Madara Organic Skincare SOS, Hydra Mask Maseczka nawilżająca do twarzy

OCZEKIWANIA Miałam już kilka produktów Madary i byłam wniebowzięta - uwielbiam ją!. Moja skóra lubi się z glinkami, i od czasu do czasu potrzebuje łagodnych i nawilżających kuracji. Mam mieszaną skórę, w miarę zbalansowaną, bywa że z powodu stresu się rozreguluje ale przeważnie jest w dobrym stanie. Potrzebuje regularnego nawilżenia, przy czym najlepiej się sprawdzają gluty (aloes, siemię lniane, etc) i normalnego kremu. • O producencie/linii kosmetyków Madara jest łotewską marką, oparta a naturalnych składnikach. Posiada ekologiczne certyfikaty a jej opakowania nadają się do segregacji. Poza tym mają genialne formuły - są bardzo efektywne. Miałam już ich Hydra Firm serum hialuronowe - i się zakochałam! Nawet najlepsze francuskie marki nie dorównywały efektom i przyjemności stosowania. Ich Radiant Seed olej - to po prostu bomba, zarówno jeśli chodzi o efekty jak i przyjemność stosowania! • Pierwsze wrażenie Maseczka jest przyjemna pod każdym względem. Ma kremową konsystencję, przyjemny zapach, lekki beżowy kolor, dobrze się nakłada i rozprowadza. Ma w składzie tłuszcze więc tak szybko nie wysycha i nie ściąga skóry - co jest plusem, gdy skóra jest podrażniona. Mała ilość maseczki wystarczy żeby pokryć twarz, szyję i dekolt - bardzo przydatne biorąc pod uwagę że dostałam miniaturkę. • Działanie Maseczka trochę łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia ale nie jakoś spektakularnie. Zwykły olej nałożony na skórę (niech nawet z konopi) zdziała więcej. Miniaturka jest bardzo wydajna ponieważ wystarczyła nawet do 5 użyć, stosowałam ją mniej więcej raz na tydzień. Przetrzymałam parę razy, żeby zobaczyć czy będą lepsze efekty, czy może podrażni - nic się nie stało. Dokładnie nic: ani na gorsze, ani na lepsze. • Czy producent i skład spełnia twoje wymagania? (Skład, certyfikaty) Skład jest całkiem ciekawy: mnóstwo aktywnych składników, wysoko hydrolat z róży zamiast wody, olej jojoba prkatycznie na samym początku, masło shea, gliceryna (mocny nawilżacz), gojący rokitnik, wszystko super, tylko martwi mnie czysty alkohol również bardzo wysoko w składzie. Mimo że w trakcie stosowania nie przesuszyła mnie maseczka ani podrażniła, obawiam się że posiadaczki mnie wybrednych cer mogą mieć problem. Madara ma też ten plus że zdobyła certyfikat EKOCERT - który gwarantuje naturalne pochodzenie wszystkich składników danego produktu. • Moje zdanie krótko: Na razie to moje największe rozczarowanie związane z tę marką. Wszystkie inne produkty pokochałam od pierwszego wejrzenia - tu niestety nie zauważyłam specjalnie efektów. Fakt ma EKOCERT i masę ciekawych składników, ale nie widać w ogóle efektów.

Bardzo dobra maseczka. Można ją stosować dwojako, zmyć po 15 min lub zostawić na noc w celu w uzyskania zwiększonej dawki nawilżenia. Ma ładny zapach, jest wydajna. Skóra przy regularnym stosowaniu uzyskała ładny wygląd, jest rozświetlona, miękka i mocno nawilżona.