Eau Thermale Avène TriXera Nutrition, Nutri-Fluid Balsam Balsam do twarzy i ciała

Lubię kosmetyki Avene. Ten balsam jest świetny. Uratował moją atopową, dojrzałą skórę. Konsystencja delikatnego kremu, balsamu. Swietnie się rozprowadza, łagodzi, nawilża. Stosuję go rano na serum, a pod krem z filtrem, a wieczorem na olejowe serum. Wystarcza na baaardzo długo. Butla z pompką jako opakowanie kremu bardzo wygodna. Polecam.

Długo szukałam kremu na moje problemy z suchą cerą (do tego wrażliwą i z tendencją do niespodzianek). Wypróbowałam wiele kremów (CeraVe niebieski, Cetaphil zielony, La roche posay lipikar ap+, avene XeraCalm AD jak i TriXera w formie mleczka) i powiem szczerze, że Avene TriXera w formie balsamu jest moim ukochanym! Przyjemnie natłuszcza, przyniósł mi mega ulgę, mam wrażenie, że "naprawia" twarz i przede wszystkim nie powoduje zaskórników. Myślę, że to będzie moje SOS na suchą skórę, zawsze w ‚kosmetyczce’.

Ujędrnia, odżywia, łagodzi, nawilża. Nie jestem największą fajną jego konsystencji, sama aplikacja jest wygodna, po nałożeniu na skórę trochę się rozpuszcza, staje się oleisty i zostawia delikatnie tłustą warstwę na skórze, nie jest to problemem kiedy używam go wieczorem przed snem, ale rano, kiedy zaraz mam wskoczyć w ubrania, jest to dla mnie niedogodność. Stosunek ceny do wydajności jest zdecydowanie na minus. Jest mi niezbędny w trakcie zimy.

Nawilża i ujędrnia skórę nie podrażniając jej. Stosuję od 4 miesięcy i jestem zachwycona. Z aplikatora jestem zadowolona. Jednak cena dość wygórowana.

W poszukiwaniu balsamu dla mojej odwodnionej skóry stanął ma mojej drodze ten oto kolega, ale już po pierwszej aplikacji czułam, że miłości z tego nie będzie. Dział super, wszystko w porządku. Dobrze nawilża skórę i pielęgnuje ją, wchłania się szybko i nie pozostawia na ciele nieprzyjemnego filmu (na twarzy jest wręcz odwrotnie powoduje niesamowite świecenie). Konsystencja jest przyjemna, w formie emulsji, czy fluidy - jak chce producent, ale jest jedwabiście przyjemna. Opakowanie z pompką doceniam, bo wydobywa odpowiednią ilość kosmetyku, ale oczywiście, gdy dochodzimy już do dna trzeba sobie radzić inaczej, bo pompka nie pompuje resztek. I w zasadzie wszystko byłoby idealnie, gdyby nie fakt, że po aplikacji na nogi po goleniu odczuwam szczypanie. Ono mija po jakimś czasie i nie powoduje podrażnień, ale, mimo to , nie jest komfortowe. Balsam jest też dość drogi. Do twarzy, w moim przypadku (cera tłusta odwodniona) się nie nadaje. Jak już pisałam wcześnie, błyszczę się jak latarnia morska, a jakiegoś wielkiego wpływu na stan skóry nie zauważyłam.