będę szukać ideału ;) Używam tego produktu od: Ponad dwa tygodnie Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego

Krem kupiłam na promocji za ok. 11 zł. Uzywam go razem z jego bratem - Matujacym kremem na dzien. Oba sprawdzaja sie dobrze, ale nie sa idealami. Na poczatku za sprawa wprowadzenia ich do mojej pielegnacji skora zareagowala wysypem niedoskonalosci, ktory po 2 tygodniach sie unormowal. Po tym czasie moglam spokojnie stooswac oba kremy. Opakowanie kremu jest niezwykle podobne do opakowan kremow Nivea. Jest plastikowe, przezroczysto-białe z niebieska zakretka. Kartonowe pudelko z informacja o kremie jest zafoliowane, a krem zabezpieczony sreberkiem. Krem na noc ma dosc bogata konsystencje, ale jest dosc lekki. Szybko sie wchlania. Bardzo dobrze nawilza i odzywia skore, jest wyraznie wygladzona. Niestety producent obiecuje zmieniejszenie niedoskonalosci i zwezenie porow, a tego nie zaobserwowalam. Plus za obecnosc olejku arganowego, kwasu hialuronowego i protein jedwabiu. Jak dla mnie jest to zwklky codzienny krem, od ktorego nie mozna wymagac zbyt wiele. Nawilzenie i wygladzenie to chyba jedyne na co mozemy liczyc. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1