Soraya należy do najbardziej popularnych marek na polskim rynku.
Jej ogromna oferta i ciągłe nowości sprawiają,że nie sposób, nie natknąć się na choć jeden kosmetyk z jej oferty w każdej drogerii,hipermarkecie ,a nawet osiedlowym sklepie.
Linia 'Lavender Essence' to kilka kosmetyków do twarzy wzbogaconych w składniki silnie odbudowujące i regenerujące.
Ich temat przewodni to lawenda,dlatego cała seria ma te same opakowania i podobne składniki.
Maseczki stosuje bardzo chętnie przez to trzymam się regularności.
Wspomagają moją rutynę pielęgnacyjną.
Maseczkę zamknięto w plastikowej,prostokątnej saszetce.
Wydaje się ona ciut dłuższa i węższa niż większość maseczek jakie kupuje,ale mieści te przeciętne 8 ml.
Seria ta jak nazwa wskazuje, bazuje na lawendzie,więc kolorystyka,obrazki i skład są spójne.
Opakowanie ma fioletowe tło ozdobione z przodu obrazkiem lawendy z prawej strony i napisami.Z tyłu jest biały druk w dwóch językach.
Trzeba przyznać,że całość pięknie się prezentuje i jak najbardziej zachęca do kupna.
Z opakowania łatwo odczytamy datę ważności ,zwrócono uwagę na ważniejsze składniki,a ogólny odbiór składu jest pozytywny.
Lista jest dłuższa,ale myślę że nie ma się do czego przyczepić.
Mamy
hydrolat lawendowy – koi i działa przeciwstarzeniowo,
olej welwetowy i skwalan – dbają o miękkość i aksamitną gładkość skóry
olej ze śliwki – odżywia, regeneruje i chroni przed utratą wody.
Maseczki nie trzeba zmywać i szczerze to takie najbardziej preferuje.
Nakładam wtedy grubszą warstwę i niczym się nie przejmuję.
Producent zaleca zastosowanie jej na twarz,szyję ,dekold,ale ja tak robię od zawsze z każdym produktem.
Jest polecana dla skóry suchej, odwodnionej,wymagającej regeneracji,odżywienia, z pierwszymi oznakami starzenia,czyli dokładnie takiej jak moja.
Wracając do saszetki,ma ona nacięte dwa wgłębienia dla łatwiejszego otwarcia.Następuje to bez siłowania ,no i nie trzeba mieć w zanadrzu nożyczek.
Maseczka ma również pasujący do zamysłu -lawendy- jasnofioletowy kolor.
Konsystencja jest mięciutka,kremowa,taka lżejsza.
Ciut lejąca,ale nie sprawia to jakieś niedogodności.
Zapach to obłęd.Ja jestem zwolenniczką słodkich woni ,które poprawiają nastrój,połączeń kwiatowo-owocowych,ale tutaj ta lawenda skradła moje zmysły,choć nie przepadam za nią np.w perfumach.
Woń tego produktu jest subtelnie kwiatowa,wyraźnie jest to lawenda i ją głównie wyczuwam.
Aromat jest wspomagany 'parfum',ale mieszanka jest udana.
Lawenda znana jest z działania uspokajającego,kojącego nerwy i tak się właśnie czuję ,gdy stosuje ta maseczkę.
Spokojna i zadbana.
Bardzo pozytywnie działa na mnie ta woń.
Kosmetyk bez problemu wydobywa się ze środka i łatwo rozmarowuje,trwa to moment,bo ładnie się rozchodzi po skórze.Jest bardzo lekki,nie pozostawia dyskomfortu,nie klei się ,dlatego nawet parę razy zastąpił mi krem na dzień.
Podczas terapii nie odczułam żadnych działań niepożądanych,np. pieczenia,które zmusiłby by mnie do natychmiastowego jej usunięcia.
Maska dosyć szybko się wchłonęła,bo jako posiadaczka dość kapryśnej cery,skóra aż się 'prosi' o odżywcze,naprawcze formuły.
Po użycie skóra pięknie pachnie,bo aromat długo się utrzymuje.
Naskórek jest bardzo gładki w dotyku,bardziej elastyczny i miękki.
Mocno odczuwalna jest regeneracja i ukojenie.
Skóra jest odżywiona i zadbana.
Bardzo chętnie wracam do tej maski,bo daje mi poczucie zadowolenia z polepszenia wyglądu skóry,nie uczula i nie zapycha.
Jest wsparciem dla próby zachowania skóry w dobrej kondycji i terapii anti -anging,choć czasu i błędów tzw.bezmyślnej młodości w moim przypadku cofnąć się nie da.
Mam w planie poznać resztę serii,sprawdzić czy inne jej pozycje też tak bardzo przypadną mi do gustu.
Maseczka wystarczyła mi na jednorazowe użycie grubszej,wyczuwalnej warstwy na pokrycie twarzy,szyi i dekoldu i nie mam z tym problemu,bo jest do kupienia czasem nawet za około 2 zł,więc zawsze do niej wracam i kupuję po kilka sztuk na raz.
Można ją kupić w drogerii Natura,hipermarkecie Auchan, Carrefour,Leclerc,Super -pharm.
Dużo ofert jest też w sieci.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie