Nietrafiony produkt.
Produkt otrzymałam w jednym z beauty boxów już dawno temu, ale u mnie peelingi bardzo wolno schodzą, więc najpierw musiał poczekać na swoją kolej, a później się z nim męczyłam przez długi czas, na szczęście na zużycie mamy aż 12 miesięcy od otwarcia...
Zapakowany został w przezroczystą butelkę o pojemności aż 500ml, co wydaje mi się strasznie dużą pojemnością jak na peeling. Na opakowaniu postawiono na zielone napisy, które z każdym ubyciem peelingu były mniej widoczne i trudniejsze do rozszyfrowania. Wydobywa się go przez zamknięcie, które od jednej strony się naciska, by od drugiej wystawił swój mały dzióbek z dziurką do wylania produktu. Dziurka jest mała, a dodatkowo w moim przypadku, czyli osoby rzadko korzystającej z peelingów, lubiła się zapychać, więc kilka razy musiałam ją płukać by wgl coś wydobyć...
Otrzymałam wersję truskawkową. Sztuczna, chemiczna, okropnie słodka, truskawka. Bardziej mi to przypomina zapach panadolu dla dzieci czy truskawkowej gumy niż takiej czystej truskawki... Mimo wszystko nie jest to uciążliwy zapach i nie odstrasza, jednak do uprzyjemniania chwil z peelingiem mu daleko...
Żel jest rzadki, potrafi uciec z dłoni i/lub nie przyczepić się dobrze do skóry. Gdy już zaczniemy masować skórę to przyczepność się zwiększa, a całość jakby pieni, ale to dopiero po masowaniu.
Drobinek w porównaniu do żelu jest mało. Dodatkowo są one bardzo małe i delikatne, działanie peelingujące jest więc słabe, nie jest to zdzierak.
Sam żel łatwo się spłukuje ze skóry, ale te drobinki to koszmar. Leje się tę wodę i leję, a one i tak gdzieś się jeszcze schowają, a niestety nie są rozpuszczalne w wodzie....
Peeling wykonuję przed goleniem i tylko wtedy, moja skóra tego nie lubi, więc jej nie męczę, ale przed goleniem trzeba. Wspominam o tym, bo dzięki swojej konsystencji i braku filmu na skórze nie zapycha maszynki, co oceniam na plus.
Samo działanie peelingujące jest jednak słabe, zresztą jak napisałam już wyżej, nie jest to zdzierak. Coś tam wygładzi, ale to trzeba się nieźle natrudzić... Bardziej mi przypomina żele peelingujące pod prysznic z Balei niż typowy peeling, ponieważ się lekko pieni i oczyszcza skórę.
Niestety, ale dla mnie jest to nietrafiony produkt. Nie lubię żeli peelingujących, a do typowego peelingu mu daleko. Zapach nie zachwyca, kuleczki są trudne w usunięciu, ciało nie jest należycie pozbawione martwego naskórka. Sorry, ale nie.
NEUTRALNE:
- sztuczny zapach
Zalety:
- przezroczyste opakowanie
- oczyszcza
- delikatnie wygładza
- żel się łatwo spłukuje
- nie zostawia tłustej warstwy, nie zapycha maszynki
Wady:
- sposób wydobycia jest tragiczny
- konsystencja
- drobinki są malutkie i słabo peelingują
- drobinki się ciężko spłukują, zawsze gdzieś zostaną
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie