Kupiłam ten bronzer zanim jeszcze był dostępny w Polsce. Spodobał mi się jego kolor w drogerii a akurat była jakaś promocja, więc oczywiście nie mogłam tej promocji przegapić XD
Opakowanie nie przypadło mi do gustu, kolorystyka jest jeszcze w porządku, ale cała kasetka jest bardzo masywna. W mojej wersji, czyli tej jednej z pierwszych mamy pod poziomem z bronzerem jeszcze poziom z pędzelkiem i z lusterkiem, dla mnie to zupełnie zbędne, bo ani tych lusterek ani pędzelków w opakowaniach kosmetyków nie używam. Odnowiona wersja podoba mi się 100 razy bardziej, opakowanie jest cieńsze, nie ma już tej przegródki na pędzelek i na lusterko, szczerze - wolałabym mieć tą nową wersję opakowania, bo to, co ja mam wygląda tanio i bazarowo. Do tego trochę się rysuje. Ale pasuje mi to, że bronzer widać z zewnątrz i ten wzorek na nim cieszy oko.
Kolor bronzera jest bardzo ładny - taki ciemniejszy biszkopt, nie jest ani za ciepły, ani za chłodny, idealny jest zarówno do wykonturowania buzi, jak i delikatnego omiecenia twarzy, żeby nadać jej więcej koloru. Absolutnie nie ma tu żadnej pomarańczy.
Konsystencja produktu jest przyjemna, satynowa taka, na palec nie nakłada się bardzo dobrze, na pędzel nawet lepiej. Ja używam do głównie do omiatania całej twarzy i używam do niego takiej większej kulki i wtedy produkt jest bardzo dobrze rozprowadzony. Świetnie się blenduje i łączy z innymi produktami kolorowymi, nadaje się też jako cień na powieki. Nadaje cudowny delikatny efekt, który można stopniować, jednak nie powiedziałabym, że efekt jest płaski i matowy, jest w jego wykończeniu jakaś taka szlachetność i satyna.
Wytrzymałość na buzi jest całodniowa, produkt przy demakijażu wciąż jest na waciku.
Przyznaję, że mimo tego, że mam go od zeszłego roku, to zaczęłam używać codziennie chyba 1.5 miesiąca temu właśnie po to, żeby wyrobić sobie na jego temat ostateczną opinię i tak, jest to jak najbardziej produkt godny polecenia.
Daję mu 4 gwiazdki tylko dlatego, że opakowanie zupełnie do mnie nie przemawia, to nowe - bardziej płaskie jest o wiele lepsze, chociaż też nie wpasowuje się w moje gusta, no ale i tak jest lepsze wizualnie i pod kątem przechowywania (po prostu nie wygląda tak masywnie jak moje), ale jeśli chodzi o jakość samego produktu to nie mam po prostu do czego się przyczepić.
Zapomniałam powiedzieć, że bronzer ten ma zapach, nie wiem, do czego go przyrownać ale on jakoś pachnie. Nie jest to jednak nachalny smród więc ni to mi ziębi, ni grzeje. Ogólnie jestem na tak, nawet bardzo na tak, tylko to opakowanie.