Frudia Pomegranate Nutri-Moisturizing Cream Krem odżywczo-nawilżający do twarzy

Jak już wiecie, jestem fanką marki Frudia, ale ten krem jest nie do końca dla mnie. W związku z tym, że wskazówka wieku niebezpiecznie zbliża się do 30 (metryka kłamie, rok temu obchodziłam dwudzieste urodziny) to stwierdziłam, że należy działać nie tylko nawilżająco ale również odżywczo, coby nie obudzić się pewnego pięknego poranka z twarzą niczym shar pei (piękne są, ale ja preferuję, aby moje lico było gładkie). Dlatego, zamiast jak zwykle kupić Blueberry, to zakupiłam Pomegranate. I co ja powiem na ten temat? Mieszane uczucia mam. Może zacznijmy od składu: ekstrakt z owocu granatu 63% (jak na tą markę, mało), 6 olei i dalej pełna lista składników. Dla mnie, tak średnio dobrze. Działanie? No właśnie, działanie jest dobre. Stosowany na noc, rano zostawia skórę w bardzo dobrym stanie (nawilżona, naprężona i mięciutka) ale ma defekt (dla mnie ogromny), pozostawia lepką warstwę na twarzy. Nawet po nocy czuć, że coś na ryjku jest. Trzeba zmywać i facjata jest znowu piękna. Czy nadaje się pod makijaż? Nie wiem. Nie odważyłam się zastosować go pod makijaż. Obawiam się, że efekt był by mocno świecący. Podsumowując: produkt - dobry, skład - nawet dobry, efekt końcowy - dobry, odczucie na facjacie - niedobre. Czy kupię drugi raz? Chyba się mocno zastanowię.

Jestem bardzo zadowolona z tego kremu. Miałam problemy z suchą cerą i dzięki niemu udało mi się doprowadzić moją twarz do porządku! Super konsystencja, łatwo się wsmarowuje, pozostawia miękką, lśniącą skórę. Opakowanie bardzo fajne, po otworzeniu kosmetyk nie wycieka, spadło mi nawet kilka razy na podłogę i się nie stłukło. Jedynym minusem jest tutaj cena, bo w Kontigo płaciłam za niego prawie 150zł, a jest wiele marek, które oferują podobne efekty za niższą cenę.

Produkt pozostawia nie najprzyjemniejsze uczucie na skórze (nawet nie szczególnie wrażliwej). Podejrzewam, że to przez ekstrakty owocowe, ale uważam, że produkt z tej półki cenowej powinien pozostawiać po sobie lepsze wrażenie. Krzywdy nie robi, ale dobrego też nie robi nic...

Krem podobnie jak serum nie robi nic. Jestem posiadaczką cery suchej, wrażliwej. Po aplikacji kremu mam uczucie ściągnięcia na twarzy. Z plusów produktu mogę śmiało wymieć opakowanie, zapach, konsystencję oraz wydajność. Gdyby krem spełniał obietnice producenta pewnie stałby się moim ulubieńcem. Zdecydowanie z tej serii mogę polecić krem rozjaśniający oraz blueberry.

Zamówiłam miniaturkę tego kremu na próbę czy się sprawdzi na mojej cerze. Mam cerę mieszaną, natomiast w chłodne dni bardzo się przesusza. Szukałam kremu bardzo mocno nawilżającego, z możliwością aplikowania go również pod makijaż. Krem marki Frudia ma dość gęsta konsystencję, przyjemny zapach. Jest dość tłusty więc pod podkład niestety się nie sprawdza. Używam głównie na wieczór. Nawilża cerę, poprawia koloryt, nie zapycha, nie powoduje powstawania wyprysków.