Uzdrovisco Fitoaktywny peeling enzymatyczny 

Bardzo się zawiodłam, peeling jest oznaczony jako delikatny do skóry wrażliwej. Trzymałam minimalny czas czyli 4 min a i tak skończyłam z podrażnioną i czerwoną skórą. Na plus jedynie cena w promocji i higieniczne opakowanie. Na pewno nie kupię ponownie.

W przypadku mojej kapryśnej i skłonnej do trądziku cery inny rodzaj peelingów niż enzymatyczne po prostu nie wchodzi w grę. A ponieważ ciężko znaleźć produkt, który gwarantowałby solidne oczyszczenie skóry bez podrażnień, z reguły po zużyciu ostatniej porcji peelingu sięgam po preparat z innej firmy. Na chwilę obecną tylko jeden kosmetyk tego rodzaju wciąż zajmuje miejsce w mojej kosmetyczce. Niestety nie jest to peeling fitoaktywny Uzdrovisco... ZALETY: + BRAK PODRAŻNIEŃ: preparat jest łagodny; po kuracji skóra nie reaguje alergicznie; brak zaczerwienienia czy uczucia pieczenia, + MNIEJ CHEMII W SKŁADZIE: przynajmniej w teorii, + OPAKOWANIE: estetyczne; pozwala na wykorzystanie całości produktu, +WYDAJNOŚĆ: nawet stosowany 1-2 razy na tydzień z powodzeniem wystarcza na dłuższy czas. WADY: - EFEKTY: krótkotrwałe; oczywiście bezpośrednio po użyciu skóra sprawia wrażenie dobrze oczyszczonej, gładszej, matowej, jednak skutek jest krótkofalowy a stan cery nawet przy regularnym stosowaniu peelingu nie uległ jakiejś cudownej poprawie, - DOSTĘPNOŚĆ: ciężko go dostać; ile razy jestem w Rossmannie zastaję puste miejsce na półce. REASUMUJĄC: Na mój gust jest zbyt delikatny. Do tego stopnia, że wszystkie tak zachwalane przez wytwórcę skutki jego użycia są mało odczuwalne. Chociaż... osoby o wrażliwej cerze mogą go nieco bardziej docenić.

Uzdrovisco ma w ofercie 3 peelingi: ???? mikroziarnisty mechaniczny,⁣ ???? enzymatyczny i mechaniczny do skóry suchej,⁣ ???? enzymatyczny.⁣ ⁣ Enzymatyczny jest stanowczo moim ulubionym. Do delikatnej skóry lub posiadającej problem z niedoskonałościami to będzie najlepszy wybór. ⁣ Każda skóra potrzebuje odpowiedniego oczyszczenia dla odblokowania porów oraz lepszego wchłaniania się składników aktywnych podczas pielęgnacji ten peeling to umożliwia.

Produkt zakupiłam będąc w drogerii, akurat była promocja na nowości. Skusiłam się bo uwielbiam nowości a cena była promocyjna . Po użyciu tego peelingu problem z suchą skórą zniknął. Skóra stała się nawilżona, wygładzona, pory zmniejszone, nie błyszczała się i nie była czerwona. Nie dostałam też uczulenia jak od niektórych podobnych produktów. Najważniejsze dla mnie w tym produkcie jest prosty skład, nowa technologia fito- nośników. Poza tym zapach i konsystencja bardzo przyjemna.

moja cera pokochała ten peeling po pierwszym użyciu! Cudownie oczyszcza skore, nie podrażnia(!) mimo że tego bałam się najbardziej. Pomógł mi w pozbyciu Się suchych skórek oraz w przebarwieniach. HIT!

Mam cerę z trądzikiem różowatym, już nie młodą. Unikam peelingów bo zazwyczaj mam potem kłopoty, ale ten mnie przekonał. Nie dość że działa i odświeża moją skórę to nie powoduje wyprysków trądzikowych, jakie miałam po innych peelingach. Super wydajny.

Przed kupnem tego peelingu wstrzymywała mnie cena regularna, ale podczas promocji skusiłam się i zakupiłam produkt. Minusem też jest opakowanie, zdecydowanie wolę tubki niż słoiki i szkoda, że do opakowania nie ma dołączonej szpatułki (ale to już takie moje bardziej widzi mi się). Jeśli chodzi o działanie to rzeczywiście wygładza. Zaraz po zmyciu skóra jest taka mięciutka i gładka. Jednak efekt zaraz po, a ten długofalowy to zupełnie inna bajka. Tak organizuje sobie kosmetyki, że testuję jeden produkt na raz, żeby wiedzieć co niekoniecznie mojej skórze może pasować. I zauważyłam, że ten produkt nie do końca jej podpasował. Mam skórę skłonną do niedoskonałości i pojawiają mi się. Ten produkt nie o tyle mnie zapchał, co po prostu rozsiał zmiany po policzkach, więc nie końca jestem z niego zadowolona.

Dla mnie rewelacyjny! Stosuję go w ramach domowego spa. Ma piękny zapach, opakowanie i kolor. Świetny naturalny skład, w którym wyróżniają się rzadziej spotykane enzymy z dyni. Aksamitna tekstura wspiera wykonanie masażu twarzy, w trakcie którego peeling wchłania się całkowicie do matu. Nie szczypie, nie powoduje zaczerwienienia. Po zmyciu wodą skóra jest wygładzona i miękka, wyraźnie oczyszczona do satynowego matu. Nie czuję żadnej tłustej warstwy, jednak coś musi z niego pozostawać, gdyż czuć charakterystyczny dla uzdroviscowej linii z kurkumą zapach. Dlatego stosuję po nim też rewelacyjny roślinny wypełniacz zmarszczek. Dla osób nie lubiących intensywnych zapachów w kosmetykach, nie będzie to dobry wybór. Peeling jest bardzo wydajny, stosuję od paru miesięcy i nie widzę ubytku w słoiczku. Za cenę w promocji - niecałe 30 zł - rewelacja. Będę do niego wracać.

Mimo że mam wrażliwą cerę, przez zaskórniki i przetluszczanie w strefie T, potrzebuje skutecznego i delikatnego oczyszczenia. Peeling kupiłam zachęcona promocją, niestety po kilku uzyciach nie widzę większego działania; owszem, po przejechaniu palcami po skórze jest gładsza, jednak jest to działanie zbyt delikatne, obserwując swoją twarz wręcz niezauważalne, a skóra bardzo szybko wraca do poprzedniego stanu, więc podejrzewam, że ta gładkość wynika bardziej z samego masażu, a nie z działania. Kolejna kwestia jest wydajność która jest bardzo mała; producent zaleca użycie dużej ilości produktu, ale za cenę ponad 40zł, słoiczek 50ml kurczy się w szybkim tempie. Plusem jest to, że nie zapycha, a przynajmniej nie bardzo mocno, mimo komedogennego masła shea i oleju makadamia - uważajcie cery trądzikowe! Po spłukaniu twarzy nadal czułam tłusta warstewke, więc kazdorazowo muszę ją zmywać żelem. Popieram opinię poniżej mówiące, że peeling działa bardziej jak jakaś maska, a nie peeling. Krzywdy nie zrobi, ale działania też nie ma. Na plus piękne opakowanie, bardzo estetyczne, piękny kolor i bardzo delikatny zapach. Sam zabieg dzięki temu jest relaksujący i przyjemny, zabrakło samego działania.

Peeling kupiłam po przez przypadek robiąc zakupy w internetowej aptece. Skusiłam się promocyjną ceną. Przed nim używałam zazwyczaj peelingów mechanicznych, ale one zostawiały moją cerę upoważnioną i powodowały większe przetłuszczanie. Po zastosowaniu tego peelingu problem zniknął. Skóra jest wygładzona, pory zmniejszone, jakby ukojona, nie błyszczy się i nie czerwieni. Poza tym konsystencja bardzo przyjemna i ładny zapach. Dla utrzymania efektów trzeba stosować zgodnie z informacja na opakowaniu kilka razy w tyg, u mnie co najmniej 3. Dodam ze mam wymagająca cerę z ŁZS.

Peeling (jeżeli tak to można nazwać) ma piękny szklany słoiczek z drewniana nakrętka, wygląda bardzo ładnie na toaletce. Konsystencja jest kremowa, kolor pomarańczowy a zapach ledwo wyczuwalny. Polowałam na niego długo bo jest zawsze wykupiony w moich lokalnych drogeriach co dobrze o nim znaczyło. Niestety po pierwszym użyciu nie zauważyłam nic, na mojej cerze działa bardziej nawilżająco niż peelingująco. Postępowałam zgodnie z instrukcja i kompletnie nic nie zrobił. Dałam mu w sumie 5 szans i za każdym razem to samo czyli nic poza nawilżeniem. Jest po prostu zbyt delikatny w porównaniu do innych peelingów enzymatycznych. Nie sięgnę po niego ponownie.

Fitoaktywny peeling enzymatyczny był jednym z pierwszych kosmetyków marki Uzdrovisco, które kupiłam. Kupiłam go razem z innymi produktami tej marki - w ramach promocji w drogerii Rossmann. Dla mnie to był strzał w dziesiątkę. Piękny zapach i skuteczne działanie. Cera twarzy rzeczywiście jest bardziej gładka i oczyszczona. Drobinki peelingujące są bardzo drobne, ale wyjątkowo udane.

Peeling kupiłam już jakiś czas temu, stosuje go dość regularnie, ale po pierwszym czy drugim zastosowaniu okazało się że jest na tyle delikatny, że zaczelam go używać jako przygotowanie skóry do mocniejszych peelingów czy maseczek oczyszczających. W ten sposób zużyłam ponad połowę słoiczka i nie mialam na co narzekać, bo jako taki booster oczyszczania nadawał się nieźle. Chociaz z większymi skórkami sobie nie radzi, to i tak go chetniw używałam, bo po tym peelingu oczyszczanie chociażby skóry na nosie szło sprawniej. W końcu którego dnia po zrobieniu peelingu i zmyciu go na twarzy zauważyłam podrażnienie dokładnie w miejscu gdzie był nałożony peeling. Skóra piekła i palila żywym ogniem. Zwaliłam to na zly czas w cyklu, bardziej wrażliwą cerę przez pogodę, ale kiedy przy kolejnym użyciu po dłuższym czasie zrobiło się to samo, to już nie mogę na to nie zwracać uwagi. Nie wiem co się wydarzyło, ale peeling p prostu zaczal krzywdzić moją cerę, która nie jest jakoś podatna na takie podrażnienia. Także po takiej przygodzie i mimo, że inne kosmetyki od Uzdrovisco bardzo lubię, nie mogę polecić tego produktu, bo nie wiadomo czego się po nim spodziewać nawet po dłuższym stosowaniu.

Peeling ładnie oczyszcza skórę i odblokowuje pory. Zastosowałam go juz 4 razy i naprawdę czuje różnice. Działanie widać choćby po tym jak szybko wchłaniają się później kremy. Wydaje mi się jedynie, że peeling nie jest zbyt wydajny, ponieważ trzeba stosować spora ilość na raz, tak jak zaleca producent. Dodam, że produkt mnie nie podrażnił, chociaż trzymając go na twarzy czułam lekkie pieczenie (kolejny argument za tym, że działa)

Strasznie mnie zdziwiło, gdy zobaczyłam niektóre słabe opinie o tym produkcie. Rzadko pisze recenzję, ale teraz sie skuszę. Używam już tego peelingu dosyć długo i jestem bardzo zadowolona. Nakładam go raz w tygodniu i smiało moge powiedzieć, że widze duża zmianę w mojej cerze. Jeśli chodzi o 'kaszkę', którą czasami mam na czole i ewentualne suche skórki w okolicy nosa, to ten produkt je zdecydowanie redukuje. Moje cera jest wygładzona i bez większych niedoskonałości. Trzeba tylko pamiętać, żeby stosować po nim krem nawilżający żeby nie wysuszył cery.

Marka Uzdrovisco wpadła mi w oko już na wiosnę, jednak na zakup produktów zdecydowałam się dopiero jesienią. Na pierwszy ogień poszedł peeling enzymatyczny. Ten rodzaj kosmetyku był mi zupełnie obcy, a wręcz nieco przerażał. Nie wiem dlaczego, ale w mojej wyobraźni peeling taki powodował złuszczanie skóry twarzy płatami, a dojście do siebie po nim zajmowało kilka dni ????✌. Tak tak, tak było. Dopytałam więc koleżanki, które używały takich kosmetyków i przekonały mnie, że nic strasznego się nie dzieje, a wręcz że jest to bardzo delikatny rodzaj peelingu. Po kilku użyciach, muszę Wam powiedzieć że zakochałam się w nim. Skóra po takim peelingu jest niezwykle odżywiona, miękka, nawilżona i gładka. Nie pojawiają się żadne podrażnienia (ja mam skórę normalną, ale peeling dedykowany jest każdemu rodzajowi skóry, nawet wrażliwej i naczynkowej). 98% składników jest pochodzenia naturalnego, do tego opakowanie bez celofanu i minimalna ilość plastiku. W składzie: enzymy z dyni, ekstrakt z nagietka i rokitnika oraz kwas hialuronowy. Przekonuje mnie świetnie działanie i zastosowane proekologiczne rozwiązania.

Markę bardzo lubię, podobają mi się konzystencje, zapachy i składy tych produktów oraz ich opakowania ale nie sposób nie zauważyć, że opisy z opakowania jak i działanie trochę się rozmijają z rzeczywistością. Tutaj mamy produkt nazwany fitoaktywnym peelingiem enzymatyczny. Opakowanie śliczne, biały słoik z nakrętką imitującą korek. W środku żółciutki lekki kremik pachnący nagietkiem.Lekko wyczuwalna glinka. Na buzi komfortowy, kojący, milutki. Cóż kiedy po seansie z maseczką nie widać w zasadzie żadnych efektów peelingujących... No przynajmniej u mnie. Może w dotyku buzia jest lekko jakby nieco gładsza, jaśniejsza ale wiecie co, no to jednak chyba nie o to chodzi, żeby domyślać się działania kosmetyku, prawda? Co autor miał na myśli??? Dlatego jako peeling to jednak jest niewypał. Cenię sobie delikatne złuszczanie, ale ten produkt tego nie robi w sensie jeśli złuszcza to w tak delikatnym stopniu że tego nie widać. Jednak ładnie kondycjonuje skórę więc używam jako tzw maseczkę po kwasach tj po wcześniejszym zastosowaniu toniku z kwasem glikolowym lub czerwonej maseczce peelingującej. W takim combo ok. Niestety więcej nie kupię.

Peeling enzymatyczny używam od 5 miesięcy raz w tygodniu i mogę stwierdzić że jest to bardzo delikatny produkt. Jeżeli ktoś poszukuje peelingu, który mu "rozpuści" wierzchnią warstwę skóry to to nie jest produkt dla niego ale podejrzewam, że dla osoby ze skórą wrażliwą może być strzał w 10. Dla mnie osobiście produkt jest trochę za delikatny ale dobrze się go stosuje, ładnie pachnie, nie podrażnia skóry, przygotowuje skórę do dalszych kroków pielęgnacji więc z chęcią wykończę te opakowanie natomiast pewnie będę szukała na rynku czegoś mocniejszego.