Natura Siberica Men, Szampon stymulujący wzrost włosów `Kawior bieługi` 

Szampon jest przeznaczony dla panów, lecz ja też postanowiłam go wypróbować: - szampon ma perłowo beżowo herbaciany kolor - pachnie słodko i przyjemnie - dobrze się pieni i bez problemu spłukuje - nie podrażnia itp. - po jednej butelce nie zauważyłam działania na wzrost włosów - szampon ma fatalne opakowanie - butelka jest z bardzo twardego plastiku, szampon wyciska się z wielkim trudem - moje włosy nie polubiły się z tym szamponem- były bardzo szybko nieświeże - cena do zaakceptowania - dostępność: kupiłam on-line. Ogólnie: kosmetyk zużyłam z trudem dając mu wiele szans i nie wrócę do niego ponownie. Włosy mam raczej normalne i bezproblemowe, nie przetłuszczające się ndamiernie, jednak ten szampon im nie służył. Mogę ocenić tylko na 2 gwiazdki.

Opinia o tym szamponie jest nie tylko moją opinię, ale i mojego faceta, który uwielbia ten szampon. Oboje mamy długie włosy, które bardzo szybko rosną więc nie wiemy, czy po tym szamponie rosną jeszcze szybciej;-). Natomiast efekty po myciu włosów tym szamponem są po prostu świetne. Szampon silnie nawilża włosy i bardzo dobrze czyści skórę głowy. Włosy dosłownie lśnią po jego użyciu i są lekko zdyscyplinowane. Takie zdrowe. Czytając komentarze Wizażanek miałam obawy czy aby ten szampon się sprawdzi, teraz widzę że bezpodstawne. Dobrze, że szampon jest w miarę łatwo dostępny na rynku, to nie prowadzimy w domu o niego walki;-)

Markę Natura Siberica poznałam dzięki mojej siostrze :),podarowała mi jakiś czas temu kosmetyki do włosów z których byłam bardzo zadowolona. Widząc u swoich dwóch męskich domowników lecące włosy po stosowaniu innego szamponu długo się nie zastanawiłam,podaruję im ..bieługę :D w formie szamponu. Opakowanie szamponu niestety jak dla mnie pozostawia wiele do życzenia,kanciasta,sztywna i koszmarnie twarda butelka którą niewygodnie trzyma się w dłoni,do tego pod koniec użytkowania ciężko wydobyć resztki szamponu. Butelka jest w kolorze czarnym z grafiką przedstawiająca bieługę,widnieje logo producenta oraz z boku umiejscowiono informację w paru językach,także w polskim. Szamponu używaliśmy całą rodziną,każdy z nas ma inne włosy,suche,cienkie.delikatne moje, przetłuszczające się,gęste u syna oraz normalne mąż. Szampon ma bardzo przyjemny męski zapach,dość dobrze się pienił mimo braku sls w składzie,niestety jego kolor to dla mnie porażka …wygląda niezbyt zachęcająco i kojarzy mi się z brudną wodą po zmywaniu podłóg które nie były czyszczone od stuleci :D. Na moich włosach szampon kompletnie się nie sprawdził,używany nawet sporadycznie przetłuszcza i obciąża włosy,które po ułożeniu nie wyglądają na świeże i zadbane,są pozbijane w nieestetyczne strąki. Przy myciu włosów i wypłukiwaniu resztek szamponu kosmyki plączą się,są tępe i szorstkie w dotyku,natomiast szampon nie przesusza włosów. U syna szampon spowodował jeszcze większe przetłuszczanie się włosów,za to przy włosach normalnych faktycznie daje radę,włosy po każdym użyciu wyglądały na odbite u nasady i świeże. Podsumowując,używaliśmy całą trójką i u każdego z nas zaobserwowaliśmy mniejsze gubienie włosia :D,jednak żadnemu z nas nie posmakowała na tyle bieługa :D aby wrócić po nią ponownie.

Mamy z mężem zupełnie inne włosy. On ciemne, kręcone do połowy szyi, tłuste na głowie i suche na końcach . Ja blond od urodzenia ale od wielu lat przez siwe rozjaśnianie, do ramion, falowane, suche. I oboje po tym szamponie kończyny z tym samym efektem czyli tłuste strąki. Nie wiem czy efekt zapobiegania wypadaniu istnieje bo szampon skończył jako płyn do prania delikatnych tkanin czyli mojej bielizny. Opakowanie ok. Cena- drogowy ale ujdzie. Zapach- typowo męski, ziołowy. Jedyny plus to podczas mycia jest taki delikatny, wręcz jedwabisty, przyjemny .

Mam trochę ambiwalentne uczucia względem tego szamponu. Przede wszystkim kupiłam go z myślą o swoim facecie - bo nie mogę patrzeć jak katuje swoje włosy szamponami z całą tablicą szkodliwych składników w INCI i chciałam go w ten sposób przekonać do używania lepszej jakości produktów. Użył raz i stwierdził, że go głowa po nim bardzo swędzi, więc odmówił dalszego stosowania. :) Podejrzewam, że jakiś składnik ziołowy mu nie podpasował i go uczulił. W każdym razie tą drogą szampon przypadł mnie. W okresie początkowego stosowania miałam duże problemy z wypadaniem włosów i liczyłam, że szampon pomoże mi się z nimi uporać. Zupełnie szczerze, po dwóch miesiącach używania nie widziałam żadnej różnicy. Włosy leciały nadal garściami, był lekki łupież, babyhair specjalnie nie stwierdziłam. Obecnie wciąż kończę to opakowanie, stan głowy jest już znacznie lepszy, ale to wynik włączenia w pielęgnację żelu aloesowego i wcierek na skalp. Moim zdaniem szampon sam w sobie niestety niewiele na tym polu działa. Z zalet: jest delikatny, ale dobrze oczyszcza zarówno skórę głowy, jak i długość włosów (gdy zmywam np. oleje). Mnie osobiście nie podrażnił (choć powtarzam - mojego chłopaka już tak). Skład bardzo ładny, bogaty w składniki odżywcze i ekstrakty ziołowo-roślinne (co może być alarmujące dla alergików). Zawiera łagodne detergenty. Dodatkowym plusem jest bardzo duża wydajność szamponu - używam go regularnie od wiosny, a w dalszym ciągu nie skończyłam jeszcze pierwszego opakowania. Z pewnością ma tu znaczenie butelka z bardzo twardego plastiku, dzięki której z trudem wyciskasz dokładnie tyle produktu ile potrzebujesz i ani kropli więcej ;). Już niewielka ilość wystarczy do umycia włosów, bo szampon mimo bycia delikatnym myjadłem dość dobrze się pieni. Szampon ma ziołowy zapach i dość nieapetyczny brunatno-zielony kolor, co jednak nie dziwi zupełnie patrząc na naturalny skład. Dostępny czasem w drogeriach stacjonarnych, ale znacznie łatwiej go upolować w internecie, ja płaciłam ok. 15 zł co jak na tę wydajność jest groszową ceną.

Jako, że mój małż ciągle narzeka że wracam ze sklepu z tonami zakupów ale nigdy nic tam dla niego nie ma, postanowiłam się w końcu zlitować i wziąć mu coś na promocji. A że akurat była promocja na szampony, a ten miał takie piękne opakowanie z błyszczącą rybką, to się mojemu mężowi w końcu coś dostało. I tu niespodzianka- nie tylko opakowanie cieszyło me oczy, ale i małż okazał się zadowolony z produktu. Jego włosy są miękkie i lśniące, i po dłuższym stosowaniu faktycznie przestały wypadać. Niestety, mimo zapewnień producenta nie pojawiły się w to miejsce nowe.

Szampon-aktywator wzrostu włosów dla mężczyzn od Natura Siberica, który używa kobieta? Taaak, a bo co? Bo jak dla faceta, to że gorszy, czy może jednak... lepciejszy? Ja tam dylematów w tym temacie nie mam, przekręcam butelkę, patrzę na skład i wiem czy się polubimy czy nie. Równie dobrze mogłoby na nim pisać dla mężczyzn 50/60/70+ (jak to bywa w przypadku kremów dla Pań) i tak by to nie zmieniło faktu, że INCI skradło mi serce. Paaany, no to w takim razie co on ma takiego w tym składzie? Korzeń łopianu, ekstrakt z syberyjskiego kawioru, wyciąg z szyszek chmielu, biotynę, kwas foliowy, bogactwo witamin, ekstrakt z owoców dzikiej róży, prawoślaz lekarski, pokrzywę zwyczajną, ekstrakt z sosny karłowatej, wieczornik syberyjski, wyciąg z jarzębiny zwyczajnej, ekstrakt z igieł modrzewia syberyjskiego, krwawnik azjatycki, ekstrakt z płucnicy niwalnej i inne syberyjskie dobrze robiące włosom i skórce roślinki. Do tego jest to formuła bez parabenów (metyl, propyl, etc.), SLS, SLES, PEG, olei mineralnych, EDTA, BHT-BHA. Szampon rewelacyjnie się pieni przy niewielkiej ilości płynu, pachnie wybitnie samczo (if ju noł łot aj min), a włosy postawia miękkie, sypkie, czyste, zadbane i oślepiajaco lśniące. Nie stwierdziłam jeszcze wysypu młodego mchu na głowie, ale muszę przyznać, że ze szczotki nie wyciągam więcej niż 3 włoski. Do tego spotykam się z szamponem raz na 3-4 dni, a nie jak do tej pory dzień w dzień i absolutnie nie mam po jego zastosowaniu smalcu na głowie. Podoba mi się w nim również opakowanie, proste, zwykłe, nieskomplikowane (jak to chłop) w czorno-czornej poświacie z krótkimi, acz konkretnymi informacjami. Ja go bardzo, ale to bardzo lubię i szanuję.

Ten szampon to klasa sama w sobie! Opakowanie zachwyca - jest tak eleganckie, że bardziej się nie da. Oryginalne, prostokątne , bardzo męskie. Kolory czerni i złota również podkreślają wspaniały design tego opakowania. Sam produkt jest "treściwy". Szampon jest gęsty, nie trzeba dużo nakładać aby się spienił. Używa go mój chłopak, ale sama z chęcią go pożyczam. Oboje jesteśmy zadowoleni - pięknie pachnie, włosy są błyszczące i wyraźnie domyte po jego użyciu.

Między bajki można włożyć aktywację wzrostu włosów. Genetyki, hormonów, poziomu stresu, diety, snu szampon nie zastąpi. Kupiłem na szczęście w promocji, więc nie wykosztowałem się specjalnie dla rzekomej funkcji. Pachnie męsko czyli tak, jak produkt z men w nazwie powinien. Przypomina mi dna linii Acqua di Gio. Zapach jak już przyzwyczaiła Natura Siberica bardzo dobry. Pieni się okaj. Konsystencja półpłynna. Kolor bursztynowy. Prawie jakbym piwo opisywał. :) Gustowne opakowanie.

Szampon dedykowany jest typowo dla mężczyzn jednak ja też miałam okazję go testować. Opakowanie to przyciągająca wzrok 'tuba' - wysokie, smukłe opakowanie w klasycznej czerni to znak, że to produkt tylko dla mężczyzn. I taką też uwagę znajdziemy na opakowaniu. Począwszy od opakowania, należy docenić jego kompaktowy kształt i solidne zamknięcie alee... ciężko jest ją delikatnie nacisnąć, aby wydobyć odpowiednią ilość kosmetyku, gdyż jej kształt utrudnia tę czynność, dlatego też potrzeba ewidentnie tutaj męskiej dłoni! :) W środku opakowania znajdziemy butelkowego koloru żel, który posiada idealną konsystencję. W kontakcie z wodą zmienia się ona w przyjemnie pachnącą pianę. Szampon świetnie oczyszcza skórę głowy nie naruszając jej warstwy, zmywa produkty do stylizacji i sprawia, że włosy są błyszczące i miękkie.. Co ważne, nie przetłuszczają się szybko. Bardzo dobrze się pieni oraz spłukuje. Czy faktycznie powoduje ich wzrost? Niestety nie zauważyłam, być może potrzeba na to więcej czasu. Skład budzi zachwyt - wiele w nim naturalnych ekstraktów, a brak wszechobecnego i kontrowersyjnego SLSu również jest sporą zaletą. Uważam, że to dobry szampon, który dobrze pielęgnuje włosy. Świetnie oczyszcza, pozostawiając je gładkie i przyjemne w dotyku.

Szczerze mówiąc ani ja, ani mąż nie zauważyliśmy, żeby ten szampon czynił to co obiecuje producent. Włosy ani szybciej nie rosną, ani nie tworzą się nowe, ani nie gęścieją... Niemniej jest to całkiem przyjemny szampon, który dobrze oczyszcza włosy i skórę głowy i pozostawia je miękkie. No i ma fajną butelkę. Warte zauważenia, bo ta męska butelka to był główny powód dla którego mąż go wrzucił do koszyka. Tak czy inaczej w takiej cenie już go raczej nie kupimy, bo nie robi nic ponad to co robi szampon choćby za dyszkę.

włosy są mięciutkie, miłe, odżywione, nieprzesuszone. Co do komentarzy, które tu widzę: wzrost włosów jest na DŁUGOŚĆ, nie na ich ILOŚĆ czy WYPADANIE. Niemniej jednak do długości też jest średnie to działanie, no ale nie oczekujmy cudów po produkcie, który jest w sumie detergentem, a nie odżywką czy olejem :)

Niestety, ale nie stymuluje wzrostu włosów, jak wypadały tak wypadają. Zapach jest typowo męski. Bardzo dobrze oczyszcza włosy, zwłaszcza z olei. Włosy są miękkie i delikatne. Przyjemny szampon.