Gosh Foundation DROPs Podkład do twarzy

Podkład sprawdził mi się zarówno kiedy moja skóra była trądzikowa w kierunku do tłustej jak i w trakcie oraz po terpii retinoidami kiedy szła w stronę skóry suchej. Odcień jaki zakupiłam to 002 ivory, który jest ładny i żółty, natomiast mógłby być jaśniejszy (jednak muszę zaznaczyć, że jestem naprawdę bardzo blada). Opakowanie jest proste, czarne z nadrukiem oraz pipetką, która dozuje nam płynny produkt. W zapachu jest neutralny, co dla mnie jest jak najbardziej plusem. Podkład ma lejącą formułę, dlatego obawiałam się niskiego krycia, natomiast nic bardziej mylnego. Kryje naprawdę w porządku i da się ten efekt bez problemu budować, szczególnie przy tak leciutkich, ledwo wyczuwalnych na skórze warstwach. Do tego nie zapychał mnie (a mam ku temu duże skłonności) ani nie podrażniał. Ponadto produkt lekko zastyga na naturalny mat, bez jakiegokolwiek uczucia ściągnięcia i był pierwszym podkładem, którego nie musiałam pudrować przed terapią retinoidami, a mimo to ładnie utrzymywał się na twarzy. Obecnie, kiedy moja skóra jest normalna w kierunku suchej sprawdza mi się równie dobrze, dlatego myślę, że zakupię go ponownie.

Jeśli tak jak ja nie przepadasz za ciężkim makijażem to ten podkład jest strzałem w dziesiątkę. Jeśli masz suchą skórę to przed podkładem przydałoby się nawilżyć jakimś kremem. Sam podkład najlepiej bezpośrednio nałożyć pipetką na twarz, po czym rozprowadzić go pędzlem do podkładu i ostatecznie wklepać go lekko zwilżoną gąbeczką. To jest mój sprawdzony sposób, efekt jest mega naturalny i nie jest ciężki na twarzy ❤️ Używam odcienia 002 Ivory. Dla mojej bladej twarzy to do tej pory chyba najlepszy odcień na jaki kiedykolwiek trafiłam. Pamietam, że 001 był nieco bardziej różowy. Myślę, że jego mega płynna formuła może być trochę dezorientująca jeśli się z czymś podobnym wcześniej nie spotkałaś, ale to tylko kwestia ogarnięcia jak się z tym obchodzić. Pod względem jakości samego produktu nie mam nic do zarzucenia :)

Jak Dla mnie to podkład sprawdza się głównie latem kiedy na twarzy potrzebuje delikatnego make up. Lekko kryje, super konsystencja, i jest bardzo wydajny.

Szukałam nowego podkładu do twarzy, Pani w Hebe doradziła mi tą markę. Stwierdziłam, że spróbuje, bo nigdy nie miałam produktu z tej marki. Dla mnie dobry podkład to taki, który jest trwały, nie daje efektu maski, nawilża i skóra wygląda naturalnie i promiennie. Mam odcień 04. Nie polecam nikomu, ten podkład to dramat... Podkład jest wodnisty, ledwo trzyma się na twarzy, po trzech godzinach w sferze T w ogóle już go nie ma. Dodatkowo strasznie wysusza skórę. Powstały mi suche plamy na twarzy, gdzie po przejechaniu podkładem wygląda to jeszcze gorzej. Dla mnie nie pełni w ogóle funkcji podkładu. Używałam kiedyś kremów BB, których ocenę wystawiłam na portalu i zdecydowanie były lepsze i bardziej trwale i nawilżały. Kupiłam produkt w promocji po 40 zł. Jak na taki efekt to zdecydowanie za dużo. Biorąc pod uwagę, że regularna cena podkładu to ok. 70 zł. uznaję, że to jest jakaś kpina z konsumentów.

Podkład jest bardzo lejący, a nakładając go mamy wrażenie smarowania twarzy olejkiem. Po chwili jego tłustość się ulatnia i zostaje ... Niewiele. Krycie jest bardzo słabe, pomimo zawartości olejów nie daje kompletnie uczucia nawilżenia dodatkowo jest nietrwały. Twarz wyświeca się po godzinie (pomimo pudru matującego), podkład pomimo bardzo słabego krycia po jakimś czasie tworzy plamy schodząc nieestetycznie z twarzy. Nie jest wart swojej ceny. Nie polecam.

Kupiłam podkład z dużymi nadziejami, bo znalazłam sporo pozytywnych opinii na jego temat. Dla mnie niestety okazał się tragiczny - mimo płynnej wręcz lejącej konsystencji (trzeba uważać żeby nie zachlapać wszystkiego wokół) po nałożeniu na twarz był bardzo "suchy", ciężko było go rozprowadzić, na bazie wygładzającej wręcz mi się rolował. Na dodatek po chwili zaczął się utleniać... Przypudrowany wyglądał jeszcze gorzej - bardzo sucho i nieestetycznie. Próbowałam go nakładać na różne kremy, a efekt niestety był taki sam... Do mojej tłustej cery się nie sprawdził.

Mimo średnich recenzji postanowiłam zakupić ten podklad, ponieważ nie każdy ma taką samą cerę. Podkład jest naprawdę super. Należy go przed użyciem dobrze wstrząsnąć, ponieważ zawiera olejek arganowy. Na całą twarz wystarczy spokojnie kilka kropel, aby zapewnić sobie dobre krycie, tak więc jest naprawdę wydajny. Skóra po nim jest naprawdę przyjemna w dotyku, produkt bardzo dobrze się rozprowadza. Przy skórze suchej polecam najpierw ją dobrze nawilżyć przed nałożeniem produktu. Po całym dniu nie zauważyłam aby coś się z nim działo :)

Bardzo płynny podkład, który naturalnie wygląda na skórze. Krycie jest słabe i wydaje mi się, że produkt ma tendencję do zapychania. Podkład słabo matuje, szybko się wyświeca i lubi znikać z buzi. Ze względu na wodnistą formułę szybko się kończy, a kosztuje niemało. Nie zachwyca a za taką cenę powinien.

Podkład bardzo lekki, ładna gama kolorów, jednak przy większych problemach ze skórą nie radzi sobie z kryciem. Moim zdaniem jest to podkład idealnie sprawdzający się latem, kiedy nie potrzebujemy mocnego makijażu.

Nie jest to zły produkt, ale jakoś szczególnie mnie nie urzekł. Raczej nie stosowałam go solo, bo wtedy się u mnie nie sprawdzał. Początkowo wyglądał ślicznie, dawał efekt promiennej i rozświetlonej twarzy, ale niestety bardzo szybko zaczynał się wyświecać, a tym samym znikać. Więc zaczęłam go dodawać do innych, nieco cięższych podkładów, żeby nadać im trochę lekkości. I tu się odnalazł. Skończył się i do niego nie wrócę. Nie mam już takiej potrzeby, bo aktualnie mam podkłady, z których jestem na tyle zadowolona, że nie potrzebuję "wspomagacza". A poza tym jego cena jest zbyt wygórowana, jak na średnią jakość, jaką nam producent oferuje.

To mój pierwszy podkład tej firmy, po kilku próbach i różnych sposobach aplikacji stwierdzam że niestety nie przypadliśmy sobie do gustu. Posiada średnie krycie, nie zamaskuje większych zmian, ale nadaje się na co dzień. Kolor 002 to ładny wpadający w żółte tony jasny beż. Największą wadą tego podkładu jest jego szybkie wyświecanie się, nie obędzie się bez bibułek i matującego pudru. Bardzo słaba trwałość. Nie współpracuje z każdym pudrem, przez co łatwo o efekt "ciastka". Pod koniec dnia potrafi się ważyć.

Na początku podkład średnio mi się spodobał. Trochę zbyt rzadki i nie mogłam zbudować krycia. Nie wiem czy to było spowodowane samą aplikacją czy może tym czym go nakładałam. Później nakładałam go za pomocą BB i to był najlepszy wybór (jak zresztą do większości podkładów). Aplikuję go bezpośrednio na twarz i konsystencja już mi nie przeszkadza, a krycie też wtedy jest lepsze.

To dziwny podkład, Począwszy od tej pipetki i jego konsystencji (lejącej jak woda) po efekt jaki daje na początku i pod koniec noszenia. Mam kolor 004 -jest ok to ciepły beż wpadający w żólte tony, na mojej skórze wygląda dobrze, po rozprowadzeniu, choc w pierwszej chwili jak go się wyleje na rękę to tak nie do końca..,ale jak nałoże go gąbeczką , wklepie to jest ok (tzn .ok jeśli chodzi o mnie i ten podkłąd) Dla niektórych ten podkład może być nie do zniesienia . MNie też deneruwje to,że on jak go się rozpowadza (jest to uciązliwe według mnie z racji tej pipetki i tego jak on się wylewa) ,podkłąd palcami czy pędzlem według mnie jest nie do rozprowadzenia , on się po prostu tak maże..jego konsystencja wydaje się przybierać na twarzy postać oleistą..dosłownie..:) Mam wrażenie,jakbym smarowałą twarz olejkiem trochę. Najlepiej robić ta gąbeczką , może być lekko zwilżona i wklepywać po porstu ten podkład. Jak już to zrobimy to okazuje się ,że jak na takiego dziwologą zakrył nawet niedokonałości , cienei i zaczerwienienia. Buzia jakby lekko się świeci (stąd może to wrażenie tłustości ..? ale w końcu on ma w składzie olejek arganowy) . Po przypudrowaniu, obowiazkowe w tym wypadku jest wygląda moja cera doskonale. Podkładu nie widać na twarzy wcale.Nie jest to mat , ale ładnie wygłądzona , ujednolicona cera. No pieknie..po prostu tylko,że na krótko niestety...:( W połowie dnia ja już go jakbym nie miała na twarzy..ot co..:( Szkoda w sumie. Suchych skórek nie zauważlam żeby podkreślił, ale ja nie czuję nawilżenia skóry jak go nakładam. W sumie myślałąm,że będzie fajny na lato , ale nie bo bez przypudrowania sie nie obejdzie, a ja wolę latem coś gdzie nie muszę nakłądać wartw podkładu i pudru , oleista maź też na lato mnie odpycha trochę. Więc nie wiem na co on sie nadaje. Na wiosnę chyba:) i na krótko..i nie polecam do tłustych cer, do bardzo suchych też miałabym wątpliwości. Taki dziwoląg

Dostałam go od przyjaciółki na spróbowanie, dla niej był zbyt jasny. Po nałożeniu wyglądał bardzo dobrze, miał średnie krycie. Utrzymywał się bez zarzutów. Myślałam że znalazłam ulubieńca. Szybko zauważyłam wysyp niedoskonałości jakiego nigdy wcześniej nie miałam. Moja twarz wyglądała koszmarnie, jak się okazało sprawcą był podkład. A szkoda..

+ opakowanie, nabiera się idealną ilość poprzez krople - nie ma problemu z nabraniem za dużej ilości + ładnie się wtapia w skórę, od razu jest "suchy" nie klei się + wyrównuje koloryt skóry + długo się utrzymuje - średnio kryje, nie polecam dla osób z problemami skórnymi

Oceniam podkład w kolorze 004 Natural. Sam odcień jest bardzo w porządku - odpowiednio dla mojej cery jasny, faktycznie - naturalny. Ma neutralne, beżowe podtony, dlatego jest dość uniwersalny, nie wybijają się w nim ani żółte, ani tym bardziej różowe tony. Nie ciemnieje i jest dobrym rozwiązaniem dla jasnych cer. Zazwyczaj biorę pierwszy lub drugi najjaśniejszy odcień z gamy, tu pierwszy - 002 - był zdecydowanie zbyt różowy, 004 pasuje mi idealnie. Konsystencja, co nie jest zaskoczeniem, całkowicie płynna. Nie przepadam za takimi formułami, ale fakt, że zwykle dają naturalniejszy efekt na twarzy. Dozownik w formie pipety - jest tu dobrym rozwiązaniem, nie musimy niczego wychlapywać z butelki, a pompka nie sprawdziłaby się w przypadku tak rzadkiej konsystencji. Plus za to, że ktoś pomyślał o wygodzie nakładania i otwór z butelce jest dość duży, dzięki czemu nie musimy się męczyć trafiając do niego pipetką i nie brudzimy aplikatorem wszystkiego wokół otwarcia butelki. Sama butelka zgrabna, ładna graficznie, wizualnie ok. Podkład rozprowadzam zwilżoną gąbeczką typu BB. Przed nałożeniem buteleczką trzeba wstrząsnąć (warto to robić przy każdym podkładzie, a już a pewno przy płynnych fluidach). Do samej aplikacji i efektu zaraz po nałożeniu nie mam zastrzeżeń: rozprowadza się miękko, gładko, wsiąka w cerę niczym krem. Jedyne, co może przeszkadzać, to że podkład jest w dotyku i odczuciu na skórze bardzo tłusty. Nie wpływa to na efekt końcowy, ale może nie odpowiadać każdemu. Krycie z początku jest naprawdę lekkie, prawie niezauważalne (tylko wyrównanie kolorytu). Dla zadowalającego efektu nawet przy ładnych cerach warto nałożyć dwie warstwy. Efekt dobrze się stopniuje. Mam cerę bezproblemową, na niej dwie warstwy dają bardzo ładne, średnie krycie z dobrym ujednoliceniem - jednak nie jestem przekonana, czy te rodzaj podkładu podoła mieszanej, czy tym bardziej tłustej cerze, nie mówiąc już o takiej z widocznymi niedoskonałościami. Daje ładne wykończenie, nie całkowicie matowe, ten efekt mi odpowiada. Wymaga jednak zagruntowania pudrem, ja choćby w minimalnej ilości nakładam zawsze puder sypki dla wykończenia make-upu i jego utrwalenia - ten podkład tym bardziej raczej się bez tego nie obejdzie. I tak, efekt od razu po nałożeniu jest świetny - podkład wygląda świetnie, dobrze łączy się z kolejnymi nakładanymi produktami. Jest naturalny, nie wygląda ciężko. Ale jednak nie polubiłam się z nim za bardzo, przede wszystkim ze względu na to, jak zaczyna wyglądać później. Otóż po paru godzinach zaczyna wyglądać sucho i nieładnie, może się też ścierać (np. na policzkach, gdzie mam bardziej suchą skórę). To mnie zaskoczyło, bo podkład według deklaracji producenta ma być nawilżający! Na to liczyłam, kupując go. Tymczasem nie tylko nie nawilża, ale wręcz wydaje mi się, że działa wysuszająco. Po czasie staje się na twarzy suchy, widać go w miejscach, gdzie cera jest bardziej sucha i wygląda to po prostu brzydko. Z początkowego przyjemnego wrażenia zaraz po aplikacji nic nie zostaje, podkład zaczyna być męczący. Raczej już nie kupię go ponownie. Nie podoba mi się, że uwidacznia suchość mojej cery (nawet kiedy jest ona w dobrej kondycji). Tak jakby nawet zadbana, nawilżona skóra traciła pod nim swoje nawilżenie i elastyczność. Nie wiem, komu mogłabym go polecić - na pewno nie do suchej cery, ale cerom tłustym, problematycznym też nie, bo ze względu na rodzaj krycia może nie być dla takich osób wystarczający. Po recenzjach oglądanych w necie spodziewałam się czegoś lepszego, dla mnie to rozczarowanie. Szczególnie że aplikuję go zgodnie z tym, jak zleca się nakładać takie podkłady - a efekt po czasie i tak jest średni. Zbyt wysoka cena jak za taką jakość. (moja cera: normalna w kierunku suchej, karnacja: jasna, ale nie blada, neutralna)

W zasadzie to był pierwszy podkład GOSH, który kupiłam, ale byłam z niego średnio zadowolona. Niestety nie podołał mojej mieszanej cerze, wobec czego już do niego raczej nie wrócę.

Nie miałam wczesniej do czynienia z tego typu podkładem, do zakupu zachęciły mnie promocje w Hebe oraz pozytywne opinie na blogach. Pewnie nie wiedziałabym jak go uzywać, i wtedy mogłabym byc zawiedziona, a sposób aplikacji jest tu wazny. Warto zajrzeć na oficjalną stronę Gosha gdzie jest rekomendowany sposób użycia: "Przed użyciem wstrząśnij. Następnie kilka kropli podkładu aplikuj na zewnętrzną część dłoni. Odczekaj chwilę, aby podkład zmienił konsystencję z płynnej na stabilną. Aplikuj na twarz przy użyciu dłoni lub MakeUp Blendera. W celu uzyskania mocniejszego krycia nałóż dwie cienkie warstwy podkładu". Dokładnie tak robię przy czym chwila to u mnie jakaś minuta. Najpierw nakładam produkt palcami a potem rozprowadzam blenderem delikatnymi ruchami wciskającymi. Wystarcza mi 1 warstwa, by cera była wyrównana, gładka, z przykrytymi niedoskonałościami, lekkim pudrowym wykończeniem bez efektu maski a przy tym nawilzona. Podkład dobrze się trzyma, choć oczywiście pokrywam go jesczze delikatnie pudrem. Pokochałam ten podkład i myślę ze przy nim zostanę. Jego głowne zalety: + fajne krycie bez efektu maski + uczucie nawilżenia i lekkości na twarzy + skład bez perfum i parabenów + pudrowe wykończenie + trwałość Za wadę można uznać trochę bardziej wymagający, nieoczywisty sposób aplikacji, jednak ja się szybko przestawiłam i przyzwyczaiłam, a efekt jest moim zdaniem tego wart.