The Body Shop Tea Tree, Skin Clearing Clay Mask Maseczka z glinką z drzewa herbacianego

Kupiłam ją z polecenia instagramowego @myskinstory - nie jest to reklama, która bardzo fajnie pokazuje, jak czyścić pory. Stosuję ją jako drugi etap po nałożeniu kwasów i bardzo dobrze spełnia swoją rolę na mojej mieszanej, zanieczyszczonej cerze. Maska jest bardzo wydajna, a opakowanie jest spore, więc na pewno wystarczy na długo. Rekompensuje to cenę, która dla mnie jest z tych wyższych, jeśli chodzi o maski. Stosuję ją jako drugi etap po nałożeniu kwasów. Działanie oceniam jako bardzo dobre, skóra jest rozjaśniona, oczyszczona, wyciszona. Po zmyciu obowiązkowo należy użyć kremu, ponieważ jest lekkie wrażenie ściągnięcia. Jest to prawdopodobnie combo glinki i olejku z drzewa herbacianego. Konsystencja jest sztywna, gliniasta i gdyby była rzadsza, łatwiej rozprowadzałaby się na twarzy. Zapach jest rzeczywiście mocny i eteryczny, po nałożeniu lekko szczypie w oczy, a twarz lekko pali, mrowi - nie wiem jak to nazwać. Osoby z bardzo wrażliwą skórą mogą mieć problem z jej używaniem. W moim przypadku nie jest to minus dyskwalifikujący tę maskę, potrafię przeczekać te 10-15 min i nie drażni mnie to jakoś bardzo bardzo, aby przestać jej używać.

Przez 12 lat walki z tradzikiem wypróbowalam wszystko co mogloby zlagodzic objawy tradziku. Oczywiscie bez znaczenia nie pozostaje tu fakt odstawienia pszenicy i mleka krowiego, jednak od czasu do czasu i tak zdarzaly sie wypryski. az podczas promocji 3za2 Pani konsultantka polecila mi ta maske. Stosuje ja punktowo, nawet w ciagu dnia. Zaden inny produkt tak szybko, skutecznie nie leczyl zmian tradzikowych, nawet olejek z tej samej serii.

Zwęża pory i daje uczucie świeżości po zmyciu. Gdy zasycha to nie ściąga boleśnie skóry na twarzy. Zapach jest za mocny : ja bardzo lubię zapachy „apteczne”, które pachną jak krople żołądkowe, ale ten jest tak mocny że czasami kręci mi się w głowie . Jest bardzo wydajna.

body shop znałam za pysznie pachnące i drogie masełka do ciała. skusiłam sie na maseczke z glinką z olejkiem herbacianym (który jest bogiem samym w sobie jesli chodzi o ziomki wyskakujące). Dla mnie to HIT, no bo działa tak jak oczekuje i nie mam żadnych zarzutów. na pewno kupię wiecej. Cena to ok 50zł no ale jak na maske to na bank się opłaca.

Jestem właścicielką cery bardzo tłustej, skłonnej do powstawania wyprysków. Uważam, że to jedna z najlepszych maseczek do mojego typu cery, gdyż natychmiast po zmyciu cera jest odświezona, rozjaśniona, uspokojona a zmiany skórne jakby mniej widoczne. Maskę używam od ok 6 miesięcy i na pewno kupię kolejne opakowanie.

Zachęcona przez opis produktu, i promocyjną cenę zakupiłam i czym prędzej wzięłam się za testowania. po odkręceniu słoiczka wydobył się bardzo sztuczny aż odpychający zapach, ale się nie zniechęciłam i postanowiłam przetestować. konsystencja maseczki gęsta przypominająca balsam do ciała. nakładało się łatwością, po nałożeniu maseczki twarz zaczęła mnie piec, nie przestało aż do zmycia, taki efekt pojawiał się za każdym razem. twarz po użyciu maseczki była oczyszczona gładka w dotyk , lecz był pewien defekt, twarz była zaczerwiona i podrażniona. maseczka była ok, ale te dwa czynniki odpychają mnie od używania maseczki.

Maseczka ma dość gęstą formułę, ale łatwo się rozprowadza i łatwo zmywa. Nie spływa podczas aplikacji. Zasychając nie powoduje uczucia ściągnięcia, którego tak nie lubię, ale lekko piecze. Dobrze oczyszcza skórę i zmniejsza widoczność porów. Wygładza i odświeża.Zapach jest trochę drażniący ,drzewny, zbyt intensywny.