Rodial Vit C, Glow Tonic Odmładzający tonik z wit.C kwasem glikolowym, mlekowym i salicylowym

Odmładzający tonik stosowałam wraz z żelem do myca twarzy z tej samej linii kosmetycznej. Produkty prócz witaminy C zawierają kwasy złuszczające i super sprawdzają się przy cerze z brzydkim i nierównomiernym kolorytem, czyli takiej jak moja. Opakowanie nawiązuje do całej serii jest w transparentnym pomarańczowym kolorze z widoczna zawartością. Mamy tu dużą pompkę dociskową która przy przyłożeniu wacika i naciśnięciu bezpośrednio na niego dozuje produkt; Pompka odmierza niewielką ilość produktu, ja najczęściej stosowałam 2 - 3 dozy kosmetyku. Posiada ona ochronne zamykanie klik. Grafika identyczna jak w żelu z srebrnym logo producenta, dużym napisem "VIT C" i lakonicznym opisem kosmetyku. Pojemność 200 ml w cenie mocno rozbieżnej w internecie od około 80 zł do prawie 200 zł. Tonik ma całkowicie wodnista konsystencję o lekko mętnym zabarwieniu. Zapach prawie identyczny jak w żelu cytrusowo - miodowy, tutaj jednak posiada on delikatną, acz przyjemną cierpkość pochodząca z większej zawartości kwasów złuszczających. Skład o niebo lepszy niż w żelu Vit C nie ma tu fenoksyetanolu ani mikroplastiku, pojawia się edta ale pod koniec listy. Dużo substancji aktywnych a wśród nich gliceryna, kwas glikolowy, kwas hialuronowy, kwas mlekowy, kwas salicylowy, witamina C, sok z owoców pomarańczy , ekstrakt z soku z borówki czarnej, ekstrakt z trzciny cukrowej, panthenol, ekstrakt z owoców pomarańczy, ekstrakt z cytryny, ekstrakt z klonu srebrzystego, nawilżający mleczan sodu, zapach i delikatne konserwanty, oczywiście nie wliczając w to edty. Tonik jest bardzo wydajnym kosmetykiem ze względu ze producent zaleca stosować go 2 do 3 razy w tygodniu. Ja nie przestrzegałam takiej dawki, czasami stosowałam go codziennie przez tydzień i robiłam sobie krótką kilkudniową przerwę. Nigdy nie wystąpiły u mnie żadne podrażnienia, pieczenie skóry czy inny dyskomfort związany z stosowaniem tego kosmetyku nawet gdy używałam go w okolicach oczu,m ale muszę nadmienić że moja cera jest przyzwyczajona do mocnego stężenia kwasów to i dlatego ten kosmetyk nie robił na niej dużego wrażenia. Osoby które sporadycznie używają kwasów lepiej jak będą przestrzegać zaleceń producenta. Tonik po użyciu pozostawia kleistą warstwę na której wchłonięcie potrzeba kilku dobrych minut, choć ja najczęściej na to nie czekałam tylko aplikowałam kolejny kosmetyk pielęgnacyjny i nic niepożądanego się nie działo. Serum , krem filtr spf potem podkład, makijaż i wszystko było ok. Tonik pozostawia skórę wygładzoną ale przy jej dotyku czuć delikatny opór. W niedługim czasie stosowania wraz z żelem zauważyłam rozjaśnienie przebarwień, wyrównanie kolorytu cery odzyskanie przez nią ładnego świeżego wyglądu. Choć nie wiem jaki procent tego dobrego działania dopisać tym właśnie kosmetykom bo w tym czasie stosowała również inne produkty na przebarwienia. Nie mniej jednak sam skład Glow Tonic przemawia do mnie bardzo pozytywnie, bo zazwyczaj kwas glikolowy najlepiej sprawdza się na mojej cerze z walką z przebarwieniami. Podsumowując kosmetyk mimo że drogi to jest mega wydajny, ma dużą zawartość różnych kwasów złuszczających. To złuszczanie jest widoczne dla oka ale przebiega w niezauważalny sposób ( skóra się ne roluje, nie ma zaczerwienień ani podrażnień), dodatkowo przyjemny zapach i lekka konsystencja łatwa w aplikacji. U mnie na skórze robił świetną robotę zakupię ponownie.