Tołpa Dermo Face, 40+ Stimular, Ujędrniająca maska-koncentrat na twarz, szyję, dekolt i biust 

Do bycia 40+ jeszcze sporo mi brakuje, ale jestem już na półmetku drogi i coraz częściej sięgam po kosmetyki dedykowane cerom dojrzałym. Tej maseczki nie planowałam specjalnie kupować, ale rzuciła mi się w oczy gdy była w niezłej promocji i tym sposobem trafiła do mojej łazienki. Maseczka jako cel stawia na ujędrnienie skóry, lekki lifting i lepszą elastyczność. Nie mam jeszcze widocznego problemu z jędrnością skóry, ale jednak zmarszczki z każdym rokiem stają się troszeczkę bardziej wyraźniejsze, więc w ramach profilaktyki sięgam od czasu do czasu po kosmetyki poprawiające elastyczność i wygląd skóry. Muszę przyznać, że ta maska naprawdę coś z tym robi! Przede wszystkim faktycznie ujędrnia. Już podczas trzymania jej na twarzy czuć delikatnie mrowienie i lekkie napięcie, ale nie jest to nic nieprzyjemnego. Po zmyciu resztek skóra naprawdę lepiej wygląda - ma jednolity koloryt, drobne zmarszczki jakoś zniknęły i praktycznie ich nie widać, skóra gładka, zdrowo napięta, elastyczna. Bardzo spodobał mi się ten efekt, może najbardziej dlatego, że zupełnie nie spodziewałam się, że coś zauważę. Skóra po maseczce do tego nie jest wysuszona, a wręcz lekko nawilżona, gładka, wygląda naprawdę jak po solidnej dawce relaksu. Do tego promienna i zdrowo wyglądająca, nawet pomimo nie do końca wystarczającej dawce snu (to niestety w tygodniu moja codzienność). Maska jest przeznaczona również na szyję, dekolt i biust. Ja jej używałam na twarz i szyję - uważam, że na tyle wystarczy zawartość jednej saszetki. Gdybym chciała nałożyć ją jeszcze na dekolt i więcej to musiałabym sięgnąć po drugą saszetkę albo nałożyć ją super cienką warstwą, co uważam, że mija się z celem. Sam produkt jest bardzo przyjemny w używaniu. Maska ma kremową, gęstą konsystencję, nie spływa z twarzy. Ma biało-beżowy kolor, a do tego całkiem ładnie pachnie, przypomina mi zapach jakiegoś płynu do płukania prania. Jest to delikatny zapach, nie przeszkadza podczas trzymania maski na twarzy, raczej towarzyszy gdzieś z oddali. Maska jest łagodna, nie miałam po niej zaczerwienionej skóry ani żadnych innych przykrych niespodzianek. Chętnie będę do niej wracać, na razie efekt mi się spodobał, ale jestem ciekawa czy będzie równie skuteczna jak będzie miała nieco więcej pracy do zrobienia na mojej skórze. Jak na razie oceniam ją pozytywnie i będzie to dla mnie fajna opcja na maseczkę tzw. bankietową, czyli jak będę chciała szybko widocznych efektów.