Posiadam gęste, wysokoporowate, bardzo długie, naturalnie kręcone włosy. Najczęściej noszę je rozpuszczone, przez co rozczesanie ich przy myciu nie jest proste. Moje włosy łatwo ze mną nie mają, więc staram się im to wynagrodzić porządną pielęgnacją.
Maskę kupiłam za ok. 12 złotych w niewielkiej, osiedlowej aptece. Zamknięta jest w plastikowym zakręcanym słoiczku, z którego z łatwością wydobędziemy całość produktu. Pod zakrętką mamy dodatkowe zabezpieczenie srebrną folią, przez co mamy pewność, że nikt nie pchał nosa lub palców do naszego produktu i data otwarcia zaczyna się z dniem, kiedy my sami go otworzymy.
Maska jest w kolorze białym, niesamowicie gęsta, wręcz niemal zbita- nie spotkałam się wcześniej z taką konsystencją takiego produktu. Po nabraniu porcji na dłoń, pod wpływem ciepła nieco zmienia swoją konsystencję, mocno wyczuwa się w niej oleje. W porównaniu do innych masek, potrzeba jej naprawdę niewiele, żeby pokryć całe włos, przez co jest niesamowicie wydajna.. Nie lubię jej zapachu- jest naturalny i bardzo mocno oleisty, aczkolwiek nie zostaje na włosach.
Skład ma bardzo dobry- same emolienty, niewiele składników nawilżających (choć gliceryna jest wysoko w składzie, nie czułam jej wpływu). Nie znajdziemy w niej protein, więc jest dobrą propozycją dla osób, które chwilowo z nimi przesadziły i chcą dać włosom od nich odpocząć. Ponadto znajdziemy wiele ciekawych ekstraktów. Nie posiada typowo uczulających konserwantów, za co ogromny plus.
Nakładałam ją różnie. Zarówno na kilka minut, jak i około pół godziny pod folię i ręcznik. Za każdym razem włosy dużo łatwiej się rozczesywały, po umyciu były bardzo błyszczące, a puszenie i elektryzowanie było zminimalizowane. Stosowałam ją również jako bazę do tzw. tuningowania, czyli samodzielnego dodawania dodatkowych składników w zależności od potrzeb włosów (np. miodu, kiedy czułam, że są włosy potrzebują większego nawilżenia). Działanie ma naprawdę bardzo dobre i generalnie producent wywiązał się z tego, co napisał na opakowaniu. Oczywiście oprócz stymulacji wzrostu włosów, ale jej nie osiągniemy poprzez nakładanie czegoś na długość włosów- do tego celu przeznaczone są wcierki do skóry głowy.
Ogromnym minusem, o którym trzeba wspomnieć, jest niesamowicie słaba dostępność, czego kompletnie nie rozumiem. Maska o tak świetnym składzie, o takiej pojemności i za taką cenę na pewno by została doceniona przez wielu użytkowników i zyskałaby popularność, ale niestety- niewiele kto o niej wie. W aptece, w której ją kupiłam widziałam tylko tę jedną sztukę, nigdy wcześniej ani potem nie była tam dostępna. Dostępność w drogeriach oraz najpopularniejszych drogeriach internetowych jest również dość słaba.
Czy kupię ponownie? Jeśli zobaczę ją gdzieś stacjonarnie to bez zastanowienia tak. Czy kupię ją w drogerii internetowej, której nie znam? Raczej nie.
Zalety:
- działanie
- opakowanie
- pojemność 400 ml
- cena
- skład
- brak lubiących uczulać Methylisothiazolinone i Methylchloroisothiazolinone- konserwantów często używanych w odżywkach o dużej pojemności
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie