Tołpa Green, Odbudowa, Regenerująca odżywka do włosów zniszczonych. 

Wrzucilam jakos przypadkowo te odzywke do koszyka zastosowalam i coz nie bylam zadowolona . Wlosy jakby oblepione postraczkowane itd za ciezka jak na moje wlosy. Wrocilam po pol roku do niej i sie zakochalam włosy po jej uzyciu sa jakby bardziej miesiste a suche rozjasniane konce bardziej zdyscyplinowane mniej puszace i daja sie rozczesac. Widze natomiast teraz ze jest ciekzko dostepna.. Jak zyc ??? :D

Kupilam bez sprawdzania opinii w internecie, z zaufania i przywiązania do marki. I to doświadczenie uczuliło mnie żeby tego nie powtarzać. Odżywka jakiś tam efekt podniesienia u nasady może i daje ale strasznie oblepia włosy. Nie jestem pewna czy to je obciąża i czy to w ogóle widać ale w dotyku czuje jakbym je czymś oblała.

Odżywkę kupiłam na promocji niezwykle korzystnej, o której nie śniło się filozofom. Zapłaciłam niewiele, oczekując wiele. Skład odżywki bardzo mnie zainteresował, jakiś hibiskus, jakieś zboża, no więc było ciekawie na początku. A potem już coraz mniej. Odżywka nie jest zbyt treściwa, powiedziałabym konsystencja tego specyfiku jest dość cienka, ale o dziwo, nie było problemu ze spływaniem z włosów, wszystko pod kontrolą,. Nie spływa. Jednakże od razu zauważyłam, że włosy podczas tych 5-ciu minut, kiedy nasączone były odżywką, nie miały poślizgu, a to niezbyt dobry znak, już było widać problemy w przyszłości. Obawiałam się rozczesywania włosów po zmyciu tej odżywki, ale po zastosowaniu serum olejowego grzebień sunął po włosach w miarę płynnie. Problemy zaczęły pojawiać się później. Włosy po tej odżywce były niedociążone. Zbyt lekkie. I następna rzecz, horror, włosy zaczęły się elektryzować, co mnie zdziwiło, ale i rozśmieszyło, ponieważ w moim dorosłym życiu nigdy nie miałam elektryzujących się włosów! Owszem, pamiętam, w podstawówce moje włosy były tak wyprane z wszelkich składników, myte najczęściej bez odżywki, że elektryzowały się na potęgę, coś obrzydliwego. Pamiętam ten koszmar. No i teraz, po tej odżywce, właśnie przypomniały mi się moje włosy z podstawówki!

Odżywka ma gęstą, kremową konsystencje. Przy nakładaniu jej na włosy czuć film na dłoniach. Odżywka bardzo "oblepia" włosy. Po wyschnięciu włosów czuć jakby były grubsze, ale to złudny efekt. Włosy ciężko jest rozczesać po użytej odżywce - tak jakby odżywka stawiała opór grzebieniowi. Nie jest to powodem siana na głowie, ale tym, że włosy są oblepione tą odżywką. Co do działania jest dobra. Włosy są zabezpieczone przed zniszczeniami, dobrze nawilżone. Jednak blasku nie widać. Cienkie włosy są przytłoczone tą odżywka. Jest ona za ciężka. Może sprawdziłaby się na grubszych włosach. Pod koniec opakowania ciężko wydobyć produkt - trzeba rozciąć opakowanie. Bardzo lubię produkty marki tołpa, ale tej odżywki nie lubię.

Odżywkę tą zakupiłam z nadzieją na wygładzenie włosów i ułatwienie ich rozczesywania na mokro.Moje wrażenia są następujące,gdy pierwszy raz użyłam tą odżywkę to niestety wystąpiło na nich przesuszenie ,może nie takie straszne ,ale jednak.Póżniej długo jej nie używałam,stała tak może na półce już 3 misiące i użyłam ją z odżywka arganową (SWISS O PAR argan haarkur) i to co zobaczyłam po wysuszeniu włosów mnie poprostu zdumiałao .Efekt był taki,że włosy były uniesione od nasady ,ich objętość powiększyła się 2 -krotnie ,mimo to były bardzo wygładzone (wszystkie łuski włosów zostały dogłębnie zamknięte),włosy były też sypkie i mega pachnące(odżywka ta ma cudowny zapach;) nawet moi domownicy doceniają jej zapach , nie dowierzają,że tak pachną moje włosy,myślą że to jakies mega drogie, ekskluzywne perfumy;)Plusem jest to,że ten zapach pozostaje na włosach do kolejnego mycia.Nie uczula też skóry głowy, jest to produkt hipoalergiczny (mam łzs i nie powoduje na skórze żadnych szkód ,więc z całą pewnością mogę polecić wrażliwcom).Posiadam włosy bardzo długie ,więc potrzebują dociążenia,ale od nasady do połowy włosów dobrze sprawdza się ta odżywka ,a od połowy nakładam już jakąś solidną ,dociążającą maseczkę.I w taki sposób osiagam efekt włosów odbitych od nasady z dociążonymi końcówkami.Jednak minusem tej odżywki jest,że dobrze działa użyta tylko raz na jakiś czas ,przy ciągłym używaniu jej pozytywne działanie zanika.Ułatwia w pewnym stopniu rozczesywanie włosów,ale napewno nie pomoże włosom bardzo zniszczonym .

Regenerację to ja musiałam przeprowadzać na włosach po użyciu tej odzywki.... efekt dramatyczny. Po użyciu odzywki włosy były okropnie splątane i suche jak wiór. Żadna odżywka nie uczyniła takiego czegoś na moich włosach. Może składniki nie „wpadły” w gust mojej porowatości włosów. Mam włosy niskoporowate, cienkie i oklapnięte, ale gładkie i lśniące.

Mam kręcone włosy, które rozczesuję po prysznicu z pomocą odżywki w sprayu, bo podczas mycia jest to bardzo trudne albo niemożliwe ;) i konsekwencją jest strata dużej ich ilości. Ta odżywka sprawia, że są wyjątkowo miękkie, sypkie i "śliskie" już pod prysznicem, ale ich nie obciąża. Bardzo łatwo się rozczesują nawet bez odżywki-mgiełki. Jestem bardzo zadowolona i bardzo polecam. Nawet na dłuższe włosy nie trzeba jej dużo nakładać, bo pomimo że podczas aplikacji nie czuję jej na całych włosach, przy spłukiwaniu okazuje się, że trafiła wszędzie.

Po dwóch tygodniach regularnego stosowania ,czuć było różnicę w jakości włosa ,były dobrze nawilżone ,gładkie i miękkie w dotyku . Zauważyłam też że problem zniszczonych końcówek zniknął . Bardzo dobra odżywka , przyjemny zapach ,w miarę korzystna cena.

Odżywkę regenerującą z owsem kupiłam ponieważ zależało mi na produkcie z zawartością owsa- moje włosy uwielbiają tę roślinę. Jestem z niej bardzo zadowolona ponieważ naprawdę wspomaga regenerację włosów. Mam włosy gatunkowo bardzo suche delikatne cienkie i porowate, odżywka je wygładza i zmiękcza a do tego nawilża i nadaje blask. Stosuję ją też do skóry głowy ponieważ używam wcierki Banfi na zachamowanie wypadania a jest ona zrobiona na alkoholu- niestety moja skóra głowy jest bardzo wrażliwa, trzeba o nią dbać przy takich kuracjach- Tołpa świetnie się spisuje w tym temacie ponieważ nawilża skórę głowy/wspomaga zdrowie nowych baby hair. Odkąd jej używam moje włosy stały się zdrowsze. Odżywka ma naturalny skład który mi pasuje, ma też trzy miesiące ważności od otwarcia- dlatego producent daje nam jej tylko 150ml. Konsystencja niestety jest straszliwie gęsta, coś jak tłusty zbity balsam do ciała- przez to potrzebuje jej dużo do wsmarowania w moje wysokoporowate kłaczki. Wynikiem tego jest to że bardzo szybko się kończy i jest dość droga dlatego uważam że to minus. Jest bezzapachowa nie zawiera silikonów ani alkoholu- świetna sprawa. Tubka w jakiej się znajduje jest bardzo porządnie zrobiona a odżywkę łatwo się z niej wydobywa, jest też doskonała do walizki na podróż gdyż jest malutka i nie zajmuje dużo miejsca. Z dostępnością jest bardzo słabo, ja kupuję ją na MakeUp.pl, stacjonarnie podobno jest w Rossmannie ale ja jak narazie jej tam nie widziałam.