The Body Shop British Rose, Petal-Soft Gel Toner Tonik w żelu

Lekko żelowy tonik o przyjemnym, nawilżająco-odświeżającym działaniu. Ma ładny, delikatny zapach i jest bardzo uniwersalny - nie wysusza, nie podrażnia, więc można do stosować właściwie bez ograniczeń. Nie jest to może jakiś cud, ale sprawdził się dobrze i wystarczył mi na wiele miesięcy - wydajność jest wręcz szokująco wysoka, pewnie przez stosunkowo gęstą konsystencję (nie wylewa się jak woda na wacik i łatwiej go dozować).

Bardzo przyjemny tonik. Stosowanie go to prawdziwa rozkosz dla skóry. Daje uczucie nawilżenia i nawodnienia, koi podrażnioną cerę. Dodatkowo przywraca skórze blask oraz odpowiednie PH. Staje się ona miękka i gładka. Nie wiem czy usuwa resztki makijażu, ale nie tego spodziewam się po toniku. Do usuwania zanieczyszczeń i kosmetyków kolorowych mam inne produkty, jak żele do twarzy czy płyny micelarne. Natomiast tonik z The body shopu świetnie przygotowuje skórę pod następne kroki pielęgnacyjne. Nie stosuję do niego płatków kosmetycznych, natomiast używam dłoni. Aplikuję na nie niewielką ilość żelu i wklepuję w skórę twarzy. Tonik jest bardzo wydajny i na prawdę wystarcza na długi czas stosowania. Jego formuła jest żelowa. Jest to jasnoróżowy przejrzysty żel, z zawieszonymi w nim płatkami z prawdziwych róż. W składzie znajdziemy też esencję z ręcznie zrywanych kwiatów róży. Tonik posiada bardzo przyjemny odprężający zapach. Oczywiście też różany. Produkt zamknięty jest w plastikowej butelce o pojemności 250 ml. Pojemność jest bardzo duża jak na tonik. Cena nie jest niska, ale biorąc pod uwagę, że produkt wystarcza na długi czas używania, decyzja zakupu jest warta rozważenia.

Mam cerę suchą, czasami bardzo suchą, ale też zwłaszcza ten najgorszy okres w miesiącu pojawiają mi się wypryski. Moim zdaniem jest to po prostu zwykły tonik. Jedyne jego działanie to tonizowanie skóry i tutaj spisuje się całkiem w porządku. Zostawia na skórze optymalne PH przez koło 5 min po użyciu, wystarczająco żeby w tym czasie nałożyć inne kosmetyki. Jednak nie zauważyłam żadnych dodatkowych korzyści po jego ponad miesięcznym używaniu. Na pewno nie nawadnia skóry, nie łagodzi i nie koi. Miałam dużo tańszych toników, po których nałożeniu nie musiałam używać kremu. Ten zdecydowanie nie spełnia tego zadania. Także nie zauważyłam żeby nadawał się na zmycie makijażu. Natomiast ma naprawdę rewelacyjną leciutką konsystencję. Jest żelowy, łatwo nakłada się go dłońmi i szybko się wchłania. Dla osób które nie chcą używać płatków kosmetycznych, jest naprawdę hitem i dużo lepiej sprawdzi się niż mgiełki czy toniki w płynie. Dzięki temu jest też bardzo wydajny. Używam go chyba dwa czy trzy miesiące raz dziennie i zużyłam 1/4 produktu. Ma też wygodne opakowanie, zwykłą buteleczkę jak w szamponach i za co bardzo cenię tą markę, ma naprawdę malutkie poręczne opakowanie, idealne do podróży, mimo że to 250 ml. Ma też bardzo ładny różany zapach. Skład jednak już nie jest tak rewelacyjny. Ma dużo emulgatorów PEG i PPG, szkodliwych i zdecydowanie nie zalecanych kobietom w ciąży. Broni się tylko tym, że jest 100% wegański. Jednym słowem: produkt całkiem ok, bez rewelacji. Jednak nie jest wart tylu pieniędzy.

Bardzo lubię żelowe konsystencję, dlatego też skusiłam się na ten produkt. Pięknie pachnie różami, przywraca pH skóry po oczyszczaniu twarzy. Producent zaleca nakładanie go za pomocą wacika kosmetycznego, jednak uważam że jest to zbędne i aplikuję go palcami. Produkt doskonale koi skórę i przygotowuje do dalszej pielęgnacji. Jest bardzo wydajny, używam go od kilku miesięcy. Myślę, że po skończeniu opakowania wrócę do niego ponownie.

Jest to miękki żelowy tonik ( zobacz zdjęcie), wzbogacony płatkami róży oraz aloesem. Stosować na uprzednio oczyszczoną skórę, przed nałożeniem kremu ( kolejnego kroku w pielęgnacji). Pomaga on zrównoważyć poziom PH, nadając ukojenie, nawodnienie i pozostawiając naszą skórę miękką. Produkt 100% wegański. Jego zapach nie jest nachalny, mojej skórze suchej nadał blasku, to już 2 buteleczka, czułam odświeżenie i miękkość.

Tonik używam około 2 tygodnie i muszę przyznać, że stan mojej cery znacznie się poprawił. Mam cerę bardzo suchą, wręcz odwodnioną i po stosowaniu tego toniku, zauważyłam mniejszą ilość suchych skórek i jest jakby bardziej miękka. Toniku nie wylewam na płatek kosmetyczny, by dodatkowo nie podrażniać skóry, tylko palcami rozprowadzam po twarzy. Na skórze pozostaje lekki film, ale po chwili wchłania się całkowicie. Cera zostaje odświeżona, ale i odżywiona. Pięknie pachnie różami. Co prawda jest dość drogi, ale za to jest bardzo wydajny.

Ten tonik to mój hit! Doskonale nawilża skórę. Uwielbiam ten zapach. Może cena kogoś zniechęcić, ale produkt jest niesamowicie wydajny i starcza na kilka dobrych miesięcy przy racjonalnym używaniu. Mi wystarcza kilka kropel na całą twarz. Aplikuję go na dłonie i wmasowuję w skórę twarz, a nie na wacik kosmetyczny-to dla mnie niepotrzebna strata produktu.