Nutridome Body & Spirit, Odżywka do rzęs 

Odżywka nutridome nie jest zła, ale mogłaby być lepsza. Na pierwsze efekty trzeba troszkę poczekać, około półtora miesiąca. Dla mnie to jest troszkę dużo czekania ponieważ wcześniej używałam Revitalash i Efekty były już po pięciu dniach, także jest to znaczna różnica. Ale z racji tego że odżywka nie jest droga można poczekać te półtora miesiąca i mieć ładne długie i gęste rzęsy

Odżywka Nutridome jest w plastikowym pojemniczku z dość wygodnym w używaniu pędzelkiem, który dobrze dozuje ilość produktu. Działanie odżywki jest słabe. To znaczy jakieś efekty są ale bardzo delikatne w porównaniu z produktami firm konkurencyjnych. Poza tym po odstawieniu odżywki rzęsy bardzo szybko zaczęły masowo wypadać. W końcowym efekcie stan moich rzęs był dużo gorszy niż prze zastosowaniem odżywki. Nie wiem czy można stosować takie produkty non stop bez żadnej przerwy, bo jeśli nie to lepiej nie zaczynać.

Produkt ten zakupiłam po namowach mojej przyjaciółki u której dał on naprawdę spektakularne efekty. Bardzo szybko widać u niej było znaczne wydłużenie rzęs, wzmocnienie ich a pomalowane tuszem wyglądały jak sztuczne. Niestety na mnie produkt ten w ogóle nie zadziałał-zużyłam 2 pełnowymiarowe opakowania, używałam naprawdę skrupulatnie codziennie wieczorem i po ponad dwóch miesiącach stwierdzam że efekt jest zerowy. Nie widać nic ani na rzęsach saute ani pomalowanych tuszem, nie zauważyłam też wzmocnienia swoich włosków. Produkt na szczęście nie zrobił mi też żadnej krzywdy bo nie podrażnił oczu, nie szczypał po nałożeniu ani nie zauważyłam zwiększonego wypadania rzęs. No ale efektów u mnie brak.

Szczerze powiedziawszy, troszkę się "uzależniłam" od produktów mających na celu wzmacnianie, wydłużanie i zagęszczanie rzęs, kiedy po pierwszym, kilka lat temu użytym serum efekty jego działania przeszły moje oczekiwania. Rzęsy wyglądały obłędnie, ale niestety jakiś czas po odstawieniu zaczęły wypadać, przerzedzając się niemiłosiernie. Od tamtej pory postanowiłam, choć mam świadomość, że to trochę nierozsądne, nieprzerwanie stosować odżywki, zmieniając co jakiś czas te już sprawdzone z nie próbowanymi do tej pory. Tak właśnie w moje ręce trafiła odżywka Nutridome. Do jej zakupu zachęciła mnie promocja, w której cena była sporo niższa, niż regularna. Na szczęście, bo tą ostatnią uważam za trochę wygórowaną, jak za ten produkt. Odżywka zamknięta jest w estetycznym, minimalistycznym opakowaniu, takim, jakie ostatnio bardzo doceniam. Posiada pędzelek, który umożliwia precyzyjne nakładanie na linii rzęs oraz odpowiednią, dość rzadką konsystencję, dzięki której łatwo się rozprowadza. Przy moich bardzo wrażliwych okolicach oczu powoduje tylko lekkie zaczerwienienie, więc jest raczej łagodna. I to chyba byłoby na tyle plusów. Na minus zasługuje natomiast fakt, iż pomimo deklaracji, przy stosowaniu tylko raz dziennie, wyłącznie przy górnej linii rzęs, opakowanie wcale nie wystarczy na 3 miesiące. Po dwóch miesiącach używania, właśnie mi się kończy, utwierdzając jednocześnie w przekonaniu, że odżywka nie zdziałała raczej nic. Rzęsy nadal pozostają takie same, jak i przed. Odnoszę więc wrażenie, że podtrzymywała jedynie efekty działania "poprzedniczki". Ale chyba też niezbyt skutecznie, albowiem moje rzęsy podczas demakijażu oka zaczęły właśnie "sypać się" w nadmiernej ilości, znacznie się przerzedzając.. Mam nadzieję, że kolejny produkt, który mam "na oku" zechce powstrzymać ten proces i uratuje sytuację. A po Nutridome raczej już nigdy nie sięgnę....

Ostatnimi czasy moje rzęsy bardzo się osłabiły. Słabo rosną i są rzadkie. Szukałam czegoś na ich wzmocnienie i trafiłam na Nutridome. Odżywka ma konsystencję bezbarwnego i bezzapachowego, żelowego płynu. Aplikuje się ją cienkim pędzelkiem. Dobrze "trzyma" się linii rzęs i nie spływa do oczu. Jestem mile zaskoczona, bo po miesiącu stosowania moje rzęski są dłuuugaśne. Lekko się też zagęściły. Efekt super. Jest tylko jeden problem- czuję delikatne mrowienie i szczypanie zaraz po aplikacji, które co prawda po kilku minutach ustępuje, ale nie jest zbyt przyjemne. Ogólnie jestem zadowolona z efektu, ale nie wiem czy kupię ponownie z powodu tego mrowienia.

Odżywkę zakupiłam po reklamie marketingowej a , że marka Nutridome to taka szafa graficzna bliżej natury i kobiet postanowiłam wypróbować. Pp stosowaniu ok mies nie ma rezultatu, czasami wręcz oczy bywały sklejone nad ranem . Stosowałam Odżywkę innego producenta i byłam o niebo zadowolona niżeli z tej.

Nie będę się rozpisywała, bonie ma po co. Odżywka kompletnie nie działa. Jeżeli chcemy ją porównywać z Lon4Lashes, to nie ma co i nie warto wydać ani złotówki.

Na początku zamówiłam próbkę tej odżywki i przyznam iż efekt mnie zachwycił. Postanowiłam zainwestować w pełnowymiarowy produkt no i tu przyszło wielkie rozczarowanie. Opakowanie białe, małe i poręczne, odżywka ma mały pędzelek, którym wygodnie się aplikuje na linię rzęs. Całkowicie bezzapachowa. W składzie znajdziemy pochodną Bimatoprostu (leku używanego w leczeniu jaskry) - dechlero dihydroxy difluoro ethylhexylglycerin ,po odstawieniu tego typu odzywek rzesy wracaja do pierwotnego stanu, o skutkach ubocznych nie wspominajac. Otóż odżywka działa ale tylko wtedy gdy jej się używa, po jej odstaweiniu rzęsy sypią się jak szalone. Nigdy więcej po nią nie sięgnę!

Bo z jednej strony, a owszem rzęsy zrobiły się dłuższe, gęstsze i odrobinę ciemniejsze, ale z drugiej przerzedziły się, zaczęły rosnąć w każdą stronę świata i osłabiły. Wystarczyło zapomnieć o odżywce na kilka dni...Nawet nie był to tydzień. Sama już nie wiem czy to skutek naturalnego cyklu wzrostu i "wymiany" rzęs, czy któryś ze składników zwyczajnie mi nie służy. Przez dłuższy czas (kilka miesięcy wcześniej) używałam odżywki z Eveline, rzęsy rosły prosto, wywijały się, robiły się coraz mocniejsze. Po tej odżywce odnajdywałam je na ręczniku, rękawicy podczas zmywania twarzy.. Teoretycznie być może Nutridome trafiło w moment wymiany, tylko czemu jest aż tak gwałtowna? Przy poprzednim tak to nie wyglądało,mimo że rzęsy były równie długie, wymiana była wręcz niezauważalna i subtelniejsza. Zniechęciłam się, wróciłam dla pewności po trzytygodniowej przerwie na tydzień, żeby sprawdzić czy coś się zmieni, ale rzęsy znów zaczęły pojawiać się na ręczniku czy rękawicy. Używałam go łącznie około dwóch miesięcy. Produkt dotarł do mniej w formie darmowej próbki, która wcale taka mała nie jest, bo to około 2ml,starczy spokojnie na 2 miesiące. Zapakowane w estetyczne opakowanie,pędzelek nabiera trochę zbyt dużo produktu i lekko się rozwarstwia, także przed każdą aplikacją lekko ściągałam produkt z powrotem do opakowania. Niestety nieważne jak użyte, czy na noc, czy na dzień oczy potrafiło podrażnić, nie za każdym razem, ale w przypadku np Eveline taka sytuacja mi się nie zdarzyła, a nawet jeśli to tylko z racji zbyt szybkiego pocierana oka po aplikacji. Nie wiem co mam myśleć, patrząc po opiniach większość jest jednak zadowolona z uzycia, najwidoczniej produkt nie jest na moje oczy :) Od jakiegoś czasu do olei stosowanych przy OCM dodaje olejku rycynowego, rzęsy na szczęście wróciły już do swojej długości. Ja za to zniechecilam się do eksperymentów.

Dostałam darmową próbkę tej odżywki. Moje rzęsy są naturalnie bardzo długie i dosyć ciemne, ale troszkę rzadkie i cienkie. Miałam nadzieję że ta odżywka delikatnie bardziej mi je zagęści i pogrubi. Na pierwszy rzut oka wszystko wydawało się być w porządku. Po ok. 3 tygodniach systematycznego używania nie widziałam absolutnie żadnych efektów obiecanych przez producenta, za to moje rzęsy powywijały się na wszystkie strony świata! Wyglądało to okropnie! Nie dało ich się normalnie pomalować tuszem - było to bardzo czasochłonne a efekt był po prostu brzydki. Ponad to moje powieki były mocno podrażnione - najwyraźniej ta odżywka mnie uczuliła, co zmusiło mnie do odstawienia jej. Po kilku dniach po zaprzestaniu stosowania moje rzęsy posypały się z powiek jak igły z choinki!!! Miejscami miałam widoczne łyse placki bez rzęs lub pojedyncze marne rzęski!!! Nigdy w życiu nic takiego mi się nie zdarzyło wiec nie widzę innych możliwych przyczyn niż ta odżywka. Z tego co czytałam to nie jestem jedyną osobą u której takie coś miało miejsce wiec coś jest na rzeczy! Stanowczo odradzam tego preparatu bo można sobie wyrządzić dużo szkód! Lepiej sięgnąć po sprawdzone domowe sposoby na porost rzęs typu olejek rycynowy a nie po kolejne wymysły ludzi łasych na kasę takie jak właśnie ta niby super odżywka. I jeszcze cena zdecydowanie wygórowana, nie przyjęłabym tej odżywki ponownie nawet za darmo. Szkoda pieniędzy i nerwów. Nie polecam.

Mam bardzo krótkie i proste rzęsy, tak naprawdę wyglądają jakby nie istniały. Jest to moje drugie podejście do odżywki do rzęs, nie ukrywam - podchodziłam do niej specyficznie bo niestety long4lashes nic u mnie nie zrobił. Tutaj zasugerowałam się "zdrowszym" składem. Przede wszytskim -odzywka naprawdę działa. Niesamowicie wydłużyła mi rzęsy. Są one zdrowsze, bardziej "zywe". Ładnie wyglądają. Stosuję ją regularnie - codziennie, na noc od dobrych 2 miesięcy. Efekty zaczęłam widzieć jakoś po dobrym miesiącu. Dodam, że róznica jest niesamowita dopiero po p[omalowaniu ich tuszem (tutaj też gdzieś jest pewna zasługa). Aplikacja jest banalna - dostajemy pędzelek jak przy eyelinerze. Nic nie szczypie, ponadto wydaje mi sie, ze ciezko zeby cos wpadło nam do oka. Jedno wyciągniecie z opakowania daje nam produkt na obie powieki. Jest on bardzo wydajny. Kupię ponownie, chociaż cena jest słaba (ale od czego są promocje)!

Odżywkę nutridome miałam okazję wypróbować w formie mniejszej próbki i ponieważ od razu się w niej zakochałam zamówiłam produkt pełnowymiarowy. I tu muszę zaznaczyć że przy dłuższym stosowaniu coraz mniej widać efekty ponieważ rzęsy przyzwyczaja się do składników i zwyczajnie reaguje mniej. Pierwszy efekt natomiast jest po prostu wow. Rzęsy już po dwóch tygodniach od stosowania mi się wzmocniły (najpierw wypadały slabsze) później po kolejnym tygodniu zaczęli ich rosnąć więcej i się zagęściły. Po miesiącu stosowania były o wiele dłuższe i grubsze jakby silniejsze. Po ponad miesiącu zauważalnie były na prawdę gęstsze i dłuższe - dla mnie to były miotły, niemal rzęsy zagęszczone u kosmetyczki a jednak efekt naturalny co było najfajniejsze. Przekonałam się dzięki tej odżywce że lepiej jest zainwestować w dobry kosmetyk pielęgnacyjny niż doklejać sobie sztuczne rzęsy czy wydawać pieniądze na zabiegi zagęszczania rzęs sztucznie u kosmetyczki. Możemy w ten sposób mieć piękne i naturalne rzęsy a w przełożeniu na finanse to na prawdę mniejsze koszty. Odżywka nie uczula mnie nie powodowała podrażnień i pieczenia jak wiele innych które stosowałam. No ale.. niestety wszystko ci dobre szybko się kończy i po jakimś czasie stosowania nie zauważałam już takich spektakularnych efektów . Moim zdaniem przyczyną jest to że rzęsy uodparniają się na składniki aktywne. Dlatego Ja zaprzestaje na jakiś czas stosowania odżywki lub enetualnje zmieniam na inną na jakiś czas. Po czasie wracam do nutridome i efekty zawsze są wow. To najlepsza odżywka jaja do tej pory miałam przyjemność stosować. Cena moim zdaniem również jest przystępna biorąc pod uwagę jakość i bezpieczeństwo stosowania - bo przy moich wrażliwych oczach jeszcze żadna się tak nie sprawdziła.

Używam tej odzywki już ok. 6 miesięcy i efekty dla mnie są. Dostałam najpierw maluteńką próbkę tej odżywki, a następnie postanowiłam ją zamówić w większym wydaniu (3 ml). Rzęsy stały się dłuższe, "czarniejsze" oraz mocniejsze. Jedyny minus to cena - mogłaby być trochę niższa.

Rzęsy są (na razie tylko) wzmocnione,może trochę dłuższe, ale zagęszczenia i przyciemnienia nie zauważyłam, aczkolwiek mam nadzieję, że efekt końcowy będzie zadowalający.

Nie wiem czy jest to spowodowane tym, że używam którejś z kolei odżywki (zawsze innych marek i przy kilkumiesięcznych odstępach czasowych) ale nie zauważyłam nawet najdrobniejszego efektu. Rzęsy nie zagęściły się, nie przerzedziły, nie wyblakły ale też nie zyskały koloru, nie urosły. Jestem w szoku bo spodziewałam się choć drobnej zmiany. Mogę jedynie stwierdzić, że pomimo nie zadziałania, na szczęście też nie zaszkodziła a także nie uczuliła (jak to miało miejsce przy innej z odżywek). Reasumując, nic się nie wydarzyło co by pozwoliło moim gałkom wyglądać bardziej zalotnie.

Miałam wielkie nadzieję co do tej odżywki jednak się zawiodłam rzęsy nic się nie poprawiły a jedyny efekt jaki uzyskałam po jej zastosowaniu to wypadanie i to ogromne więc odradzam

Odżywkę dostałam do testowania gratis, przy okazji zakupów. Już po 2 tygodniach widziałam, że kondycja rzęs jest lepsza, zagęściły się i lekko wydłużyły. Pewnie zostałaby ze mną na dłużej, gdyby nie fakt, że odżywka przestała działać po około 2 miesiącach. Rzęsy są krótsze, przerzedzone i nie chodzi mi tu o naturalny cykl wypadania rzęs. Przy innych odżywkach efekt utrzymywał się przez cały czas, nie licząc chwilowych okresów, kiedy rzęsy wypadały i odrastały nowe. Tutaj mam wrażenie, że rzęsy nauczyły się tę odżywkę tolerować i zwyczajnie nie reagują. Jednak na pierwszy raz jest dobra, na pewno będą efekty.

Kończę właśnie trzymiesięczna kurację tą odżywką. Powrotu raczej nie przewiduję, mimo tego, że kosmetyk faktycznie działa. Ale jednak skład pozostawia wiele do życzenia. Moje wyjściowe rzęsy były normalne - normalnej długości, normalnej gęstości, normalnej grubości. takie o, rzęsy jakich wiele. Nie były przerzedzone, z natury są dłuższe niż krótsze, ale jednak natura nie obdarzyła mnie wachlarzem kruczoczarnych włosków. Moje są jasne, bez henny tak średnio widoczne. I po tej odżywce nie mam tego wymarzonego wachlarzu, ale włoski są wyraźnie dłuższe, wyrastają nowe, co wygląda dobrze. Od jakiegoś czasu nie używam już tuszu do rzęs, bo zwyczajnie mam efekt 'jak po tuszu' bez tuszu. Henna wystarcza. Pierwsze efekty zauważyłam po jakimś miesiącu stosowania. Potem już poszło błyskawicznie, z każdym dniem było lepiej. Efekty będę podtrzymywać pomadką rumiankową Alterry - ten sposób sprawdzał się u mnie przy kuracjach odżywkami z bimatoprostem, mam więc nadzieję, że i teraz będzie w porzo. Kosmetyk zapakowany jest w prostą, biała fiolkę. Pędzelekdo aplikacji jest odpowiednio długi i sztywny, sama odzywka na tyle gesta, że nie spływa z linii rzęs do oczu. Nie podrażnia, nie powoduje zaczerwienień. Fajna, w dobrej cenie. Ale poszukam czegoś składowo lepszego.