Forever Living Aloe Scrub Peeling do twarzy i ciała

Używam tego peeling już od kilku lat, na zmianę z innymi kosmetykami tego typu i jest to zdecydowanie jeden z moich ulubieńców. Ma świetną konsystencję - nie za grubą. Jest delikatny, a jednocześnie skuteczny w usuwaniu martwego naskórka. Zawiera aloes, który działa kojąco i przyspiesza regenerację skóry. Po użyciu skóra jest gładką I odświeżona. Peeling jest bardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość, by uzyskać pożądany efekt. Jedyny minus to jak dla mnie cena.

Nadaje się idealne do mojej skóry, która po większości peelingów robi się czerwona. Scrub ten zawiera bardzo delikatne drobinki, które dokładnie oczyszczają twarz. Po jego użyciu nie mam efektu ściągniętej czy suchej skóry. Do tego wystarczy jego niewielka ilość na jedno użycie. Dla mnie najlepszy w swojej kategorii.

Przez długi czas nie zdawałam sobie sprawy, jak ważny element pielęgnacji stanowią peelingi do twarzy. Były one bowiem traktowane przeze mnie trochę po macoszemu i tylko wtedy, gdy mi się o nich przypomniało. Od jakiegoś czasu jest inaczej i moja buzia ulega peelingowi regularnie, minimum raz, a maksimum trzy razy w tygodniu. Produkt od Forever dostałam w formie prezentu, wcześniej sama firma nie była mi znana. Kosmetyk został zapakowany w białą tubkę, w której mieści się 99 g peelingu. Na opakowaniu umieszczono nazwę firmy, jak i produktu oraz jego właściwości czcionką w kolorze zielonym. W tym samym odcieniu jest sam produkt, który jest nie za gęstą pastą z peelingującymi, okrągłymi drobinkami. Głównymi, bazowymi składnikami kosmetyku od Forever jest oczywiście aloes, ale i utwardzony olejek jojoba, który pełni tu funkcje mikrogranulek. Takie połączenie zapewnia łagodność i brak podrażnień dla naszej skóry. Mimo to działanie oczyszczające jest na tyle silne, że żadne wągry, jak i martwy naskórek nie są w stanie wygrać z tym kosmetykiem. Po jego użycia skóra jest głądziutka, niesamowicie przyjemna w odczuciu i dotyku. Nie trzeba wcale szorować nim naszej buzi oraz ciała długo, wystarczy minutka, maksymalnie dwie i spokojnie jesteśmy w stanie cieszyć się pięknym efektem. Kosmetyk ma delikatny, niedrażniący zapach aloesu. Jest to na tyle słabiutka woń, że nie powinna przeszkadzać podczas stosowania produktu i nie będzie drażniąca dla nosa. Jedyną wadą, jaką dostrzegam, może być cena. Jest to kosmetyk wysokopółkowy, wieć nie kosztuje mało, gdyż jest to coś ok. 85 zł. Mimo to uważam, że naprawę i szczerze warto, gdyż dostajemy tutaj wystarczającą na długo gramaturę, świetne, widoczne i odczuwalne działanie oraz delikatny, naturalny skład.

Ten peeling jest idealny i do twarzy i do ciała. Jest już ze mną od dobrych dwóch lat i nie zamieniłabym tego produktu na żaden inny. Kuleczki są okrągłe przez co delikatnie złuszczają naskórek bez podrażniania cery. Stosuję go na twarz ciało masując przez około 5 minut przez co skóra jest idealnie gładka. Po nałożeniu peelingu polecam pomieszać galaretkę z tej samej serii z kremem (1:1) i nałożyć na twarz lub ciało - efekt jak po wizycie u kosmetyczki ;) Ilość zużytych opakowań: 4