Biotaniqe Pure Detox, Węglowa czarna maska peel - off 

Maska zamknięta jest w opakowaniu o ładnej szacie graficznej. Ma intensywny alkoholowy zapach. Jej konsystencja jest bardzo gęsta i klejąca. Bardzo długo zastyga. Odrywanie maski jest bolesne. Za to resztki maski zmywają się bez większego problemu. Działanie mnie zaskoczyło, bo skóra rzeczywiście jest wygładzona, taka jakby delikatnie zblurowana i całkiem fajnie oczyszczona. Zauważyłam, że wyciąga na wierzch ewentualne niedoskonałości i redukuje też wydzielanie sebum.

Ogólnie nie jest to zły produkt jednakże ta konkretna maska nie robi zupełnie nic poza wyrywaniem wszystkiego co się do niej przyklei . Co za tym idzie podrażnia skórę i nie wcale nie wyciąga wągrów jeśli ktoś na to liczy . Niestety ale ten produkt to dla mnie bubel.

Maska do twarzy ma dość intensywny alkoholowy zapach. Jej konsystencja jest bardzo gęsta (jak przy każdej masce peel-off). Opakowanie ma ładne. Oczywiście jak na maskę tego typu- długo zastyga. Odrywanie jest dość bolesne na brzegach twarzy. Za to resztki maski zmywają się bez większego problemu. Działanie dość mnie zaskoczyło, bo skóra rzeczywiście jest wygładzona, taka jakby delikatnie zblurowana i całkiem fajnie oczyszczona. Ponadto zauważyłam, że wyciąga na wierzch ewentualne niedoskonałości (dzięki czemu można się ich szybciej pozbyć). Redukuje też wydzielanie sebum.

Do maski peel off wracam już któryś raz. Maska jest rewelacyjna jeśli chodzi o jej działanie. Świetnie usuwa zanieczyszczenia, nadmiar sebum, skóra nie jest tłusta. Zapach nie jest straszny i znika po chwili. Faktycznie nakłada się ją ciężko i ściąganie boli, ale efekt jest widoczny. Przez chwilę utrzymuje się czerwona skóra, ale znika po max godzinie. Najlepiej polecam robić ją na noc. Nie zgodzę się z moimi przedmówczyniami, że wystarcza na 4 aplikacje. Bzdura Nie trzeba jej nakładać tyle, żeby nie schła przez 20 min. Równomierne położenie spokojnie wyschnie w 20-25 min a ja i tak trzymam sobie ja chwilę dłużej dla pewności. Mi tubka wystarcza spokojnie na 8-10 aplikacji. Cena w promocji to 14 zł więc też ok. Bez promocji 23 zł więc już sporo

Z pierwszym użyciem byłam zawiedziona bowiem nie mogłam.jej nałożyć schodziło dużo produktu ściągała mi twarz i nie było to przyjemne doświadczenie efekt za to po ściągnięciu był.calkiem ok oprócz zaczerwienienia które otrzymywało się pol godziny. Jednak dałam szansę i zaczęłam się wprawiać w używaniu i po5-6 użyciu stwierdziłam że trzeba mieć cierpliwość i efekty są bo skóra stała się zdrowsza gładsza i zaczerwienienia zniknęły

Opakowanie maseczki to jest mała podręczna saszetka, która ma z boku takie miejsca na rozcięcia. Opakowanie to jest czarnego kolorku z napisami całkiem sporymi białymi. Wydobycie maski z saszetki idzie bez żadnego jakiegoś problemu. Konsystencja jest bardzo gęsta co całkiem ciężko było rozsmarować na twarzy. Co do jej zapachu to jest całkiem przyjemny. ✅Później po tych paru minutach przyszło maseczkę ściągnąć i miejscami bardzo fajnie poszła a w niektórych to musiałam zmyć. ✅Co do jej działania po prostu świetnie oczyściła twarz, była bardzo gładka jak i miękka oraz lekko napięta. Ja jestem bardzo zadowolona z maski, spełnia swoją rolę a do tego nie całe 5 zł kosztowała.

Marke Biotaniqe lubie za naturalny i prosty sklad. Kilka osob polecamy mi serie kosmetykow z aktywnym weglem od Biotaniqe, az w koncu sie skusilam. I nie zaluje. Polecam cala serie tych kosmetykow, by uzyskac doskonaly efekt. Maseczke stosuje zgodnie z zaleceniami producenta i jestem z niej zadowolona. Mimo, ze czasami mam problem z domyciem reki po jej rozprowadzaniu to bardzo podoba mi sie jej formula. Maseczka jest bardzo gesta i ladnie pokrywa cala skore, a po zaschnieciu bardzo ładnie odchodzi od skory. Należy tylko uwazac przy nakladaniu jej w miejscach gdzie skora jest delikatna. Na przykład na szyi czy w okolicy oczu poniewaz sciaganie jej może wtedy spowodowac bol. Nie nakladajmy jej tez w okolicach brwi czy włosow bo po zaschnieciu moze spowodowac ich wyrywanie. Po zmyciu ewentualnych pozostalosci, skora wygląda na ladnie oczyszczona i lekko napieta. Jestem z tej maski bardzo zadowolona. Spelnia swoja rola, oczyszcza skore ze wszystkich zanieczyszczen, zaskorniakow, itp. Ja stosuje ja 2 razy w tygodniu. Jesli nie chcecie na probe kupowac wiekszej tubki, mozecie siegnac po jednorazowa saszetke, ktora jest dostepna w Rossmannie.

Co do masek peel-off to dojrzałam do tego, żeby przestać ich używać, więc akurat ta maska mnie nie zachwyciła. Maska jest mega gęsta i czarna jak smoła. Ciężko się ją rozprowadza. Zapach ok, trochę świeży. Nie czuć alkoholu jak to w maskach peel off bywa. Bardzo ciężko się ją ściąga po zaschnięciu, boki przy zrywaniu i mocno naciąga skórę. W końcu uznałam, że ją zmyje, oczywiście z użyciem rękawicy... Na szczęście pozostał ze mną jakiś efekt działania - buzia była oczyszczona i gładka a nawet jakaś taka bardziej miękka. Jednak nadal trzymam się tego, że już z takich masek nie korzystam.

Maska trochę trudna w nałożeniu - lepi się i lepiej nałożyć grubszą warstwę, by potem łatwiej ściągnąć po wysuszeniu, ale daje fantastyczne efekty. Nie wysusza, pozostawia skórę gładką, rozjaśnioną, zmniejszona pory i przebarwienia, żadnych suchych skórek, nie poddrażnia. Mój ulubieniec!

To jest tak dziwny produkt, że nawet nie wiadomo od czego zacząć. Formuła to gęsta, czarna smoła. Od razu wyczuwalna jest woń alkoholu, nic dziwnego bo w składzie zaraz po wodzie mamy alkohole. Oprócz tego w maseczce znajdziemy aktywny węgiel , wyciąg z dzikiej róży i oczaru. Maseczka ma gęstą, lepką formułę i ciężko ją rozprowadzić na twarzy. Zalecam użycie pędzelka i uważanie aby nic nie ubrudzić - strasznie ciężko ją zmyć, zarówno z umywalki jak i rąk. Maseczka zastyga i czuć przy tym ściągnięcie. Jest to nieprzyjemne ale jest to nic przy jej zdejmowaniu. Produkt bardzo mocno przywiera do skóry i usuwanie jej jest wręcz bolesne. Miejsca gdzie maseczka nie zastygła do końca i pozostała lepka warstwa strasznie ciężko zmyć z twarzy - wodą nie da rady, trzeba to zdrapać lub mocno zetrzeć. Efekt na skórze jaki zauważyła to tylko jej wysuszenie. Dla mnie tragedia, zalecam omijanie z daleka. Ja się tylko cieszę, że miałam je w formie saszetki, a nie większym opakowaniu. Zalet nie zauważyłam żadnych.

Kupiłam tą maskę w Rossmannie na promocji za około 10 zł, głównie przez problemy z wągrami słyszałam że maski peel-off są dobre na ten problem. Maska jest zamknięta w smukłym, eleganckim, poręcznym opakowaniu. Maska ma konsystencję czarnej smoły, strasznie ciężko się nakłada na buzię ciągnie się niemiłosiernie. Maska bardzo wolno zastyga na twarzy zamiast jak obiecuje 20 minut musiałam trzymać dobre 40 minut! Potem tragedia z ściąganiem, zrywanie tego jest strasznie bolesne i jeszcze na dodatek nie chce część zejść a woda to tak łatwo się nie zmywa. Maska jest bardzo mało wydajna wystarczy góra na 4 aplikacje. Skóra po niej jest zaczerwieniona, niby matowa i oczyszczona ale miałam potem problemy przez nią z podrażnieniami. Zdecydowanie nie polecam!

Żałuję pieniędzy wydanych na tę maskę, nie potrafię znaleźć ani jednego plusa. Maska jest strasznie gęsta, ciężko ją czymkolwiek nałożyć. Bardzo długo zasycha. Tam gdzie nałożymy ją cienko podczas ściągania rwie się, a tam gdzie nałożymy trochę grubiej nie zasycha praktycznie wcale i można ją tylko zmyć. A zmyć ją to koszmar, trwa to długo i w rezultacie nie daje zamierzonego efektu. Ogólnie skóra jest wysuszona, a zaskórniki jak były tak są.

Maskę kupiłam kilka razy, kiedy o pielęgnacji niewiele wiedziałam. Muszę przyznać, że jest skuteczna, bo genialnie oczyściła twarzy i pomogła pozbyć się niechcianych krost na twarzy. Jest jednak niesamowicie mocna i pozostawia skórę jak po przejściach, a alkohol wysoko w składzie skutecznie wysuszył skórę. W dodatku śmierdzi bardzo intensywnie, co skutecznie odstrasza od ponownego jej użycia. Konsystencja przypomina trochę smołę, maska jest bardzo gęsta. Po całkowitym zaschnięciu dość łatwo schodzi z twarzy. Ponownie na pewno nie kupię, żałuję, że kilka razy stosowałam, bo zamiast w zdrowy i delikatny sposób oczyszczać twarz, potraktowałam ją bez jakiegokolwik szacunku i odpłaciła mi się poważnym przesuszeniem. W dodatku ciezko ją domyć z rąk, pędzelka i wszystkiego wokół - stanowcze nie!

Maseczka jest bardzo gęsta i trudna w aplikacji, brudzą się przy niej ręce i ciężko ją z nich zmyć. Na skórze zasycha dosyć długo, około 20/30minut, łatwo ją ściągnąć, ale nie jest wystarczająco mocna by oczyścić pory. Dla mnie za słaba, ale dla osób z delikatniejszą cerą być może będzie to strzał w 10.

Lubię firmę, ale niestety ta maska okazała się zbyt mocna. Nakłada się ciężko - nie spływa z rąk, jest gęsta. Trudno się rozsmarowuje na twarzy. Długo wysycha, a to peel off, więc trzeba czekać jakieś 30 minut. Wydajna - wystarcza na więcej niż 7 użyć, tak jak pisała jedna z Wizażanek :) Stanowczo więcej, chociaż zależy jak się używa. Ja preferuję nakładanie na nos i jego okolice plus czoło, czyli strefę T. Cała twarz to jednak dla mnie przesada przy takim zdzieraku i wyrywaczu. Tak...wyrywa meszek z twarzy i nie mówimy o wąsiku ^^ I tak...spełnia swoją rolę i oczyszcza pory, ale niestety skóra jest po niej bardzo sucha, bez jakiejkolwiek warstwy ochronnej i żaden krem tego tak szybko nie naprawi. Po prostu skóra Wam się zbuntuje :( Dla facetów z nieproblematyczną cerą będzie OK. Aha - brudzi wszystko wokół, umywalkę, palce (długo się odmywa, więc przemyślcie, jak nie lubicie sprzątać) :D

Maska jest okropnie trudna do usunięcia, z rąk, pędzelka, brudzi nawet umywalkę i ciężko jest ją domyć. Niestety to mnie bardzo zniechęcało do używania jej. Efekty? Skóra jest pozbyta sebum, pory i wszystkie zaczerwienia są lekko uspokojone i jakby mniej widoczne. Przy ściąganiu nie ciągnie aż tak bardzo skóry jak Pilaten, zapach maseczki jest również bardziej przyjemny. Kiedy używałam ją przed makijażem, zauważyłam, że nie świecę się tak szybko jak zwykle (mam cerę tłustą) i makijaż znacznie lepiej się utrzymuje. Nie wiem czy kupię ponownie, bo działanie jest w porządku, ale metoda aplikacji i usuwania tej maseczki mnie bardzo zniechęca do jej używania. Maseczka starczyła mi na około 7 użyć.

Maskę kupiłam w Rossmannie. Oczywiście jak to maska peel - off ciągnie wszystko co ma pod sobą. Przy okazji dowiedziałam się o wloskach o których wcześniej nie miałam pojęcia. Teraz używam jej wyłącznie tam, gdzie mam problem z zaskórnikami, czyli nos i broda. Konsystencja maski jest dość gesta i ciągnąca się jednak nie miałam problemu z jej aplikacją. Zapach jest delikatny i raczej przyjemny. Regularne stosowanie przynosi efekty.

Maski używałam gdy zaczynałam przygodę z pielęgnacją cery. Jako, że nie znałam się na tym kompletnie kupiłam ten specyfik z myślą, że po użyciu będę wyglądać jak z filtrem z Instagrama Niestety, razem z maską zdarłam sobie całą barierę hydrolipidową i uszkodziłam skórę na twarzy Nie polecam, chyba że chcesz zrobić sobie na twarzy masakrę bo produkt nie daje kompletnie nic