Ovoc Odżywka łagodząca do skóry wrażliwej `Agrest` 

Kupiłam tę odżywkę zupełnie w ciemno podczas większych zakupów w drogerii internetowej. Lubię testować nowości do włosów, tutaj jestem trochę mniej wybredna niż przy kosmetykach do ciała i twarzy, bo uważam że akurat jakieś gorsze konserwanty lądujące na martwej tkance jaką są włosy nie zrobią większej krzywdy. Za odżywkę zapłaciłam ok. 10 zł. Odżywka ma lejącą konsystencję, na tyle rzadką, że może "uciekać" z kosmyków i tym samym część produktu wyląduje w brodziku zamiast na włosach. Może to niestety powodować niższą wydajność kosmetyku. Z drugiej strony dzięki temu trudniej z nią przesadzić i nadmiernie obciążyć włosy, co jest dobrą wiadomością dla posiadaczek włosów przetłuszczających się, grubych i niskoporowatych. Odżywka jest emolientowa, na samej górze składu mamy alkohol tłuszczowy, olej sojowy i masło shea. Mimo tego towarzystwa, jak już wspomniałam, odżywka nie obciąża nadmiernie włosów, ale odpowiednio je "dociąża" (nie są niezdyscyplinowane i spiórkowane po jej użyciu), wygładza i nabłyszcza. Jest to zasadniczo efekt, którego oczekuję po odżywkach, więc jestem zadowolona. Mamy też dwa silikony zmywalne łagodnymi detergentami lub odżywką (CYCLOPENTASILOXANE, DIMETHICONOL), więc ryzyko nabudowania się ich na włosach przy nieużywaniu na bieżąco "rypaczy" z SLS jest niewielkie. Ponadto występuje tytułowy wyciąg z agrestu i alg brunatnych i łagodzący bisabolol. Moje wątpliwości budzi jedynie fakt, że producent gorąco rekomenduje ten kosmetyk jako odżywkę do skóry głowy, podczas gdy mamy tam konserwanty Methylisothiazolinone i Methylchloroisothiazolinone, znane w środowisku włosowym jako te powodujące silne podrażnienia skalpu, swędzenie lub uczulenie. Z tego też względu ja bym nakładała tę odżywkę raczej na samą długość włosów i trzymała się od skóry głowy z daleka. Odżywka ma sympatyczny zapach, mi się kojarzy z kwaśnymi żelkami z dzieciństwa, jest bardzo przyjemny. Nie zostaje po myciu na włosach. Używałam jej przez około trzy tygodnie, myjąc głowę co 2-3 dni. Butelka plastikowa, niby nieprzezroczysta, ale łatwo można kontrolować ilość pozostałego produktu "na wagę" lub też odkręcić korek i sprawdzić ile zostało w środku. Zasadniczo polecam jako codzienną odżywkę do włosów niespecjalnie wymagających ratunku, ale na pewno nie do skóry głowy jak poleca producent.