Madara Organic Skincare Smart Antioxidants, Eye Cream Krem pod oczy

Ciągle mam sentyment do marki Madara,więc jak skończyłam krem pod oczy z retinolem Cliv sięgnęłam po Madara. Krem ma wygodne opakowanie w tubce, lekka konsystencję oraz delikatny biały kolor. Brak tutaj substancji zapachowych,co czyni go bezpiecznym dla wrażliwych. Po zastosowaniu kilku kropek idealnie wtapia się w skórę pod oczami,nie pozostawia tłustego filmu, wchłania się błyskawicznie a skóra jakby go piła. Używam kremu tylko na noc ale myślę,że przy tej konsystencji sprawdzi się także pod makijażem. Na pewno dużym plusem jest łagodzenie opuchniętej skóry pod oczami, niwelowanie drobnych zmarszczek oraz worków.Biorąc pod uwagę naturalny skład oraz sezonowe promocje w marce,jest to jeden z bardziej udanych zakupów:)

Zdecydowałam się na zakup tego kremu po kilku pozytywnych opiniach na jego temat. Szukałam czegoś z przyzwoitym składem, dobrze działającego, niezbyt lejącego, bardziej treściwego, ale nie będącego olejem. Po pierwszym użyciu wydawało mi się, że idealnie trafiłam. Niestety po kilkunastu kolejnych użyciach zauważyłam, że zaczyna przesuszać mi obszar pod oczami. Dodatkowo za każdym razem, po nałożeniu, dawał nieprzyjemne uczucie ściągnięcia skóry. Postanowiłam, że go odstawię na jakiś czas. Wróciłam do niego i niestety w dalszym ciągu było to samo. Nie pomagał stosowany dodatkowo jako podkład kwas hialuronowy ani żadne odżywcze i nawilżające sera, które dawały mi bardzo dobre efekty w połączeniu z innym kremem. Bardzo żałuję, bo sam krem wydawał mi się pod względem konsystencji idealny i wystarczyło nałożyć jego niewielką ilość. W żaden sposób też mnie nie uczulił, a mój obszar wokół oczu ma do tego tendencję. Spodziewałam się kremu, który przyczyni się do polepszenia stanu mojej skóry, a nie odwrotnie. W żadnym stopniu nie zmniejszył cieni pod oczami, ani nie zniwelował istniejących już niewielkich linii i zmarszczek, na mojej bardzo młodej skórze. Z całą pewnością nie ujędrnił i nie wygładził skóry, a o tym wszystkim zapewnia nas producent. Na pewno więcej po niego nie sięgnę i przestrzegam, żeby zastanowić się, czy warto na niego wydawać takie pieniądze. Moim zdaniem nie.

Na ten krem zdecydowałam się dzięki promocji -40%, jest to mój pierwszy kosmetyk tej firmy i już wiem że na pewno nie ostatni. Krem zamknięty jest w tubce o pojemności 15 ml, z której bez problemu można wydobyć kosmetyk. Jest dość gęsty, treściwy ale przy tym w ogóle nie tłusty. Świetnie nawilża okolice oczu, nie jest to efekt chwilowy ale długotrwały. Skóra pod oczami jest nawilżona, miękka, wygładzona. Jest to najlepszy krem pod oczy jaki stosowałam, całkowicie wart swojej ceny choć i tak warto poczekać na promocje - 40%. wtedy można go dostać za około 77-75 zł. Przy czym jest mega wydajny, bo wystarczy go użyć odrobinkę. Na prawdę warto go wypróbować, jest świetny

Kupiłam zachęcona pozytywnymi opiniami w internecie, które w większości niestety wydawały mi się sponsorowane. Dałam się ponieść szałowi "naturalnych kosmetyków". Używam od miesiąca, raczej 2 razy dziennie. Mam 28 lat i bardzo płytkie, ledwie widoczne zmarszczki mimiczne, może ze 2. Obserwowałam je codziennie. Ten krem przez miesiąc nie zrobił z nimi NIC. Co gorsza, w ogóle nie nawilżył rejonu wokół oczu. Mam wrażenie, że wręcz przesuszył - rano budzę się z uczuciem ciężkości wokół oczu, po nałożeniu podkładu niestety widać przesuszenie pod oczami. Najpierw myślałam, że to naciągnięcie skóry. No niestety nie. Ale czego się spodziewać po kremie, którego głównym składnikiem są oleje? Lepiej kupić zwykły olej np. z pestek malin, dolać kwasu hialuronowego i się nim smarować. Porażka - po skończeniu tej tubki wracam do droższych kremów z "nienaturalnym" składem. Update po 4 miesiącach: mam wrażenie, że mi się wręcz po nim pogorszyło i przesuszyło.

Kupiłam ten produkt w zestawie z dość zacnymi probkami. Od jakiegoś czasu próbuję sporo rzeczy z tej marki z uwagi na swietne składy. Jeśli chodzi o kremy pod oczy to mam totalnego fioła w temacie dbania o tą okolicę i jestem bardzo wymagająca. Na początku była lekka frustracja, ponieważ (po kremie z Bentona) byłam przyzwyczajona do tłustej otoczki dookoła oka, dającej efekt dodatkowego nawilżenia. Tutaj nie ma o tym mowy. Krem wklepany w skórę błyskawicznie sie wchłania, a skóra staje się niemal sucha (w dobrym sensie).Po dwóch trzech uzyciach zastanawiałam się czy aby na pewno jest to krem dla mnie. Jednak po zużyciu całego opakowania śmiało moge stwierdzić, że jest to absolutny hit. Linie mimiczne zostały znacznie wygładzone. Nie mam ogromnych zmarszczek, ponieważ mam dopiero 33 lata, o tą okolicę dbam naprawdę troskliwie, ale też bardzo wnikliwie obserwuję. Zauważyłam, że te drobne linie w skórze są naprawde mniej widoczne. Krem nadaje się pod makijaż jak i na noc. Ja z reguły używam bogatego kremu na noc, a lżejszego pod makijaż . Ten zalatwił mi wszystko. Jest to kosmetyk bardzo wydajny. Niewielka jego ilość wystarczy żeby nawilżyć obszar pod okiem. Skóra go pije i od razu wygląda na ładniejszą. Produkt nie podraznia oka. Zdarzyło mi się zatrzeć go do oka, jednak w ogóle ono nie łzawiło. Myslę, że za ta jakość jaką dostajemy, naprawde warto zapłacic troszkę wyższą kwotę. Polecam.

Krem dostałam gratis po zrobieniu zakupów na stronie producenta. Skład bardzo dobry jak wszystko tej marki. Mała tubka, idealna do kosmetyczki, zapach delikatny, łatwo się aplikuje i wchłania. Po krótkim czasie stosowania skóra w okolicach oczu jest nawilżona, since lekko zniknęły. Dla mnie cudo!