Czyste Piękno Złota maska 24K 

Do zakupu maski skłoniła mnie informacja na opakowaniu, że zawiera kolagen, kwas hialuronowy oraz algi. Słowem zestaw idealny dla wrażliwej cery 40+. Płachta umieszczona jest w foliowej saszetce włożonej następnie do opakowania z grubego papieru. Na foliowej saszetce znajdują się obustronne nacięcia ułatwiające jej otwarcie. W saszetce znajduje się gruba, ciężka hydrożelowa płachta zanurzona w bardzo dużej ilości zupełnie płynnego kosmetyku. Płachta w saszetce była tak zgnieciona pod swoim własnym ciężarem, że zupełnie się odkształciła i umieszczenie jej na twarzy tak, aby przylegała była niemożliwa. Można wręcz powiedzieć, że płachta żyje swoim życiem, odstaje od twarzy w wielu miejscach, a dodatkowo jest tak ciężka i śliska, że wciąż zsuwa się z twarzy i przez całe 15 minut walczyłam z wyciąganiem z ust paseczka, który powinien znajdować się pomiędzy nosem a ustami. Chyba jedyna metoda na jej użycie to leżenie w bezruchu. Nasączenie płachty kosmetykiem jest dość słabe, gdyby nie to, że płachta jest hydrożelowa, to pewnie przez te 15 minut pewnie by zupełnie wyschła. Samego kosmetyku w saszetce jest bardzo duży nadmiar. Jako że nie lubię marnować i wyrzucać kosmetyków, to ja ten nadmiar wykorzystałam w charakterze serum do porannego nakładania na twarz i szyję, przed nałożeniem kremu. Kosmetyku w saszetce było tak dużo, że wystarczyło mi tego "serum" na 8 dni stosowania. Kosmetyk mimo tego, że jest całkowicie płynnej konsystencji (praktycznie jak woda), dość szybko się wchłania. Nie lepi się, dzięki czemu dał radę w charakterze takiego serum. Jeśli chodzi o efekty, to w sumie ciężko stwierdzić, że ten kosmetyk robi coś dobrego ze skórą, z pewnością nie zaobserwowałam odmłodzenia i wygładzenia, ani nie odczułam nawilżenia. Ale też jednocześnie nie zrobił mi żadnej krzywdy, nie podrażnił, ani nie dał żadnych innych niepożądanych efektów. Chyba jedyna zaleta tego kosmetyku to bardzo przyjemny różany zapach. Reasumując - szkoda pieniędzy. Brak efektów i frustracja wywołana szamotaniem się z płachtą powodują, że na pewno nie kupię więcej tego produktu.

kupiłam tę maskę typowo jako zabieg przed jakims wyjsciem na impreze czy przed makijazem zeby nawilzyc i przygotowac skore na ciezka tapete. udalo mi sie upolowac w mojej local drogerii za 11 zl w pakiecie z platkami pod oczy. maska ma formę typowego płatu kolagenowego, takiego glutka. jednak jest dosyć dziwnie złozona w opakowaniu, myśle ze gdyby byla rozlozona bylaby latwieksza do nałożenia. przez to ułożenie jest dosyć pognieciona i sztywna, ciężko ją dobrze dopasować do buzi. do tego plachta jest bardzo mala - moja twarz kjest serio nieduza i tak nie zostala w calosci zakryta przez maskę. otwory na oczy i usta są male i dziwnie umiejscowione. musialam sie z nia polozyc aby sie nie zsunela, co jest w miare normalne rpzy takich glutkowych maskach jednak ta wrecz sie slizgala na skorze. skora po niej byla lekko nawilzona i rozswietlona, makijaz nakladal sie ladnie i dobrze wygladal. jednak czy jest to niesamowity efekt wygladzenia i odmlodzenia? hmmm, raczej nie. skoro na mojej 20 letniej skorze niewiele dala, to na dojrzalej chyba tez nie da rady. przed uzyciem wlozylam ja do lodowki, przez co fajnie chlodzila. niestety na skorze pojawilo sie lekkie zaczerwienienie, nienwiem czy to wina maski czy wlasnie jej chłodu. ogolnie efekt jakis jest, ale nie warty 11 zl.

Ten produkt mnie tak rozczarował, że zanim zabrałam się do pisania tej recenzji, przeczytałam poprzednie, czego zwykle nie robię. No i cóż, nic dodać nic ująć. Ta maska to najgorszy bubel na świecie. Płachta to gumowany glut, pomięty, ledwo nasączony, dwa razy mniejszy niż twarz, zjeżdża, nie trzyma się w ogóle, po prostu koszmar. Twarz szczypie, po zdjęciu się jedynie lepi. Szybko umyłam buzię, zrobiłam peeling i na szczęście żadnych uczuleń czy wysypów nie dostałam, ale i tak jest to najgorsza rzecz EVER. Nie polecam.

Maska jest okropna. Niewymiarowa, za male otwory na oczy. Jest sztywna i pognieciona, przez co nie przylega dobrze do twarzy. Trzeba w niej lezec, bo zjezdza. Od poczatku szczypie, a nie mam jakiejs nadwrazliwej skory. Nie wytrzymalam z nia dluzej niz 5 minut. Zapach intensywny rozany, ja akart nie lubie tak mocno kwiatowych nut. Nie polecam.

Maseczkę kupiłam skuszona zachwycającym opisem i opakowaniem, które sugerowało ekskluzywny produkt. Niestety pierwsze rozczarowanie pojawiło się tuż po wyciągnięciu maseczki z opakowania - maseczka była tak śliska, że wyślizgnęła mi się z rąk. Samo opakowanie w porządku - płaski karton w środku którego znajduje się kolejne szczelne opakowanie. Maseczka jest trudna do nałożenia - jest wyjątkowo śliska, bardzo łatwo wyślizguje się z rąk, ciężko ją ułożyć odpowiednio na twarzy, na relaks z jej użyciem nie ma co liczyć - nie "trzyma" się twarzy, trudno się ułożyć w odpowiedniej pozycji by nie spadła i nie przesunęła się. Otwory na oczy są zbyt małe (by np. móc w trakcie spokojnie czytać), gdy próbowałam trochę ją przesunąć przerwała się mi się w rękach. Konsystencja w dotyku żelowa, daje odczucie lekkiego chłodu. Nie podrażniła mi skóry, może dlatego, że nie byłam w stanie utrzymać jej na twarzy dłużej niż 5 minut. Innych efektów nie dostrzegłam.

Uwielbiam maseczki w płacie, ale ten produkt to nieporozumienie. Aplikacja maseczki to dramat, żelowy kompres nie dopasuwuje się do twarzy. Maseczka żyje swoim życiem, migrując po twarzy, nie trzyma się. Przy nakładaniu zrobiły się dziury od paznokci a przy próbie poprawieni rozerwała się całkiem. Działanie żadne, nie zauważyłam spektakularnego efektu. Kupiłam na promocji dwie i nie moge się zmusić do zużycia drugiej. Produkt nie warty ani złotówki.

Kupiłam ją w Biedronce kilka miesięcy temu, więc nie wiem czy jest jeszcze dostępna. Odleżała kilka mc w kolejce czekając na specjalną okazję. No bo takie efektowne opakowanie powinno skrywać coś WOW ! Powinno.... Pierwsze rozczarowanie po wyjęciu maseczki. To żelowa masa, która jest pognieciona na składaniach , wygląda fatalnie. Przez te nierówności, kiepskie dopasowanie do twarzy zapał zaczął znikać. Substancja jest bardzo płynna , przez co lepiej nakładać ja nad ręcznikiem lub umywalka. Efekt po zdjęciu : brak efektu WOW, Ba ! brak jakiegokolwiek efektu.... Za te pieniądze w Rosku mozna zakupić ze dwie fajne maseczki.

Nie zauważyłam efektów. Trudno się nakłada, maska zbyt ciężka i spada z twarzy, odkleja się od twarzy. Nie zauważyłam efektów, trochę piecze w trakcie (nie mam wrażliwej skóry, więc istnieje możliwość, że kogoś z wrażliwą może uczulić).