Conny Maska liftingująca 'Kolagen' 

Całkiem lubię kosmetyki od marki Conny i muszę przyznać, że swego czasu dość często sięgałam po maseczki do twarzy od tego producenta. Cechują się tym, że posiadają dobrej jakości, odpowiednio wycięta płachta oraz spora ilość naprawdę świetnych esencji o wielu ciekawych działaniach pielęgnacyjnych. Tym razem wybrałam dla siebie wersję z dodatkiem kolagenu. Jak wiadomo jest to składnik zapewniający naszej skórze wieczną młodość oraz jędrność a ja jestem zdania, że znacznie lepiej jest zapobiegać niż później próbować leczyć, więc mimo swojego młodego wieku czasami używam kosmetyków o działaniu przeciwzmarszczkowym czy odmładzającym. Produkt został zamknięty w opakowaniu w formie saszetki o dość sporych rozmiarach. Posiada białą barwę i jasnofioletowy motyw graficzny. Dodatkowo umieszczono tutaj wszelkie, najważniejsze informacje na temat produktu, takie jak jego nazwa, logo producenta, skład czy zalecany sposób użytku. Cena regularna maseczki wynosi około ośmiu złotych. Produkt posiada formułę bardzo dobrze skrojonej płachty wykonanej z dość grubego materiału o mlecznej barwie. Jest bardzo dobrze wycięty i doskonale trzyma się skóry. Dodatkowo naprawdę nie brakuje tutaj esencji, której mamy naprawdę sporo i która posiada subtelny, kosmetyczny zapach. Maseczka po zdjęciu pozostawia na buzi naprawdę sporo esencji, która śmiało może służyć nam jako serum. Dodatkowo nie klei się. Posiada szereg naprawdę ciekawych właściwości pielęgnacyjnych. Przede wszystkim świetnie nawilża oraz odżywia naszą buzię. Nadaje jej idealnej miękkości, regeneracji i elastyczności, a także wygładza. Sprawia, że cera staje się zdrowo rozświetlona i wygląda na wypoczętą. Maseczka od marki Conny to naprawdę bardzo dobry kosmetyk, który posiada świetne działanie odżywcze, nawilżające i odmładzające. Sprawdzi się w przypadku wielu rodzajów cer. Zdecydowanie polecam.

Kolejna,która trafiła do mnie w komplecie jaki zamówiłam w internetowej drogerii po 3,49 za sztukę. Wszystkie wersje są dobrze nasączone, spokojnie starczają na dwa razy plus zużycie końcówki jako serum. Maskę trzeba samemu sobie przyciąć, jest całkiem gruba,dobrze się trzyma, nic mnie nie podrażnia,nie uczula ani nie zapycha. Zużyłam póki co dwa opakowania, z kawitacją i bez. Optymalnie nawilża i wygładza, lekko ujedrnia,ale ciut gorzej niż wersja z peptydem,jest wydaje mi się bardziej ściągająco skórę, za mało tu czegoś,także efekt jest taki po prostu przyzwoity,ani jednoznacznie zły,ani satysfakcjonujący. Cóż co skóra,to obyczaj, najwidoczniej kolagen nie robi już na mojej skórze aż takiego wrażenia,albo po prostu nie jest go tam wystarczająco. Ma u mnie 4,nie wiem jeszcze czy wrócę.

Maska liftingujaca kolagen działa od pierwszego zastosowania. Tak, jak pozostałe maski conny jest bardzo dobrze nasaczona i widać efekty. Skora jest napięta, wygładzona, wypoczęta i promienna. Drobne zmarszczki są mniej widoczne. Czuć tą pielegnacje i dopieszczenie skóry. Polecam dla dziewczyn z cerą 35 + jak i młodszym, jako działanie prewencyjne anti age.

Maska przeznaczona jest do każdego rodzaju skóry. Ma ona przyjemny zapach jak każda z masek tej firmy w płachcie. Jest ona obficie nawilżona i całkiem dobrze dopasowana do twarzy. Produkt ładnie trzyma się na twarzy także można przy okazji wykonywać inne czynności nie obawiając się, że się przesunie. Nadmiar esencji, która pozostaje w opakowaniu można wklepać w szyję, dekolt lub tak jak ja w przesuszone łydki. Używałam znacznie droższych marek i nie zauważyłam wielkiej różnicy. Efekt to dogłębne nawilżenie i ujędrnienie. Skóra jest w pełni odżywiona co na pewno opóźnia efekt jej starzenia się. Mam cerę wrażliwą i mnie w żaden sposób nie podrażniła. Po zdjęciu maski wklepałam opuszkami to co zostało na twarzy i chwilę odczekałam, aż bardziej się wchłonie. Maski tej firmy maja efekt chłodzenia, więc będą świetne na lato.

Jest to moja pierwsza styczność z marką Conny, skusiły mnie swoją niską ceną. Myślę, że kupię kolejne maseczki. Maseczkę można schłodzić przed nałożeniem na twarz, daje przyjemny efekt chłodzenia, ja do tego jeszcze używam wałka jadeitowego do masażu twarzy - pełne SPA. -dobrze nasączony płat -nie zsuwa się z twarzy -łagodzi, nawilża -resztka z opakowania starczy na szyję i dekolt -ładnie pachnie -cena

Maseczkę Conny Kolagen zakupiłam na portalu aukcyjnym za około 6 złotych. Aktualnie jestem wielką fanką maseczek w płachcie i testuje większość które oferuje nam rynek. Mojej skórze najbardziej potrzeba teraz nawilżenia i oczyszczenia, ponieważ walczę ze zmarszczkami mimicznymi które powstały na skutek wysuszenia skóry jak również z niedoskonałościami które powstają na policzkach po nieudanych próbach z nowymi kosmetykami. Sięgając po maseczkę z kolagenem nie miałam większych oczekiwań ot chciałam odrobinę podkręcić nawilżenie mojej skóry. Maseczka w standardowym opakowaniu jak na maseczki w płachcie przystało. Bardzo dobrze nasączona esencją, nic się nie odrywa ani nie odkleja, można spokojnie z nią chodzić po mieszkaniu i maseczka pozostaje na swoim miejscu. Wielkość płachty bez zastrzeżeń – pokrywa spokojnie całą twarz. Producent obiecuje nam – „doskonale ujędrnia i wygładza skórę, redukując widoczność zmarszczek. Maseczka nawilża i rozjaśnia skórę, przywracając jej zregenerowany, młody wygląd i jednolity promienny koloryt.” Pozostaje mi odnieść się do tych obietnic – maseczkę nałożyłam wieczorem, po upływie określonego czasu 20 minut może nawet trochę dłużej, zdjęłam maseczkę, nałożyłam krem pod oczy i wklepałam w twarz pozostałą esencję nie stosując już żadnych dodatkowych kremów na skórę twarzy. Rano gdy spojrzałam w lustro byłam bardzo pozytywnie zaskoczona efektem działania maseczki, skóra była bardzo wypoczęta, promienna, widać było po niej wzrost nawilżenia ale takim dogłębnym dowodem na działanie tej maseczki był fakt, iż moje niedoskonałości które są już w fazie gojenia zmniejszyły się – ich widoczność zmalała o 50-60%, bardzo poprawił się wygląd skóry w tym miejscu, pięknie wyglądał na niej makijaż, skóra naprawdę była zregenerowana. Uważam, że warto tą maseczkę zakupić ponieważ ona rzeczywiście działa i efekt widzimy praktycznie od razu, ja na pewno zrobię jej zapas.

Maski w płachcie zagościły w mojej kosmetyczce już od jakiegoś czasu. Wykonuję je przynajmniej raz w tygodniu i muszę przyznać, że marka Conny oferuje naprawdę ciekawe maski. Miałam już przynajmniej 5 różnych i dobrze je wspominam a dodatkowo nie obciążają portfela. Maska 'Kolagen' zamknięta jest w saszetce o pojemności 23ml. Łatwo ją otworzyć, bo jest miejsce, w którym zaznaczono gdzie należy ją rozerwać. Niby taka prosta rzecz a ułatwia sprawę i nie ma ryzyka, że przypadkowo wylejemy płyn ze środka. Sama tkanina jest bardzo mięciutka i dobrze dopasowuje się do twarzy. Otworki są wycięte w niemal idealnych miejscach jak przyłożyłam ją do twarzy, także mogę sobie z maską obejrzeć coś w tv czy po prostu się zrelaksować w ciszy. Serum, którym nasączona jest tkanina jest dosyć rzadkie, ale jest go na tyle dużo, że poza dobrze nasączoną płachtą w środku sporo go zostaje. Ma przy tym ładny, świeży zapach. Zanim nałożę materiał na twarz lubię odrobinę tego płynu zaaplikować na skórę, wtedy materiał jeszcze lepiej przylega do skóry. Zgodnie z zaleceniem Producenta maskę trzymałam na buzi około 20 minut, po czym ją zdjęłam i wklepałam w cerę resztę produktu. Jaki efekt otrzymałam? Może na początek wspomnę co obiecuje Producent: 'Maska z ekstraktem z kolagenu doskonale ujędrnia, redukuje zmarszczki i inne objawy starzenia się skóry. Cera stanie się dogłębnie nawilżona oraz odzyska młody i promienny wygląd'. W moim odczuciu większość tych obietnic miała miejsce, to znaczy cera stała się przyjemnie wygładzona, nawilżona, miękka i delikatnie napięta. Dało się również odczuć lekkie chłodzenie i odświeżenie skóry. Może nie zapędzałabym się tak, że redukuje zmarszczki, bo jeden zabieg z tkaniną tego nie zrobi, ale skóra wyglądała na tyle dobrze, że wydawała się super wypoczęta. Dodatkowo zyskała taki zdrowy blask a makijaż wyglądał dużo bardziej świeżo i promiennie. Ilość serum w opakowaniu nie tylko wystarczyła mi na szyję i dekolt, ale również zastosowałam je dnia następnego dla podtrzymania efektów maski. Generalnie jej dobre oddziaływanie na skórę odczuwałam przez jakieś 2 dni, więc produkt może okazać się świetnym produktem na nadchodzące Święta czy Sylwestra, kiedy to chcemy, aby skóra prezentowała się jak najlepiej. Za maskę zapłaciłam 8,99zł w drogerii Natura, ale czasem można je kupić w promocji 2 za 10zł i wtedy to jeszcze lepszy interes:) Z całości zabiegu jestem bardzo zadowolona i przy okazji wizyty w drogerii kupię kilka sztuk na zapas :)

Patrząc mylnie na opinię dotyczącą maseczki z kwasem h. tej samej marki kupilam tą z kolagenem. Cena: 4,99 w Drogeri miejskiej Zalety: - maska bardzo dobrze nasączona, tak że starcza mi na dwa uzycia! - nie spodziewałam się tego, ale... moje bruzdy nosowo wargowe zmniejszyly się do tego stopnia, ze ie moglam uwierzyc, ze tak ladnie wyglądam już bez nich! Naprawdę byłam zszokowana!:) - cena - lekki niedrazniacy zapach - płachta dobrze przylega do twarzy, nie spada, nie przesuwa się JESTEM ZACHWYCONA. Plecam tą maskę, chociaż spróbować!:) Mam skórę wrazliwą, suchą, na czole i brodzie mieszaną, maska nie uczuliła, a raczej pomogła, wyglądałam na bardzo wypoczętą:), a skora byla wygladzona na ok.2 dni:) Efekt tez się tak trzymał:)