Dr Irena Eris Face Zone, Instant Beauty Boosting Essence Ultra lekka esencja

Latem bywało że używałam tego kosmetyku samodzielnie. Zwłaszcza pod makijaż , gdy musiałam go mieć a wiedziałam że na czymś cięższym spłynie. Zimą gdy nadal jest!!!!(bo to wydajny kosmetyk) kładę na niego krem i ta esencja dopieszcza moja pielęgnację. Kosmetyk , ładnie nawilża , ma świetne opakowanie zaopatrzone w piętkę i ładny zapach. Z powodzeniem można go stosować w moim odczuciu jako bazę pod makijaż... Zamiast większości baz nawilżających, które na ogół są niczym innym jak esencjami z odrobiną silikonu. Warto zainwestować się tym produktem ponieważ taka jakość łatwo spotkać u marek mocno selektywnych , ale w całkiem niedrogich ( a testuję i takie i takie) nie spotkałam .... Dostałam w prezencie. Bardzo , bardzo udanym.

Produkt używam od 10 dni i muszę przyznać że ma tyle korzyści dla skóry że jestem pod wrażeniem. Moja skóra widocznie się rozjaśniła, wygląda na zdrową, wszelkie niedoskonałości jakie miałam zostały zniwelowane (wow) również te spowodowane noszenie maseczki. Nie wyobrażam sobie nie nałożyć tego produktu codziennie widząc takie efekty. Stosuje jako pierwszy krok pielęgnacji czyli po toniku mój ukochany Booster, później krem i podkład!)