Under Twenty Pasta myjąca do kapRYŚnej cery `Zielona glinka, herbata matcha i szałwia` 

Mysłałam, że to bardziej produkt dla nastolatków, a nie dla osób w starszym wieku. Ale się myliłam. Ja mając już wiek w zasadzie dojrzały nadal mam cerę kapryśną przetłuszczającą i skłonną do wyprysków. Ta pasta sprawdziła się w mojej pielęgnacji bardzo dobrze. Dobrze myła skórę, usuwała resztki makijażu. Nakładałam ja nawet na kilka minut jako maskę. I było widać, ze cera jest bardziej matowa i oczyszczona. Przez to że jest gęsta i nie wycieka , to można spokojnie kontrolować ilość wyciskanej pasty i jest bardzo wydajna. Zapach zielonej herbaty bardzo uprzyjemnia jej nakładanie. Opakowanie bardzo fajne, grafika w świeżych żywych kolorach. Chętnie do niej wrócę. Niestety dostępna tylko w internecie.

Pasta jest gęsta, zielona i bardzo dobrze zmywa makijaż. Jest z dodatkiem glinki, nie powoduje jednak uczucia ściągnięcia na twarzy. Bardzo dobrze radzi sobie z cięższym makijażem na twarzy. Nie podrażnia. Zapach jest bardzo delikatny, przez co nie drażni on podczas używania.

Jeden z ciekawszych produktów do mycia twarzy którego używałam. Nie jest to żel, pianka czy płyn micelarny a właśnie pasta. Kolor pasty jest zielony. Pachnie delikatnie jednak nie umiem określić czym. W połączeniu z wodą pojawia się trochę piany, jednak nadal pozostaje gęsta. Spłukuje się łatwo wodą czy to namoczoną gąbką. W składzie znajduje się biała glinka, zielona glinka, herbata, wyciąg z szałwi, cynk, witamina c czyli składniki regulujące wydzielanie sebum. Używam jej w połączeniu ze szczoteczką soniczną, jak i bez niej, na nos. Na całą twarz również próbowałam jednak wydaje mi się, że trochę mnie zapycha, a moja cera jest na to ultra podatna, niemniej na nos się nadaje idealnie. Moja cera jest mieszana z tendencją do przesuszenia i przetłuszczania w zależności od różnych czynników. Pasta pozwala mi utrzymać nos dogłębnie oczyszczony i matowy. Nie podrażnia więc mogę ją stosować dwa razy dziennie. Wydajna, zwłaszcza przy stosowaniu razem ze szczoteczką soniczną. Opakowanie jest oryginalne, nie zajmuje wiele miejsca w łazience. Tubka pozwala na dozowanie niewielkiej ilości produktu więc nic się nie marnuje.

Nie powoduje efektu WOW, ale dobrze oczyszcza cerę po całym dniu. Używałam jej codziennie podczas kąpieli i w żadnym stopniu nie zaszkodziła mojej cerze, jednakże nie sprawiła również, aby jej stan jakoś szczególnie się poprawił. Działa uniwersalnie i jest bardzo wydajna.

Pste kupiłam w Auchan i nie śpozilewałam się że będzie aż taka dobra. Bardzo dobra jest ponieważ po umyciu nie pizozistawia uczucia ściągniętej skóry a myje. Na długo po umyciu matuje skórę i jest dość wydajna. Mam wrażenie że ma wpływ na zapobieganie powstawania zaskórników. Ogólnie polecam bo to najlepszy produkt do mycia twarzy jaki miałam.

Pasta dość fajnie myje cerę lecz nie daje efektu wow ale za taką cenę dość fajnie oczyszcza odświeża cerę . Super jakość produktu. Nie podrażnia ani nie uczula. Wart kupienia

Któregoś dnia pilnie potrzebowałam kupić coś do mycia twarzy, a że mój budżet był niski a ta pasta na promocji - to wybór padł właśnie na nią. Dodatkowo mój wzrok przykuło przeurocze opakowanie! Mam cerę mieszaną w kierunku suchej, trądzikową. Pasta dobrze domywa twarz, jednak mam wrażenie że lekko wysusza skórę. Sam kosmetyk jest dość gęsty i chwilę trwa zmycie go, jednak to jest pasta, więc nie ma się co temu dziwić. Jest całkiem wydajna, ja osobiście nie odczułam jakiegoś specjalnego zapachu, co jest raczej na plus. Jeśli chodzi o działanie antytradzikowe - szczerze, nie zauważyłam żeby stan mojej cery się pogorszył, ani jakoś specjalnie polepszył. Jednak na pewno produkt dobrze oczyszcza, więc swoje zadanie spełnia. Ostatnimi czasy wolę pianki do mycia twarzy, ponieważ nie lubię gdy mycie twarzy zajmuje za dużo czasu, tak jak było w przypadku mycia twarzy pastą. Raczej do tego produktu nie wrócę, mam wobec niego neutralne odczucia.

Zakupiłam Kapryśnego Rysia i Atłasową Sowę na totalnym spontanie. Robiłam zakupy spożywcze przez internet i od niechcenia przerzuciłam sobie kategorie z kosmetykami, bo brakowało mi „paru groszy” do darmowej dostawy. Zakup jednej pasty byłby wystarczający, ale nie mogłam się zdecydować, którą wolę wypróbować, więc zakupiłam obydwie i jestem z tego powodu bardzo zadowolona. Zaznaczę, że są to pasty, ich aplikacja i stosowanie jest nieco inne niż tradycyjnych żeli/pianek myjących, więc produkty nie sprawdzą się dla osób niecierpliwych, śpieszących się, nie poświęcających czasu na mycie twarzy. Ja używam pasty wieczorem, podczas kąpieli/prysznica, gdyż rano, to dla mnie trochę za dużo „babrania”. Nakładam cienką warstwę pasty na wilgotną skórę, jak maseczkę, a następnie „spieniam” ją na twarzy. Próbowałam spieniać ją najpierw w dłoniach, co też jest możliwe, ale pierwszy sposób jest szybszy i mniej kłopotliwy. Jako maskę używam 1 - 2 razy w tygodniu, w zależności jak zachowuje się moja cera. + 95% składników pochodzenia naturalnego Vegan Produkt 2 w 1 - pasta myjąca i maska Dobrze oczyszcza Ogranicza wydzielanie sebum Jako maska matuje Pomaga w walce z niedoskonałościami Wygodne opakowanie Wesoła szata graficzna Bardzo wydajna Cena +\- Zapach - bardziej odpowiada mi zapach atłasowej sowy, ten nie jest zły, jednak bardziej męski Niektórych może zniechęcać aplikacja produktu

Myślałam że pasta będzie ciut lepsza, ale być może jestem zbyt wymagająca ;) ogólnie myje się nią dość fajnie, jest delikatna (jak typowa pasta) , czuć że jest to zielona glinka. Skóra po niej jest zmatowiona, oczyszczona, ale z niedoskonałościami to sobie radzi dopiero po dłuższym czasie ;) lubię stosować ją również jako maskę i może nawet w tym wydaniu bardziej ;)

Rzeczywiście określenie "do kapryśnej cery" jest tutaj adekwatne, bo tej paście udało się ujarzmić moją mieszaną cerę, która wciąż dość mocno się przetłuszcza w strefie T mimo trochę bardziej zaawansowanej metryki niż "under twenty". Produkt ma faktycznie konsystencję pasty, ale nałożony na wilgotną skórę świetnie się rozprowadza, bardzo delikatnie pieni i w ogóle przyjemnie się nim myje. Ma zapach zielonej glinki z dodatkiem ziół, przyjemny i mało intensywny. Ma bladozielony kolor i urocze opakowanie, które jest wygodne i nie przeszkadza w używaniu. Pastę można zostawić na parę minut na skórze i wtedy zadziała jak maseczka. W moim przypadku nie miałam problemów ze zmywaniem - owszem, pasta jest nieco bardziej gęsta i trzyma się mocniej skóry, więc nie zmywa się tak szybko jak standardowy żel. Mimo to wystarczy ciepła woda i odrobina więcej cierpliwości, a pasta schodzi naprawdę dobrze, zwłaszcza jak jest dobrze namoczona. Pasty używałam do codziennego porannego mycia twarzy i w ogóle nie przesuszyła mi skóry. Trochę miałam obawy, bo jednak produkty z glinką na ogół używam raz na jakiś czas, ale w tym przypadku pasta ma łagodne działanie i można ją stosować na co dzień. Efekty? Oczyszczona, gładka i matowa skóra. I to matowa tak jak lubię - zdrowy wygląd czystej skóry, a nie ściągnięta i napięta skóra. Podczas jej stosowanie nie pojawiła się żadna niedoskonałość, skóra była czysta i jednolita. Zauważyłam też, że efekt jest długotrwały - jakoś wolniej skóra się przetłuszczała w ciągu dnia i nie musiałam tak często poprawiać makijażu na nosie i czole. Widać jednak czasem warto sięgnąć po produkt nie do końca przeznaczony dla swojej grupy docelowej, bo można znaleźć od czasu do czasu perełki.

Jest to bardzo fajna i działająca pasta do mycia twarzy. Znajduje się w dużej tubie o ciekawej przyciągające wzrok grafice, co jest bardzo ciekawe i zachęca do zakupu. Zamkniecie na klik. Produkt nie jest również bardzo drogi jest w przystępnej cenie, dostępny jest w prawie wszędzie. Konssyecja produktu gęsta jak pasta, w delikatnym zszarzalo-zielonym kolorze, zapach również jest ok niedrazniacy. Produkt dobrze się rozprowadza się na cerze również dobrze się pieni, używam go również tak jak producent pisze na opakowaniu jako maseczka ale pozostawiam na krótki czas , później ciężko się zmywa produkt. Ale co do działania tego kosmetyku nie mam żadnych ale. Produkt jest naprawdę dobry i działa. Nie powoduje podrażnień nie szczypie w oczy , nie powoduje ściągania . Po codziennym użytkowaniu 2 razy dziennie chociaż nieraz może i częściej zauważyłam duża różnicę na mojej twarzy. Krostki są mniejsze szybciej znikają zaczerwienienie również delikatnie łagodzi i po pewnym czasie znikają. Napewno kupię do ponownie, bardzo dobry produkt.

Pastę kupiłam kiedyś w Rossmanie przy okazji promocji 2+2. Konsystencja jest gęsta, kolor delikatnie zielony. Używałam codziennie rano i wieczorem, ale miałam wrażenie, że ten produkt jest dla mnie za ciężki. Mimo tego nie spowodował wysypu, czego się spodziewałam. Niestety po każdym użyciu skóra była mocno ściągnięta, co było dość nieprzyjemne. Nie do końca wiem jak ocenić ten produkt, bo cera po nim wyglądała ładnie, ale poczucie ściągnięcia długo się utrzymywało.

Twarz po nałożeniu produktu wydawała się z czasem bardziej wysadzona trądzikiem. Ciężko się zmywało, potrzeba mieć do tego cierpliwości, jak już to pod prysznicem.

Cóż, jedyne co mi się podoba w tym produkcie to chyba jedynie zapach. Pastę bardzo ciężko się zmywa z twarzy (ostatnio spłukiwałam z 5 minut), w moim przypadku również podrażniła cerę i musiałam się udać do lekarza, ponieważ wyskoczył mi ogromny trądzik. Oceniam na 0????????

po umyciu moja twarz pokryla sie jeszcze wieksza iloscia tradziku przez co wyglada ohydnie, produkt tak to ma ladny zapach ale nic wiecej jesli chodzi o zalety. i bardzo ciezko sie zmywa produkt z twarzy. wydalam prawie 20 zlotych na taki szit ???? nie polecam

Mam skórę mieszaną w kierunku tłustej, zawsze sądziłam, że muszę myć żelami, które dają mi takie perfidne uczucie tępej skóry, pozbawionej wszystkiego. Uważałam, że inaczej pory będą jeszcze bardziej zatkane i problem z niedoskonałościami będzie narastał. Stosowałam żel do mycia twarzy z La Roche Posay, Vichy, Avene, Pharmaceris, wszystkie drogeryjne wersje dla skóry mieszanej i trądzikowej. Na święta mama dała mi cały zestaw z tej firmy: peeling enzymatyczny, żel i tą pastę. Mam 28 lat, więc lekko się zaśmiałam i nie używałam przez miesiąc. Któregoś dnia postanowiłam wypróbować ta pastę i... HIT!!!!! Uczucie ściągnięcia jest minimalne, skóra jest oczyszczona, ale nie tępa i szorstka. Po umyciu wieczorem nie mam nawet z rana tłustej warstwy na twarzy, co pojawiało się zawsze po umyciu silnym środkiem. Skóra cały dzień się prawie nie świeci, makijaż trzyma się rewelacyjnie. Praktycznie nie mam nowych niedoskonałości. Nie zauważyłam przesuszenia mimo, że używam codziennie. Polecam z całego serca, myślę, że do skóry bardzo mocno problematycznej może być to zbyt słabe, ale do takiej średniej półki tłusto-zaskórnikowo-pryszczowej jest to coś wspaniałego. Mam nadzieje, że ten produkt nie zostanie szybko wycofany/zmieniony, bo zamierzam go stosować długotrwale.

Początkowo nie byłam zadowolona z tego produktu, kiedy używałam go jako pasty myjącej był taki nijaki. Na opakowaniu pisze, że można stosować też jako maskę i w ten sposób sprawdza mi się naprawdę super :) Nakładam ją na ok. 10min raz w tygodniu. Skóra jest mięciutka i oczyszczona :)

Pastę podkradłam córce nie spodziewając się jakichś spektakularnych efektów, a zaskoczyła mnie i to bardzo. Mam cerę mieszaną, trochę problematyczną z przebarwieniami. Pasta pięknie umyła buzię, zmatowiła i rozjaśniła. U mnie najbardziej sprawdza się rano, kiedy potrzebuję super matu pod makijaż, choć nie używam jej codziennie, bo niestety skóra jest trochę ściągnięta. Fajna do takiego doraźnego stosowania, do tego ładne pachnie i ma kolorowe, fikuśne opakowanie. Dobry produkt, ale nie do codziennej pielęgnacji.