Klairs Rich Moist Soothing Sheet Mask Instensywnie nawilżająca maseczka w płachcie

Robi dokladnie to co ma, czyli koi podrazniona i wrazliwa skore. Uzywam jej po dermarollerze i jestem bardzo zadowolona. Maseczka jest jak plaster na rane, ma fajny sklad i nie posiada zapachu. Zdecydowanie nawilza i lagodzi, nie uczula. Sklada sie z dwoch platow z gazy. Jest dobrze dopasowana do twarzy. Dosc latwo sie ja naklada. Szybko wysycha dlatego trzymam ja na twarzy kolo 20 min. Po tym czasie buzia wydaje sie bardzo zrelaksowana i odzywiona. W opakowaniu zostaje sporo substancji wiec po zdjeciu maski mozna dodatkowo sie posmarowac reszta produktu. Polecam!

Jest to zdecydowanie najlepsza maska w plachcie z jaka mialam do czynienia :) Niesamowicie nawilza, rozswietla, skóra az pije wszystkie skladniki i to czuc. Ostatnio wysuszyl mnie jeden podklad i mialam po calym dniu doslownie tarke na twarzy, milion skórek i twarz az piekla. Wystarczyla ta maska, aby skóra juz nastepnego dnia była niesamowicie gladka, rozwietlona. Szkoda,ze praktycznie nie mozna juz jej nigdzie dostac, podobno wycofuja :( Po wyjeciu plachty z opakowania zostaje na dnie calkiem sporo serum, ktorym jest ona nasaczona. Spokojnie wystarcza na jakies 3 dni smarowania :)

Bardzo polubiłam tą maseczkę! Świetnie nawilża, jest dopasowana do twarzy, ma dużo esencji którą można wykorzystać także na szyje i dekolt. Maseczkę trzymałam na twarzy 20 minut i tyle wystarczy by potem cieszyć się odżywioną, nawilżoną i gładką buzią ;)

Maseczkę kupiłam na długi lot - 12h w samolocie, więc maseczka była bardzo wskazana :) Sprawdziła się niesamowicie! Nawilżyła, ukoiła, nawodniła. Polecam potrzymać ją dłużej na twarzy, a potem jeszcze spryskać twarz wodą Uriage - efekt WOW. Polecam!

Początkowo byłam pewna, że maseczka wywoła u mnie reakcje alergiczne - w końcu ma w składzie jakieś fasolowe/sojowe cuda, na które mam uczulenie, o dziwo skutki były odwrotne - moja twarz została tak nawodniona i odżywiona jak nigdy wcześniej. Plus: - niewysoka cena jak na maseczki w płachtach (ok. 8 zł) - duża ilość esencji w saszetce - maseczka ma dobrą trwałość - nie rozrywa się - bardzo dobrze nawilża - piękny design opakownia - ciekawy skład minus: - czyste zero, ta maseczka jak dla mnie nie ma skaz.

Uwielbiam maseczki w płachcie i skupuję najróżniejsze - trzymam je nawet w specjalnej kosmetyczce i regularnie zużywam. Między nimi znalazła się owa maseczka Klairs. Wszystkie produkty tego typu mają podobną formułę i sposób aplikacji, więc pozwolę sobie ocenić tylko działanie. Maseczka jest silnie nawilżająca - powiedziałabym, że wręcz "uderzeniowa". Po 20 minutach z tą płachtą na twarzy, skóra naprawdę staje się widocznie wygładzona, bardziej miękka i wilgotna. Pomimo, że mam cerę mieszaną, w problematycznych strefach nie doszło za jej sprawą do żadnych komplikacji - wręcz przeciwnie, skóra na całej powierzchni jest rozjaśniona i ukojona. Podoba mi się, że pomimo mocno nawilżającej formuły, maseczka wchłania się niemal w całości - po zdjęciu płachty nie muszę pozbywać się nadmiaru produktu, bo po prostu 90% zostaje wchłonięte (a nie jest to reguła w przypadku sheet mask). Bardzo lubię, używam i polecam :)

Zakupiłam dość dużo kosmetyków z firmy Klairs i jestem z nich bardzo zadowolona. Maska przede wszystkim nawilża, ale nie zapycha (często mi się to zdarza przy innych maskach w płachcie). Płachta jest gruba i ładnie przylega do skóry, a esencja szybko się wchłania i nie zostawia warstwy na skórze. Ja używam masek tylko na noc, ale myślę, że tę można spokojnie użyć z rana.