Jest ok, większość obietnic producenta spełnione, ale głębokim odżywieniem bym to nie nazwała :)
Tylko, że ja tam na przykład jakiegoś wyjątkowego nawilżenia nie zauważyłam, raczej odżywienie i lekkie ujędrnienie skóry, wygładzenie jej i delikatne rozświetlenie. Być może coś w tej masce się zmieniło, ale dla mnie jej konsystencja wcale nie jest ani tłusta, ani gęsta, trochę jakby bardziej zwarty budyń, który dopiero po nałożeniu daje lekki film. Na mojej mieszanej skórze, która ma skłonność do odwodnień, a już na pewno w czasie kiedy używam kwasów lub retinolu, najlepiej działa bez spłukiwania, zmyta wacikiem - wtedy efekt jest, może nie oszałamiający, ale jest. Kiedy ją spłucze letnią wodą, zostawia może lekkie uczucie odżywienia, delikatne napięcie, ale poza tym nic wartego uwagi i chęci ponownego sięgania po nią. Cóż, najwidoczniej moje potrzeby są większe niż mi się wydawało,albo jak to bywa z Fito, super kosmetyki dla cer młodych, mniej wymagających, chociaż znajdzie się u tej marki sporo perełek, które mi służą. Jestem nawet zadowolona, opakowanie jest wydajne, ładnie pachnie, fajna grafika kozy, cena atrakcyjna, ale nie jestem zachwycona - taka drobna rożnica:). Trochę niepokoją nnie pierwsze minuty po jej nałożeniu, skóra przez chwilę piecze, ale jak do tej pory maska mnie nie uczuliła. Stosuje ją na kilka sposobów, tak co 2, 3 dni, czasem wręcz jako krem(w szczególności w okolicach oczu), najrzadziej spłukując (wtedy na dzień bo zbyt się po niej błyszczę w strefie T lub ją pomijam), zmyta wacikiem- głownie na noc, kiedy widzę, że skora potrzebuje więcej. Kiedy skóra ma większą skłonność do wysypu, zmywam ją lub pomijam, ma skladniki, które mogą temat pogorszyć (gliceryna, caprylic, olej z oliwy). To poprawny produkt, trochę rozczarowało mnie, że moją skórę za specjalnie nie nawilża, ale rzeczywiście skóra taka jakby odświeżona, wygładzona, lekko napięta, wygląda lepiej. Ja tam po spłukaniu nie zauważyłam nadmiernego odżywienia, ale zmyta wacikiem sprawdza się na noc, dana na nawilżające serum, zostawiając leciutki film,ale taki naprawdę delikatny,bo moja skóra maskę wręcz pije nie wchłania. Wtedy używam na nią swój krem w symbolicznych ilościach i rano cera wydaje się bardziej zregenerowana. Ogólnie nie jest to zły produkt, ale też nie jestem skłonna do niego ponownie wrócić. Zaspokoiłam swoją ciekawość, maskę po prostu zużyje do końca, niekoniecznie w zalecany przez producenta sposób ;) Jestem ciekawa jak sprawdzi się np jako odżywka do włosów do spłukiwania :) (z resztą jedną z Kozy Derezy już testuje). Jak tylko się przekonam opinię zedytuje. Próbowałam użyć ją jako krem do rąk, ale to zbyt delikatne działanie.Daje jej naciągane 4,głownie z racji ceny i wydajności.
Zalety:
- Odżywia i odrobinę ujędrnia skórę. Ładny, słodki zapach, wydajność i cena. Sprawdza się najlepiej bez spłukiwania poza strefą T (w szczególności policzki, okolice oczu).
Wady:
- Dla cer typowo trądzikowych może być za ciężka, mieć potencał zapychania, nawet przy zmywaniu(u siebie widziałam, że bywało blisko). Nie jest to intensywne działanie dla cery wymagającej odżywienia a na pewno nawilżenia, to taki emolient ze skladnikami napinającymi skórę ;).Podczas pierwszych minut aplikacji lekko piecze. Porówynywalna do maski z miodu i jogurtu z kapką oleju (ale o dużo mniej intensywnym działaniu).
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie