Natura Care Balsam do skóry suchej i szorstkiej `Mak polny i czarny bez` 

Balsam kupiłam w Drogeria Natura za około 6 zł. Znajduję się w ciemnej butelce, z ładną graficzną szatą która przyciąga uwagę a jednoczenie jest bardzo estetyczna. Jest to balsam o zapachu maku i czarnego bzu. Balsam posiada biały kolor. Jest bardzo wydajny, dobrze się wchłania , nie zostawia tłustego filru na skórze oraz ubraniu . Plus duży taki że balsam posiada pompkę przez co łatwo się go dozuje . Balsam jest ok . Bardzo go lubie . Używam go codziennie ,rano i wieczorem . Moja skóra się z nim polubiła ;) Zostanie ze mną na dłużej :)

Bardzo polubiłam ten balsam. Już opakowanie skłoniło mnie do kupna go. Cenie sobie kosmetyki z poręczna pompka. Nie tylko super dozuje balsam Ale też zapobiega rozmnazaniu bakterii. Pompka nie pozwala na dostanie się rak do basamu. Kolejny mega plus to to że po goleniu, moja skóra jest zazwyczaj czerwona A po użyciu go jest wyciszona brak zaczerwienien. Skóra po nim jest nawilzona, gladka I zdecydiwanie milsza w dotyku. Balsam jest wydajny Bardzo dobrze się wchłania, nie tlusci skóry mimo że dobrze ją nawilża . Ładnie pachnie, delikatnie I zmysłowo Lubię takie zapachy :)

Balsam już od dłuższego czasu gości na mojej łazienkowej półce. Jestem umiarkowanym atopikiem i nie każdy kosmetyk może być u mnie stosowany - dlatego doceniam produkty, które nie alergizują mi skóry i nie wywołują podrażnień, jednocześnie nawilżając. Co jakiś czas wracam do tego balsamu, b jest po prostu dobrym produktem. OPAKOWANIE Jest to dość duża butelka z ciemnego półprzezroczystego plastiku. Dzięki temu widać, ile nam balsamu zostało. Etykieta śliczna, bardzo mi się podoba jej prostota. Pompka działa sprawnie, nie jest może najhojniejsza, ale na całe ciało zużywam ok. 4-5 pełnym pompek, co nie jest złym wynikiem. Pompka nie zacina się, nie zasycha w jej środku balsam, więc zawsze mogę liczyć na płynny balsam :) Kiedy balsam jest na wykończeniu, może trochę trudno jest nabrać pompką końcówkę, nie jest to jednak duża strata w objętości. ZAPACH Balsam pachnie dość słodko. Jak poprzedni testowany przeze mnie balsam w tej serii, woń nie do końca odpowiada roślinom firmującym go. Nie potrafię rozpoznać tego zapachu - jest po prostu słodki, może troszkę owocowy... w żadnym wypadku to nie jest ulepek,. Zapach na pewno jest dla mnie przyjemny, nie dusi, jednak trudno mi się w nim dopatrzeć woni bzu. APLIKACJA Balsam jest standardowej gęstości - raczej glicerynowy, choć konkretny. Rozprowadza się go przyjemnie. Sam balsam jest biały, a podczas smarowania trochę ruchów trzeba wykonać, żeby ten kolor zniknął - to dla mnie sygnał, że balsam jest bardziej, niż mniej konkretny i ma właściwości silnie nawilżające. Pozostawia po sobie miłe uczucie otulenia, lekko tłustą, ale nie lepiącą lub brudzącą powłokę na skórze. Nie przechodzi na ubrania lub pościel. Balsam dość szybko się wchłania. EFEKTY Mam skórę atopową - i po każdym prysznicu muszę się nabalsamować, dość szybko po wysuszeniu ręcznikiem skóra mnie swędzi, pojawiają się czerwone obszary. Ten balsam pomógł mi w 100% :) To oczywiście nie dermokosmetyk, ale na łagodne objawy AZS u mnie zdał egzamin. Po aplikacji mam uczucie odprężonej skóry, nawilżonej i jędrnej. Znikają suche obszary, a przy regularnej aplikacji czuć polepszenie jej stanu. To miły balsam, dodatkowo tani i wydajny. Co jakiś czas do niego wracam.