La Roche-Posay Redermic C, Intensywnie ujędrniający krem na zmarszczki z ochroną UV SPF25 

Krem kosztuje naprawdę sporo, ale czaiłam się na niego dobre kilka miesięcy. Potrzebowałam czegoś z filtrem na dzień, z antyoksydantami, pod makijaż dla cery wrażliwej przed trzydziestką. :) Pomyślałam, że to będzie ideał. Ochrona przed słońcem plus dawka antyoksydantów. Doświadczenia z marką La Roche Posay mam raczej pozytywne. Podczas leczenia trądziku świetnie spisała się u mnie cała seria Effaclar. Co lato kupuję osławiony Anthelios SPF 50. Chciałam czegoś lżejszego, delikatnego. I to był strzał w ... kolano. Krem jest zamknięty w tubce z dziubkiem. Opakowanie dobrze chroni przed utlenianiem się witaminy C. Jest również higieniczne. Konsystencja lekka i przyjemna. Zapach delikatny, niedrażniący. Pomimo tak delikatnej konsystencji, nie wchłania się zbyt szybko, a po pół godziny nadal czuć lepką warstwę na której bardzo trudno wykonać makijaż... W dodatku świeci się jak latarnia. Przy Antheliosie nie miałam tego typu problemów. Redermic najlepiej współpracuje z podkładami mineralnymi. Bardzo się roluje, co daje nam nieestetyczne plamy. :( Pięknie wygładza skórę, ale tylko dzięki silikonom. Po zużyciu tubki nie zauważyłam żadnego długofalowego efektu wow na skórze. Nawet nie wiemy jakie stężenie witaminy C jest w produkcie. Co do filtrów nie mam zastrzeżeń, bo La Roche Posay robi najlepsze i tego nie podważam. Cena zawyżona i to totalnie. Za kosmetyk tej klasy nie więcej niż 40 zł się należy. I to tylko za filtr. Nie polecam. Jest wiele lepszych produktów na rynku, a są o połowę tańsze.

Kupiłam ten krem bo potrzebowałam kremu z filtrem i który by przywrócił blask mojej cerze (Wit ci na przykład). Ten krem kosztuje fortunę! Ale zacisnęłam zęby i kupiłam. Oprócz wspomnianych wyżej potrzeb, chciałam też kremu pod podkład i liczyłam na ładny zapach. Nie kwestionuję działania filtru, wszystko inne tak. Po pierwsze i najważniejsze: ten krem strasznie,ale to strasznie się roluje na twarzy (jedną z obecnych tu recenzji też to wspomina) więc konfort używania i wygląd po aplikacji jest żałosny! Po drugie: ten krem śmierdzi typowym tanim kremem z filtrami i zapach chodzil za mną przez długi czas. Po trzecie: piekły po nim oczy (typowe też dla takich kremów z filtrami) Umęczylam się strasznie z tym kremem, ale za takie pieniądze nie poddałam się . I tyle mam tego że mogę napisać tę recenzję ku przestrodze. Wyrzucone pieniądze w błoto.

Po kremy z tej serii sięgnęłam podczas mojej walki z przebarwieniami. Skuszona zawarością wit.C w składzie miałam nadzieję na ich choćby niewielkie zmniejszenie. Niestety krem nie poradził sobie z moim problemem, a filtr 25 okazał się za mały:(. Krem polecam osobom szukającym produktu, który "ożywi" skórę zmęczoną po zimie, pracy czy paleniu papierosów. Do tego nadaje się znakomicie, cera jest rozświetlona i wygląda znacznie zdrowiej. Krem sprawdza się znakomicie pod makijaż, znakomicie się rozprowadza i wchłania dzięki lekkiej konsystencji

Z reguły nie przywiązuję się do kremów, zwłaszcza z filtrem. Głównym powodem jest to, że w większości filtry zawarte w kosmetykach zapychają moją mieszaną cerę. Jednak z tym kremem moja twarz pokochała się od razu. Krem zawiera m.in. witaminę C, kwas hialuronowy i SPF25. Ma postać lekkiego kremu. Bezproblemowo się rozprowadza i szybko wchłania. Daje natychmiastowe nawilżenie. Nie pozostawia tłustej czy lepkiej warstwy. Jest bezzapachowy. Nie zauważyłam by podrażniał skórę. Stosowany regularnie wpływa pozytywnie na kondycję mojej cery. Wyrównuje koloryt, zmniejsza przebarwienia, wycisza drobne niedoskonałości. Sprawia, że skóra wygląda na świeżą i zdrową. Dodatkowo współgra z makijażem.

To zdecydowanie mój hit i kwc. Moja wymagająca lekko przetłuszczająca się cera, skłonna do zapychania i niedoskonałości jest całkowicie uległa, gdy nakładam ten krem. Wyrównuje koloryt, nawilża, nie zapycha, ma fajny filtr, dobrze się wchłania i jest bardzo wydajny. Nie mam ochoty zamieniać go na jakikolwiek inny krem na dzień.