Tonik ten kupiłam po przeczytaniu pozytywnych opinii na KWC. Akurat potrzebowałam takiego produktu, więc przeglądałam te wysoko oceniane, aż natknęłam się właśnie na niego. Kosztował około 6-7 złotych w regularnej cenie w drogerii Natura.
Oczyszczanie twarzy jest dla mnie czymś bardzo ważnym. Cerę mam mieszaną, z przetłuszczającą się strefą T i wypryskami w tej strefie (całe czoło, skronie, broda), a na dodatek jest również wrażliwa. Wystarczy, że przez jeden dzień z jakiegoś powodu ominę pielęgnację (co nie zdarza się prawie wcale) i już jest o wiele gorzej. Toniki to u mnie ciekawy temat, bo raz ich używam, a raz nie. Gdy nie widzę, by cokolwiek zmieniały w kwestii mojej skóry, to się zniechęcam i nie kupuję kolejnych, ale po jakimś czasie zauważam na KWC wysoko oceniany, nowy dla mnie i kupuję ponownie. W przypadku regularnego używania tego toniku widzę zmiany. Jednak najpierw wspomnę o efektach zaraz po użyciu - skóra jest zmatowiona (nie wysuszona), miękka, delikatnie nawilżona, gładka, odświeżona. Czuję, że jest dodatkowo oczyszczona, mimo tego, że przed jego użyciem myję twarz żelem. Idealnie przygotowuje cerę do nałożenia serum oraz kremu. Nie wiem tylko dlaczego producent skierował ten tonik do cer wrażliwych, bo jakiegokolwiek łagodzenia podrażnień nie zauważyłam. Może dlatego, że nie wklepuje go opuszkami palców, tylko wylewam najpierw na płatek kosmetyczny, a następnie rozprowadzam po twarzy. Natomiast regularne stosowanie wpływa na czystość skóry, mniejsze wydzielanie sebum i rzadsze powstawanie wyprysków. Obiecanego przez producenta wyrównania kolorytu nie ma, ale to jest mało ważne jeżeli chodzi o tonik. Mam wrażenie, że kosmetyki, które używam po tonizowaniu lepiej się wchłaniają i mocniej działają, co bardzo mnie cieszy, bo właśnie na silnym działaniu mi zależy.
Tonik ma delikatny, niebieski kolor, a jego konsystencja przypomina wodę. Jednak po wstrząśnięciu zdecydowanie mocniej się pieni od zwykłej wody. Pozostawiony na twarzy wchłania się szybko i pozostawia klejącą warstwę, ale bardzo subtelną, która wcale nie przeszkadza.
Zapach na samym początku przypominał mi migdały, ale z domieszką świeżości. Kojarzy mi się z zapachem jakiegoś drinka i przez to również z wakacjami pod palmami :D. Ciężko jest go opisać w jakiś normalny sposób, ale myślę, że migdały to taka główna nuta zapachowa.
Opakowanie to plastikowa, przeźroczysta, poręczna butelka z wymyślnym zamknięciem na klik, które niestety łatwo jest otworzyć, więc taka informacja dla osób, które transportują swoje kosmetyki - warto jest te zamknięcie wcześniej zakleić taśmą lub czymś podobnym, by się nie otworzyło. Szata graficzna przyciąga oko swoim tłem w morskim kolorze i srebrnymi szczegółami. Pojemność to 200ml - po miesiącu nadal mam resztkę produktu, więc jest on raczej wydajny.
Zalety:
- Regularna cena
- Skóra po użyciu jest zmatowiona, lekko nawilżona, miękka, gładka i odświeżona
- Daje uczucie lepiej oczyszczonej skóry
- Świetnie przygotowuje cerę do kolejnych etapów pielęgnacji (serum i krem lepiej się wchłania i mocniej działa)
- Regularne stosowanie wpływa na zmniejszenie ilości wydzielanego sebum oraz na rzadsze powstawanie wyprysków
- Szybko się wchłania
- Wydajność
- Świeży, migdałowy zapach
- Szata graficzna
Wady:
- Brak obiecanego przez producenta wyrównania kolorytu
- Zamknięcie na klik jest zdradzieckie (podczas transportu może się samo otworzyć)
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie