Lirene Dermoprogram Nawilżająca mgiełka do ciała `Gold Glam` 

Nawilżająca mgiełka do ciała kupiłam na jednej z aukcji internetowych. Opakowanie to butelka z atomizerem o pojemności 120 ml, zapłaciłam około 20 zł Mgiełka ma przyjemny zapach, daje miłe uczucie odświeżenia, skóra jest nawilżona, wygładzona i odżywiona, małe drobinki złota pięknie podkreślają opaleniznę, jest dość wydajna. Mgiełki używałam latem po opalaniu sprawdzała się świetnie, mam nadzieję ze producent dobierze inny atomizer bo to spory mankament tego kosmetyku, atomizer zamiast mgiełki raczej strumień o niezbyt kontrolowanym rozrzucie. Podsumowując mam mieszane odczucia ogólnie brak tytułowej mgiełki choć w zasadzie jest to przyjemny kosmetyk na lato, miło odświeża i daje szybki efekt na skórze, nie wiem czy kiedyś jeszcze kupię.

Mgiełka ma lekką, żelową konsystencję, szybko się wchłania i nie klei się po rozprowadzeniu na skórze. Rozświetla skórę złotymi drobinkami w widoczny ale nienachalny sposób, mocno mieni się w słońcu - coś pięknego na lato, na opalone ciało:) Posiada lekki słodkawy zapach, który jest wyczuwalny na skórze przez jakiś czas. Na pewno latem do niej wrócę!

Jestem osobą, która na codzień nie stosuje makijażu w żadnej formie,lecz gdy zobaczyłam tę mgiełkę to wiedziałam, że będzie to pierwszy upiększający produkt, jaki będę stosować. Mam słabość do złota w każdej postaci, toteż nie mogłam się oprzeć kupnie tej małej piękności. Muszę przyznać, że byłam nią zaskoczona. Przede wszystkim nie spodziewałam się takiej konsystencji — co prawda producent pisze, że jest ona żelowa, lecz spodziewałam się nadal czegoś bardziej w stylu normalnej mgiełki. Jest ona jednak czymś w rodzaju połączeniu żelu z wodą, przez co atomizer nie do końca spełnia tu swoją rolę — miast mgiełki, otrzymujemy raczej rozpylone większe kropelki wodnistego żelu ze złotymi drobinkami, przez co mgiełkę trzeba dobrze wklepać. Wchłania się ona szybko, zostawiając te cudowne drobinki, które pięknie mienią się w słońcu. Zawiodłam się niestety jeśli chodzi o zapach, jest on dosyć intensywny, choć szybko jego nadmiar znika. Jest on dosyć chemiczny i cytrusowy, trochę mi się kojarzy z jakimś detergentem, aczkolwiek jest odeń słodszy. Nie wpada jednak w mój gust. Gdy przychodzi do obietnic producenta względem nawilżenia i pielęgnacji skóry to muszę przyznać, że mgiełka daje uczucie nawilżenia, szczególnie w cieplejsze dni, na pewno jest to pewne orzeźwienie. Skóra po niej jest jednak specyficzna, jakby lepka, choć nie do końca, czuć po prostu, że ten produkt tam był, nie przeszkadza to ani nie spina skóry, po prostu jest i jest to delikatne. Myślę, że bardziej niż nawilżenie daje chwilowe odświeżenie i orzeźwienie. Podsumowując, myślę, że to produkt warty uwagi, może nie jako mgiełka zapachowa czy nawilżenie skóry, ale jako dodatek do kreacji czy po prostu jako produkt upiększający. Jest zdecydowanie wart swojej ceny, tym bardziej że należy do tych wydajniejszych moim zdaniem. (P.S. jak widać na nowo załączonym zdjęciu, te drobinki mogą zostać na innych przedmiotach, więc warto mieć to na uwadze, bo człowiek o tym zapomina :) )