Ziaja Gdanskin, Booster anti-age Serum multinawilżające

Ziaja GdanSkin Booster Anti-Age Serum Multinawilżające to świetny wybór dla osób szukających lekkiego, a jednocześnie skutecznie nawilżającego serum. Jego konsystencja jest lekka i szybko się wchłania, dzięki czemu idealnie nadaje się pod makijaż – nie roluje się i nie obciąża skóry. Po użyciu cera jest przyjemnie nawilżona, gładka i wygląda świeżo. Dodatkowo serum ma przyjemny zapach i dobrze współpracuje z innymi kosmetykami pielęgnacyjnymi. To doskonały produkt w przystępnej cenie, który warto mieć w swojej rutynie pielęgnacyjnej!

Do tego serum robiłam 2 podejścia, ale my się coś z ziają coraz mniej lubimy. Może dlatego, że mam wrażliwą, alergiczną skórę z tendencją do suchości, ale przyznam, że i to serum nie spełniło moich wymagań. Ma co prawda przyjemną, kremową konsystencję i fajnie się rozprowadza, wygodnie aplikuje dzięki pompce, jest bardzo wydajne i faktycznie nawilża, ale przy obu podejściach zauważyłam bolesny wysyp na brodzie, które ogólnie mam czyste, a także drobne krostki świadczące o zapchaniu czoła, co mi się nie zdarza nigdy. Serum po trzech tygodniach odstawiłam i już do niego nie wrócę. Na minus również obecność kumaryny w składzie, która faktycznie nadaje intensywny, słodki zapach (niektórym może się podobać), niemniej jest składnikiem niepotrzebnym i nieposiadającym większych właściwości pielęgnacyjnych, a za to coraz więcej mówi się o jego potencjalnej szkodliwości (nie jestem kosmetologiem, nie chcę siać paniki, ale sama jestem ostrożna i jak zawsze zachęcam do analizowania składów przy pomocy choćby bezpłatnych, internetowych narzędzi).

Nie wiem czy działa- zachęcona opiniami zakupiłam. Stosuje z innymi kremami więc trudno mi ocenić działanie tylko tego serum. Ładnie pachnie, szybko się wchłania, nie mam uczulenia i wierzę bardzo mocno że działa … więc to może wystarczy.

Przeglądając stronę Ziaja natrafiłam na serum Booster anti-age multinawilżające i skusiła mnie jego opis i cena. Kupiłam go skuszona atrakcyjną ceną w duecie z kremem na noc z tej samej serii. Serum używam od grudnia tylko na noc wraz z kremem z tej samej serii. Serum otrzymujemy w małej 50ml. buteleczce z pompką co ułatwia nam jego aplikację. Buteleczka jest z tworzywa sztucznego, nie przezroczysta z czytelną etykietą i ładną grafiką. Konsystencja jest kremowa i dość lekka, fajnie rozprowadza się na twarzy. Zapach ma delikatny, przyjemny dla nosa. Cenię sobie w nim to że bardzo szybko się wchłania co jest na plus, gdyż nie trzeba czekać z nałożeniem kremu. Natomiast co do jego działania to spełnił moje oczekiwania. Bardzo fajnie nawilża moją przesuszoną skórę, ten efekt najlepiej jest widoczny rano i utrzymuje się na długo. Moja skóra jest widocznie gładsza, odprężona nie odczuwam ściągnięcia i napięcia. Używałam go samodzielnie by sprawdzić jego działanie i tu również sobie dobrze poradził, ale by wspomóc moją skórę używam również kremu na noc tej samej serii. Jeśli chodzi o efekty przeciwzmarszczkowe to tu zauważyłam niewielkie wygładzenie, ale nie wiem czy to jego zasługa czy też wspomagających kosmetyków których używam równolegle. Dla mnie serum jest super i będę do niego wracać. Cena jest rewelacyjna i zachęca do zakupu.

Przyznaję, że złapałam się na niego. Myślałam, że daje efekt nawilżenia, ale było to złudne. Po pierwszym opakowaniu byłam zachwycona efektem, który zostawiał na skórze. Piękny glow. Świetnie wchłanianie. Dobrze komponował się z innymi produktami i makijażem. Skóra wyglądała ok. Kupiłam kolejne opakowania i przy dłuższym stosowaniu zauważyłam, że nic się nie zmienia. Jest on niczym makijaż - daje chwilowy efekt, który szybko znika. Skóra nie była nawilżona, napięta, ukojona, a przez jego mokre wykończenie dawała taki efekt. Gdybym pisała recenzję po jednym opakowaniu pewnie byłabym zachwycona, a że użyłam ich 3, mogę powiedzieć, że serum o działaniu nawilżającym jest teraz na rynku bardzo dużo i można wybrać coś lepszego. Niebywałym jednak plusem jest jego minimalistyczne i dobrej jakości opakowanie, przyjemny choć lekko perfumowany zapach, dostępność i niska cena. Jednak po braku większych efektów niestety już do niego nie wrócę.

Zachęcona miłym doświadczeniem z powrotu do kosmetyków tej marki odwiedziłam sklep stacjonarny i kupiłam kilka produktów, które testowałam w ostatnim czasie. Przede wszystkim kosmetyki tej marki są zrobione bardzo poprawnie zarówno pod względem składu, wyglądu i ceny. Serum kupiłam jako uzupełnienie do już posiadających kosmetyków z tej serii (przy okazji polecam krem na Noc). Serum jest w poręcznej buteleczce z dozownikiem. Wygodna aplikacja z dobrą formułą. Zapach bardzo neutralny prawie niewyczuwalny, co poczytuje jako zaletę. Szybko się wchłania, nie zostawia żadnych smug. Skóra dobrze reaguje - ja mam z tendencją do przesuszania. Produkt nie zaostrzył wrażliwości. Dobrze się sprawdził nawilżając i dając przyjemny efekt nawilżenia. Serum sprawdza się również w mixie z innymi kosmetykami innych marek i kolorówką. Cena jest bardzo korzystna i działanie poprawne. Działania anti-age nie zaobserwowałam, jednak samo nawilżenie jest zgodne z obietnicą producenta.

Zawsze w serum najważniejsze jest dla mnie, żeby wchłaniało się szybko, dobrze i nie zostawiało żadnej lepkiej warstwy. Niełatwo było mi znaleźć taki produkt dopóki nie trafiłam na to serum. Przyjemnie pachnie, dobrze się rozprowadza, niweluje uczucie ściągnięcia i jest bardzo dobrą bazą pod makijaż lub kolejne etapy pielęgnacji. Nie robi efektów wow, ale na tą cenę jest idealny

Serum kosztuje grosze a jest takie super jakby było z górnej półki. Serum ma delikatny zapach. Jego zadaniem jest nawilżenie i naprawdę nawilża :) Bardzo szybko się wchłania w całości i nie pozostawia żadnej warstwy. Warto

Serum nawilżające, booster. Stosuję podczas wieczornej pielęgnacji. Serum przyjemnie nawilża w dosłownym znaczeniu tego słowa. Nawilża i to nawilżenie czuć. Nie znika ono po paru godzinach, ale efekt nawilżenia czuć przyjemnie na twarzy. Bez efektu jakiejś maski czy czegoś podobnego. Na koniec dnia jest to z pewnością bardzo miły produkt dla naszej skóry, która w ciągu dnia zmaga się z wieloma czynnikami jak makijaż, słońce, wiatr, kurz, zanieczyszczenia w powietrzu. Nieraz skóra na koniec dnia jest przesuszona, zmęczona, po ciężkim dniu czuć na skórze takie napięcie. Po zmyciu wszelkich zanieczyszczeń i zastosowaniu innych czynności pielęgnacyjnych na twarz, serum to jest bardzo miłym akcentem dla skóry na koniec dnia. Skóra rano jest odżywiona, nie czuć by była sucha . Co do efektów przeciwzmarszczowych i tym podobnych ciężko mi się określić, gdyż stosuję w ciągu dnia też inny krem. A czasami na noc mieszam booster z innym kremem przeciwzmarszczowym więc efekty się kumulują. Zapach bardzo delikatny, ledwo wyczuwalny, przyjemny. Tubka zgrabna, nieduża, łatwa aplikacja. Serum jest bardzo wydajne.

Serum kupiłam za nieco ponad 10 zł w internetowym serwisie aukcyjnym. Miałam już okazję testować kremy z serii Gdanskin i nie do końca byłam zadowolona. O ile krem na noc nie zrobił mi krzywdy, ten na dzień zbyt mocno wyświecał skórę i zapchał mi pory. Serum natomiast wypadło dość przeciętnie. Serum posiada wygodny dozownik, który jednak niestety strasznie pluje. Za pierwszym razem zawartość opakowania wylądowała na lusterku. Serum ma przyjemną konsystencję, przypomina lekki krem. Zapach ma taki jak reszta kosmetyków z serii, a więc dla mnie średnio przyjemny. Kojarzy mi się z orzechami i morską roślinnością. Produkt łatwo rozprowadza się na skórze, na całą twarz nakładam 3 dozy serum, które dość szybko się wchłania. Nie pozostawia lepkiej warstwy, nie wyświeca skóry, ale lekko ją rozświetla. Nadaje się pod makijaż. Serum może być również mieszane z innymi kremami, ale nie wiem czy jest sens. Serum nawilża skórę, dla mnie w stopniu odpowiednim (skóra 25+, mieszana, głównie sucha zimą, ze skłonnością do niedoskonałości w ostatnim czasie) i początkowo byłam nawet bardzo zadowolona z efektów. Niestety po jakimś czasie zauważyłam zapchanie porów. Co prawda dość wysoko w składzie jest substancja komedogenna (dimetikon), ale wydaje mi się że do pogorszenia stanu mojej cery przyczyniły się też inne nietrafione kosmetyki. Co prawda odstawiłam je, ale być może skóra pozostała już wrażliwsza. Z tego powodu mam dylemat jak ocenić to serum... Na koniec coś o składzie - jak już wspomniałam mamy dość wysoko dimetikon (trzeba przy nim uważać, jeśli ma się skłonności do zapychania porów), są tu też parabeny (których chyba wszyscy wolimy unikać), ale udało się również dodać całkiem sporo ekstraktów (fermentów) roślinnych. Serum w tak niskiej cenie z pewnością cudów nie zadziała, ale jest całkiem przyjemne w użytkowaniu. Dobrze nawilża i sprawdza się pod makijaż. Niestety przez zapchanie mi porów nie wrócę ponownie do tego produktu i uważam, że nadaje się raczej tylko dla osób z niewymagającą suchą skórą. Zostawiam 3 gwiazdki.

Testowania Gdanskin ciąg dalszy czyli tym razem na tapet idzie serum nawilżające jako uzupełnienie pielęgnacyjne do kremów na dzień i na noc z tej samej linii. Serum dokupiłam gdyż chciałam przekonać się o możliwościach całej serii użytej razem. Generalnie nie zawiodłąm się na efekcie nawilżającym jednak można oczekiwać czegoś więcej. Producent chwali produkt reklamując go jako booster anti-age czyli produkt mający za zadanie wpłynąć na korektę lub zapobieganie pojawianiu się zmarszczek. Szczerze mówiąc kupując produkt za około 10 złotych nie liczyłam się z tym efektem w ogóle. Ciężko uzyskać spektakularne rezultaty czymś tak tanim z tak delikatnym składem. Serum okazało się świetną opcją do podbicia działania kremów na dzień i na noc dodatkowo nawilżając i wygładzając cerę. Twarz ładnie wpija serum, wygładza się i jest gotowa na przyjęcie dalszej pielęgnacji. Już po pierwszym użyciu zauważyłam silne nawodnienie, odżywienie skóry. Serum stosuję rano i wieczorem pod kremy i nie zauważyłam efektu przetłuszczenia, zapchania czy przeciążenia twarzy. Wydaje mi się osobiście, że serum powstało głównie jako uzupełnienie całej linii Gdanskin o taki właśnie kosmetyk. Ktoś stwierdził, że skoro wypuszczają kremy to i serum by się przydało. Niestety wydaje mi się, że kosmetyk jest niedopracowany w wielu aspektach. 1. Chętnie zapłaciłabym za nie trochę więcej gdyby posiadało jakiś cenny składnik aktywny który faktycznie zadziała głębiej co uczyniłoby serum bardziej skoncentrowanym np korektorem zmarszczek. Tutaj tego zabrakło i działanie jest typowym głasku głasku miziu miziu. 2. Serum praktycznie nie różni się niczym od kremów. Jest faktycznie inna konsystencja, lepsze wchłanianie jednak działanie i efekt nawilżenia jest dokładnie taki sam. 3. Opakowanie jest niedopracowane. Serum to produkt wyjątkowy w każdej linii kosmetycznej więc zasługuje na wyróżnienie. Opakowanie zdaje się być gorsze i tańsze nawet od kremów czy mgiełki. Zwykły szajski plastik z kiepską plastikową pompką. Nie podoba mi się to Reasumując- produkt taki sobie, za dobrą co prawda cenę jednak radzę inwestować i wypróbować kremy z tej linii a pod spód zaaplikować inne serum z bogatszym składem.

Serum bardzo dobre. Szybko i całkowicie się wchłania. Nie zostawia na twarzy żadnej warstwy. Idealny pod makijaż lub do połączenia go z kremem. Podbija działanie kremu. Serum nawilża skórę i ją wygładza. Opakowanie z pompką jest wygodne. Produkt za niską cenę. jednak nie jest aż tak bardzo łatwo dostępny

Serum kupiłam pewnie sto lat temu, bo aż się przeterminowało - ale o dziwo zachowało swoje właściwości. Ogólnie lubię świeże, cytrusowe zapachy w pielęgnacji a tych mam w tej chwili w opór i jakoś o nim zapomniałam i stało i czekało. Zużyłam go w połowie. Ogólnie jest to lekkie, żelowe serum, ale mimo wszystko bogate - dla mnie zbyt pod makijaż, bo go szybciej wyświeca. Jeśli chodzi o działanie nawilżające to jak najbardziej, chociaż nie jest to długotrwałe. Ale poza nawilżeniem to nic wielkiego się nie dzieje. Jakoś specjalnie nie koi skóry ani jej nie wygładza. Niby wchłania się "do sucha" a jednak u mnie leciutką warstewkę zostawia (właśnie która nie lubi się z podkładami). Jest to za "mocne" serum na dzień pod makijaż, a za mało dające na noc i stąd chyba zostało zapomniane z tyłu na półce. Zapach - liczyłam na coś świeżego i w sumie daje jakiś zapach kojarzący się z plażą i morzem, ale utrzymuje się i "tak średnio bym powiedział". Na ogromny plus pojemność (50ml), i cena (ok. 10zł), jak i żelowa konsystencja (takie kocham), ale jakoś no... nie zmęczyłam do końca ważności. Mimo wszystko daję czwórkę, bo zasługuje, chociaż nie jest to do końca produkt dla mnie i nie wrócę raczej, bo szału nie robi :P

Serum stosuję razem z kremem na noc tej samej serii oraz kremem na dzień. Serum zamknięte w niebieskiej butelce z pompką, dzięki czemu bardzo wygodnie się je aplikuje. Mi wystarczy jedno naciśnięcie na pokrycie całej twarzy. Serum ma lekką konsystencję, fajnie rozprowadza się po twarzy. Szybko się wchłania, co jest ważne, ponieważ nie muszę długo czekać, aby nałożyć krem. Mam wrażenie że serum zwiększa efekty działania kremu, wspomaga nawilżanie i wygładzanie cery. Uwielbiam sera, a to jest jedno z moich ulubionych i na pewno jeszcze do niego wrócę.

Ogólnie to nie pierwsze serum od Ziaji, które miałam i chyba mają oni jakiś problem z pompkami, bo zawsze mi się ona zacina. Co do serum to jest ono lekkie, dobrze się wchłania, przynosi ulgę skórze, natomiast nie powiedziałabym, że jest multinawilżające. Średnie ma działanie i nie pomogło mojej suchej cerze. Raczej był to „dodatek” do codziennej pielęgnacji, który w sumie nic nie wnosił. Nie byłam z niego mocno zadowolona.

Moja cera jest mieszana, codziennie obciążona makijażem , dlatego porządny demakijaż i pielęgnacją są dla mnie bardzo ważne. Staram się dostarczać skórze produkty odżywcze i regenerujące. Co jakiś czas sięgam po typowo nawilżające, aby zapewnić skórze maksymalne nawilżenie. Jak wiemy jest to najważniejsze w późniejszym efekcie makijażu. Bez zadbanej i nawilżonej cery, nawet najlepszy pokład nie sprawdzi się. Producent obiecuje nam że serum efektywnie nawilża już po pierwszej aplikacji. Ujędrnia i uelastycznia skórę, spłyca i wygładza zmarszczki. Zwiększa skuteczność kremów GdanSkin Efekt: jędrna i elastyczna skóra ; wygładzony naskórek; spłycone zmarszczki powierzchniowe i głębokie W składzie znajdziemy: -kolagen morski który nawilża skórę i wygładza zmarszczki, spowalnia proces starzenia -kwas mannuronowy i silanol substancja anti-age który chroni włókna kolagenu, nawilża, wygładza, uelastycznia, regeneruje -mikroelementy nawilżająco-odżywczy z cynkiem, krzemem, magnezem, miedzią i żelazem - kocanka nadmorska nawilżająco-łagodząca która zmniejsza zaczerwienienie skóry, działa antyseptycznie -szanta zwyczajna nawilżająca i antybakteryjna, która wzmacnia skórę wrażliwą i łagodzi podrażnienia Produkt zamknięty jest w plastikowej buteleczce z bardzo wygodną pompką. Jego pojemność to 50ml Wszystko wykonane jest solidnie, nic się nie rozlewa, nie wylewa. Pompka w bardzo higieniczny sposób wydobywa nam odpowiednią ilość produktu. Produkt w takim opakowaniu możemy śmiało zabrać ze sobą na wyjazd. Nic nam się z nim nie stanie podczas podróży. Szata graficzna jest stonowana w stylu Ziaja. Na opakowaniu przedstawione jest w sposób czytelny i uporządkowany opis, skład, działanie. Nie ma tu krzykliwej grafiki, kolorów, czy zbędnych napisów. Zawsze powtarzam że Ziaja skupia się na produkcie, nie na opakowaniu i za to ją cenię Konsystencja jest średnia, nie za gęsta, nie wodnista. Białej barwy. Doskonale rozprowadza się na twarzy. Nie spływa z niej przez swoją lekkość. Nie pozostawia tłustej warstwy. Jest to duży plus, ponieważ nie lubię czuć lepkości na twarzy. Takie też produkty staram się wybierać, chcę mieć działanie jak i komfort w użytkowaniu. Zapach jest bardzo delikatny, ledwo wyczuwalny. Nie jest drażniący, nie powoduje łzawienia oczu. Serum stosowałam przez miesiąc czasu. Nakładałam je zarówno solo wieczorem, jak i rano pod makijaż. W obu przypadkach sprawdzała się świetnie. Stosując rano bardzo dobrze współgrał z podkładem. Podkład dobrze się na nim rozkładał. Makijaż dłużej wyglądał na świeży. Spowodowane to było tym, że skóra potrzebuje porządnego nawilżenia, żeby wydzielanie sebum było zmniejszone. Po pierwszym użyciu dało się już odczuć że skóra jest nawilżona. Była miękka w dotyku. Po wieczornym demakijażu nie było czuć ściągnięcia skóry. Co potwierdza nam że nawilżenie jest długotrwałe. Wieczorem serum stosowałam po porządnym demakijażu. Stosowałam go solo, ponieważ chciałam wyciągnąć z niego jak najwięcej. Rano twarz wyglądała na wypoczętą, wdzięczną za dawkę nawilżenia. Była miękka, przyjemna w dotyku. Po miesiącu stosowania byłam zadowolona z efektów stosowania. Miałam pewne obawy czy cera nie zostanie obciążona tym produktem, ale nic takiego nie miało miejsca. Nie pojawiły się żadne niedoskonałości. Twarz wyglądała na promienną, wypoczętą. Była gładka i miła w dotyku. Wydzielanie sebum było zmniejszone, przez co makijaż dłużej wyglądał na świeży. Nawilżenie było długotrwałe, ponieważ przy demakijażu po całym dniu, nie czułam ściągnięcia skóry. Twarz po prostu wyglądała na zdrową. Niestety nie znalazłam w nim działania spłycającego zmarszczki jak obiecywał producent. Była to poprostu wizualnie gładsza cera, spowodowana dogłębnym nawilżeniem. Produkt jest bardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość aby posmarować twarz. Cena regularna to jedyne 12,50, często w promocji za 9zł. Chyba nie trzeba więcej namawiać do zakupu. Reasumując, bardzo dobry produkt dla każdego typu cery wymagającej nawilżenia. Nie podrażnia, nie uczula. Doskonale nawilża, poprawiając ogólny stan cery. Cena produktu to prawie jak gratis do zakupów.

Kupiłam je ze względu na nawilżanie, a nie działanie anti-age, i jestem totalnie zachwycona efektem. Nakładam go na twarz po toniku, tuż przed kremem normalizującym, który dość mocno wysusza, i dzięki niemu pożegnałam się z uczuciem ściągnięcia, przesuszaniem się skóry i ogólnym dyskomfortem. Mam cerę ze skłonnością do niedoskonałości, a w dodatku mocno suchą - serum sobie świetnie z nią radzi, ma super lekką konsystencję, nie zapycha, wchłania się błyskawicznie i bezśladowo, nadaje się fajnie pod makijaż. Nawilża, uelastycznia, wygładza i pozostawia przyjemne uczucie odświeżenia. Zdecydowanie i z pełnym przekonaniem polecam. Co do wygładzania zmarszczek, to się nie wypowiem, bo na szczęście za dużo ich jeszcze nie mam, więc niespecjalnie jest co wygładzać. Ale może to dzięki niemu się nie pojawiają, nie wykluczam, aczkolwiek stosuję je dopiero miesiąc, więc chyba trochę za wcześnie na jakieś cudowne odmłodzenie. Kwestie techniczne: serum jest mega wydajne, nie trzeba go dużo nakładać. Ma wygodne opakowanie z pompką.

Mimo że produkt należy do dość tanich, to naprawdę świetnie działa w zakresie nawilżenia cery. O dziwo, zapach mnie zaskoczył - nie jest morsko - orzeźwiający, a raczej perfumeryjny i dość ciężki, jednak bardzo przyjemny. Samo serum bardzo szybko wtapia się w skórę, pozostawiając ją dobrze nawilżoną i odżywioną. To produkt, który "podkręca" działanie kremu nawilżającego i w tej roli sprawdza się świetnie. Opakowanie z pompką pozwala na precyzyjne i higieniczne dozowanie produktu. Szata graficzna charakterystyczna dla całej linii. Jest wydajny.