Celia Witamina C, Wygładzające przeciwzmarszczkowe serum do każdego typu skóry dojrzałej 

Moim zdaniem koło serum to nawet nie stało. Dla mnie jest to rozwodniony krem. Zapach dla mnie jest mega cudowny, Ale nie dla zapachu kupujecie tego typu kosmetyki. "Serum" znajduje się w szklanej buteleczce, o bardzo małej pojemności, które teoretycznie powinno się nabierać pipetą. Niestety ta piętą to jakieś nieporozumienie, bo nabrać nią produkt graniczy z cudem. Co do działania, nie zauważyłam totalnie żadnego efektu przy stosowaniu rano i wieczorem. Plusem jest to, że nie podrażnia, nie ściąga skóry, szybko się wchłania i jest ok pod makijaż, ale czy warto kupić tylko dlatego? Moim zdaniem zdecydowanie nie, tym bardziej, że produkt nie jest wydajny a przy małej ilości produktu w buteleczce pieta totalnie jest nieprzydatna.

Zainteresował m nie skład produktu, i to nim się kierowałam przy zakupie serum... Chociaż w ogóle nie wiem czy powinnam ten kosmetyk nazywać 'serum' ponieważ to zwykły krem, jedyną różnicą jest brak słoiczka, a buteleczka z nieprzydatną pipetą. Ogólnie produkt fajny, lekko nawilżający, jak na moją twarz nie zadziałał strasznie, czyli nie chodziłam po nim czerwona jak buraczek ;) Ogółem za tą cenę polecam, aczkolwiek nie sugerowałabym się nazwą 'serum'.

Na wstępie uprzedzę, że mam 26 lat, więc do skóry dojrzałej mi daleko, natomiast nie przykładam zbytnio uwagi do napisów na opakowaniach, a głównie do składu, czy mi odpowiada, czy też nie. Tutaj bym powiedziała, że jest tak średnio z jakością składników i jest ich trochę za dużo, ale zaryzykowałam... I w sumie trochę żałuje. Produkt zakupiłam przede wszystkim ze względu na zawartą w nim witaminę C. Mam cerę naczynkową, wrażliwą. Jest tłusta w strefie T, ale sucha głównie na policzkach. Witamina C w kosmetykach (i w diecie oczywiście) wzmacnia naczynka krwionośne, a ja ostatnio skupiłam się na walce z nimi. Ogólnie zaś, produkt miał nawilżać i ujędrniać skórę. Niestety żadnej z tych rzeczy u siebie nie zaobserwowałam, więc wydaje mi się, że na skórę dojrzałą tym bardziej nie zadziała. Aplikowałam ten produkt tylko na noc. Serum jak dla mnie powinno działać dość intensywnie, lepiej niż krem, więc spodziewałam się dobrego nawilżenia, ewentualnie wzmocnienia tych moich nieszczęsnych naczynek. Na koniec jeszcze dodam, że opakowanie to szklany pojemniczek (15 ml) z pipetą. Serum ma konsystencje rzadkiego kremu. Przyjemnie i delikatnie pachnie (cytrusami). Pipeta strasznie mnie denerwowała podczas jej używania, bo nabiera mało produktu, a ja potrzebowałam 2-3 dawki, aby wystarczyło na całą twarz. Przy 1/3 produktu, nabranie go pipetą jest w ogóle niemożliwe, więc muszę go strząsać na dłoń... Serum jest mało wydajne i nieopłacalne (mimo że kosztuje tylko 15 zł w drogerii internetowej).

Jestem zachwycona produktem. Serum niesamowicie rozświetla i wygładza skórę. Nakładając po nim makijaż, wyglada się bardzo dobrze. Daje skórze blask i lekkość. Jedynym minusem jest buteleczka i pipetka, albo może ja miałam wadliwą, bo nie działała ale dałam radę wydobyć cały produkt do końca, bo było mi szkoda tak dobrego produktu. Nie uczulił mnie. Poprawił koloryt skóry. Nie był to produkt, który od razu po odstawieniu sprawia, że skóra o nim „zapomina”. Polecam, zwłaszcza za tak dobrą cenę.